Danielle opierała się plecami o czyjąś szafkę czekając aż Steve skończy zbierać wszystkie swoje rzeczy.
Spojrzała na niego kątem oka lekko się uśmiechając, chłopak definitywnie nie wyglądał dzisiaj źle. Nie podobał jej się, ale zawsze satysfakcjonowało ją coś w jego twarzy. Może to były jego duże, orzechowe oczy kontrastujące z jego bladą cerą, może jego pieprzyki idealnie podkreślające go. Był ładny, a dziewczyna jako jakąś tam artystką, więc musiała doceniać piękno świata czy cokolwiek.
Blondynka usłyszała dźwięk zamykanej szafki i ponownie spojrzała w lewo widząc opierającego się bokiem chłopaka. Patrzył na nią zastanawiając się o czymś, miał delikatnie uchylone usta i zmarszczone brwi, jego twarz definitywnie wyglądała satysfakcjonująco.
-Nie mam ochoty być sam dziś. Narazie chyba jesteś moją jedyną przyjaciółką po wczoraj a więc, robisz coś po szkole?- Brunet zapytał lekko zdenerwowany.
Dziewczyna uśmiechnęła się słysząc, że nazwał ją jego przyjaciółką, jednak jej uśmiech zszedł jej z ust przypominając sobie kampanię klubu Hellfire.
-Mam dziś plany z Eddiem- Danielle odpowiedziała wzdychając widząc zawiedzenie na twarzy chłopaka- Ale możemy jutro gdzieś wyjść. W kinach pokazują "Ściśle Tajne" podobno bardzo dobra komedia.
-Dobra, jedziemy po szkole- Steve powiedział na co blondynka się szeroko uśmiechnęła.
W tym samym momencie jak mieli tą konwersację z drugiego końca korytarza przyglądała im się Nancy z Jonathanem.
Blondyn opierał się plecami o szafki, a Nancy była wtulona w jego bok jak chłopak miał swoje ręcę wokół jej talii.
-Myślisz, że będą razem?- Brunetka zapytała patrząc na śmiejących się nastolatków.
-Może, ale znają się dopiero tydzień, a ty wczoraj zerwałaś ze Steve- Jonathan powiedział przyglądając się twarzy swojej nowej dziewczyny.
-Steve nie przyjął najlepiej końca naszego związku, może ona pomoże mu przez to przejść- Nancy odezwała się patrząc jak Danielle wali Steva w tył głowy, machając mu ręką przez twarzą- Albo może nie.
-Może go zmieni na lepsze- Jak blondyn to mówił to brunet znowu oberwał w potylicę od swojej przyjaciółki.
-Steve dość mocno zaczął się zmieniać na lepsze od momentu kiedy mu przywaliłeś- Nancy spojrzała na swojego chłopaka delikatnie się uśmiechając.
Oboje się odwrócili i widzieli jak dwójka nastolatków co chwilę się nawzajem nawala po głowach, po czym zaczęli się bić rękoma machając nimi przed sobą.
-Jak małe dzieci- Nancy powiedziała kręcąc głową na widok przed nią.
YOU ARE READING
Away from The World || Steve Harrington
Fiksi Penggemar"-Nie. Nie bawię się tak. Jeśli chcesz to robimy to razem- z tymi słowami chłopak wziął drugą ręką trochę kremu i wmasował w jej siniaka na kości policzkowej. Dziewczyna zamroziła się czując jego dotyk na swoim policzku. -Ty chuju- w końcu Danielle...