12. To było niekomfortowe

117 8 0
                                    

-Kurwa- Blondynka wymamrotała patrząc na swoją koszulkę, na którą skapnęła pasta do zębów

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-Kurwa- Blondynka wymamrotała patrząc na swoją koszulkę, na którą skapnęła pasta do zębów.

Szybko wyjęła szczoteczkę z ust i opłukała ją, po czym zdjęła swój tshirt i namoczyła zabrudzone miejsce.

Wrzuciła ją potem do kosza na pranie i poszła ponownie do swojego pokoju. Spojrzała do lustra na ścianie oglądając jak wyglądała.

Miała na sobie niebiesko szare dżinsy z wysokim stanem, które rozchodziły się dość mocno na końcach i sprawiały, że jej tyłek wyglądał zarąbiście. Do tego miała nowe, czarne glany na obcasie, dzięki którym się jeszcze nie potknęła o długie nogawki spodni. Jej biust zakrywał czarny, koronkowy stanik. Miała nadzieję, że w nowym planie nie będzie mieć dziś wf'u, ale w razie czego wrzuciła granatowy, sportowy stanik do torby na ramię. Na jej szyji, pierwszy raz od dłuższego czasu, wisiał jeden z dwóch naszyjników, który został jej i Billemu po ich matce. Był złoty z wyrytym księżycem z jednej strony, z drugiej jej i jej brata inicjałami. Billy miał taki sam, ale ze słońcem, którego nigdy nie zdejmował z szyi.

Danielle przejechała dłońmi od swojego biustu do swoich bioder, gładząc wszystkie swoje krągłości. Lubiła swoje ciało, nie miała z nim problemów, inni zwykle jej zazdrościli. Jednak zawsze coś jej w nim nie pasowało, czy to były jej biodra, jej biust, talia. Zawsze widziała w sobie jakąś wadę, starała się na niej nie skupiać jednak zawsze pamiętała, że tam jest. Teraz to były jej ramiona, były wątłę, dziewczyna zawsze uważała mięśnie u kobiet bardzo atrakcyjne i chciała je mieć. Jednak jak szybko zaczynała ćwiczyć tak szybko dostawała rozmowę od Neila, że jest nienormalna i zachowuję się jak jeden z tych pedałów.

Danielle westchnęła i sięgnęła do szafy wyciągając szmaragdową, aksamitną bluzkę na cienkich ramiączkach. Kupiła ją w zestawie jedwabistej piżamy, ale definitywnie lepiej wyglądała w dziennych outfitach. Sięgała jej lekko do bioder i miała na końcu tego samego koloru koronkę.

Wzięła również swoją oversizową, czarną bluzę na suwak z kręgosłupem na plecach, którą miała w piątek na sobie.

Jej włosy były luźno puszczone, oprócz dwóch pasem po bokach jej głowy z przodu, związanych do tyłu i odpychających resztę jej włosów z twarzy.

Wzięła jej brązową, skórzaną, dużą torbę na ramię i wrzuciła do niej jeszcze swój szkicownik.

Szybko zeszła na dół i spojrzała na zegarek 06:20, miała około dwadzieścia minut na zrobienie śniadania. Szybko zabrała się za gotowanie.

Otworzyła lodówkę i zaczęła się rozglądać co mogła zrobić. Wzięła wytłaczankę z jajkami, cebulę, masło i szynkę, po czym zamknęła kolanem drzwi od urządzenia, uważając, żeby nic jej nie wypadło.

Wyjęła dwie patelnie i większą położyła na palniku, włączyła na najmniejszy możliwy ogień. Położyła kawałek masła i szpatułką zaczęła go rozprowadzać. Jak już się roztopiło to wzięła sześć jajek i rozbiła je wrzucając na patelnie, ponownie rozprowadzajac je szpatułką przez chwilę, nie pozwalając im za bardzo się rozdrobnić. Szybko umyła cebulę i pokroiła je w malutkie kawałeczki wrzucając do skrzepiających się jajek, które posoliła i popieprzyła. Rozdrobniła jeszcze szynkę i również dorzuciła do dania. Jak już się zrobiła to podzieliła ją na dwie talerze i włożyła chleb do tostera.

Away from The World || Steve Harrington Where stories live. Discover now