– Zadzwonię do Ricka! – Słyszę uniesiony ton głosu siostry.
Otwieram oczy i przeciągam się. Do sypialni wparowuje Alex, trzymając w dłoni komórkę. Zwykle ma przyjazne oblicze i zawsze stara się znaleźć pozytywy, toteż dziwi mnie furia na jej twarzy.
Trochę przeraża mnie jej mina, ale muszę zorientować się w sytuacji, dlatego podnoszę się i pytam:
– Co się dzieje?
– Ktoś mi próbuje zniszczyć życie – odburkuje, zabierając torebkę z szafki nocnej. – Sory, nie mogę teraz tłumaczyć. Muszę to załatwić.
Wychodzi, a ja próbuję pojąć, co się właśnie stało. Nie mogę powiedzieć, żebym się wyspała, przez co mam pewne trudności z ogarnięciem otaczającej mnie rzeczywistości. Zdecydowanie nie pomaga w tym zachowanie Alexandry.
Może ktoś inny mi coś wyjaśni?
Zsuwam nogi na podłogę i podnoszę komórkę, a kiedy zauważam na ekranie imię Aarona oraz ponad pięć godzin na liczniku czasu rozmowy, przypominam sobie wydarzenia minionej nocy, a radość wypełnia całe moje wnętrze.
Wkładam słuchawki, które podczas snu wypadły mi z uszu.
– Arr? – odzywam się, choć jestem niemal pewna, że śpi.
– No cześć – odpowiada.
– Wstałeś już? – pytam, nie kryjąc zaskoczenia.
– Wstałem to wiele powiedziane. Leżę i pracuję nad rozgrzebanym projektem. A u was co tam? Słyszałem Alex.
– No to słyszałeś też, że nie za bardzo się dowiedziałam, o co chodzi – odpieram. – Dawno nie widziałam jej tak nabuzowanej, więc muszę iść zapytać chłopaków.
– Dobrze, Cassy. Daj znać, gdy dowiesz się, w czym problem. Jeśli będzie trzeba pomóc, to możecie na mnie liczyć.
Dziękuję mu, ciesząc się w duchu, że na niego trafiłam. Choć nie mam pojęcia, czy może jakkolwiek przydać się w sprawie Alex, to sama propozycja wsparcia, znaczy dla mnie wiele. Tym bardziej, że wiem, iż nie wypowiedział jej przez grzeczność. Arr nie zachowuje się tak, jak „wypada", Arr albo rzeczywiście coś czuje albo w ogóle nie strzępi języka.
Zakładam szlafrok i wkraczam do salonu, gdzie zastaję Seana oraz Xandera. Miny mają nietęgie, a ponieważ otrząsnęłam się już z porannego amoku, zaczynam się martwić.
– Co jest?
– Megasłabo – odpiera Sean.
Przewracam oczyma. Zajebiście konkretna odpowiedź.
– Tego zdążyłam się domyślić.
Xan, który grzebał w komórce, podchodzi do mnie i podaje ją.
O, kurwa.
Tego się nie spodziewałam.
Insta mojej siostry zalane jest fotkami, na których jest niemal naga i wygina się w wulgarnych pozach. To znaczy, to nie ona! Może na co dzień nie oglądam jej w seksownej bieliźnie, ale wiem, jak wygląda. Te foty to przeróbki, ale twarz zdecydowanie należy do Alex...
Na jej miejscu chyba bym się zapłakała na taki widok. Nie chodzi nawet o sam fakt, że to zwyczajnie upokarzające. Ona jest nauczycielką! To może jej zniszczyć karierę!
– Co robimy? – pytam, dysząc ciężko.
Kto to, do cholery, stworzył?! I dlaczego?
– Alex pojechała na policję.
CZYTASZ
Virtual Lovers ✔ 18+
RomanceNiedługo przed świętami Cassandra odkrywa wirtualny romans swojego chłopaka z tajemniczą Ostrąkicią92. By poradzić sobie ze zdradą i nagłym rozstaniem, sama postanawia sprawdzić, co takiego kryje nieznany jej dotąd świat gier. Podczas rozgrywki Cass...