-Tak, pamiętam, że dzisiaj trener wybiera finałową drużynę na zawody- Danielle westchnęła, zamykając swoją szafkę.
Właśnie skończyła się pierwsza lekcja we wtorek. Blondynka odnosiła swoje rzeczy kiedy została napadnięta przez Tommiego, który miał jakąś cholerną obsesję na punkcie koszykówki.
Danielle miała na sobie biały, krótki podkoszulek z czarnym napisem 'Future MILF' oraz czarne, rozszerzaje dżinsy z kilkoma łańcuchami. Jej palce ozdabiały kilka srebrnych pierścieni, a bransoletki zwisały na jej nadgarstkach. Jej włosy luźno rozpuszczone na jej ramionach. Miała pomalowane linię wodne, które delikatnie rozmazała jeszcze pod okiem. W jej szafce jeszcze był zamknięty jej brązowy, luźny sweter.
-No właśnie, to się nie spóźnij bo na pewno w niej będziesz- Brunet powiedział przejęty, wkurzało go to, że dziewczyna nie brała tego aż tak poważnie jak on.
-Tommy nie wiemy tego. Jestem dziewczyną, jest możliwość, że nie mogę przez to grać- Blondynka odpowiedziała zaczynając iść w stronę swojej następnej klasy.
-Ale jest możliwość, że będziesz mogła, więc bierz to na poważnie- Brunet gestykulował dłońmi podążając za nią.
-Biorę to na poważnie- Danielle przewróciła oczami wypatrując Steva, albo kogoś innego, żeby jej przyszli na ratunek. Jednak nie miała aż tak dużego szczęścia bo korytarz był prawie pusty.
-Właśnie tego nie robisz!- Brunet oburzył się zagradzając jej drogę.
-Hagam kurwa. Będę dzisiaj, nie spóźnię się i zobaczymy. A teraz zostaw mnie w spokoju- Danielle spojrzała na niego pustym wzrokiem.
-Dobra, ale pamiętaj!- Tommy wykrzyczał odchodząc. Dziewczyna podziwiała jak poważnie brał to do siebie.
Szła dalej przed siebie, miała mieć teraz astronomię i bardzo ją to ciekawiło. Nie była najlepsza w gwiazdach i innych rzeczach ale chciała je poznać. Przejrzała już podręcznik, który zdobyła z biblioteki i był bardzo ładnie poukładany i zrobiony. Kolory oraz rysunki sprawiały, że jeszcze bardziej nie mogła się doczekać tej klasy.
W końcu doszła do sali i zobaczyła, że było tylko dziewięć osób oprócz niej. Rozejrzała się po nich i rozpoznała dziewczynę z orkiestry. Mogła być jej wzrostu, albo odrobinę wyższa. Miała na sobie czarny tshirt z dekoltem oraz luźne niebieskie dżinsy, przytrzymywane paskiem. Jej włosy zawiązane w wysokiego rozpadającego się kucyka. Na jej szyji było przynajmniej pięć, różnej długości naszyjników. Miała niebiesko zielone oczy, Danielle nie mogła się zdecydować nad ich konkretnym kolorem. Jej powieki były pomalowane różowymi cieniami lekko podchodzacymi również pod pomarańcz, pasującymi do jej ust, pomalowanych podobnym kolorem. Piegi rozprzestrzeniające się po jej całej twarzy.
Brunetka odwróciła się po chwili i zobaczyła się jej przypatrującą blondynkę, która speszona szybko odwróciła wzrok. Akurat nauczycielka otworzyła salę i dziewczyna weszła do klasy siadając na przodzie. Nie wiedziała najwięcej, więc chciała się nauczyć czego tylko mogła.
YOU ARE READING
Away from The World || Steve Harrington
Fanfiction"-Nie. Nie bawię się tak. Jeśli chcesz to robimy to razem- z tymi słowami chłopak wziął drugą ręką trochę kremu i wmasował w jej siniaka na kości policzkowej. Dziewczyna zamroziła się czując jego dotyk na swoim policzku. -Ty chuju- w końcu Danielle...