Bo dajesz tak wiele
Bo wypełniasz ciszę
nieruchomą, bierną, zmienną.
Ciszę, którą wypełnić mogą
lęki i słowa najstraszniejsze.Bo magicznie przyspieszasz
czas krnąbrny i względny.
Pozwalasz pomijać godziny,
ale ich już nie oddasz.Bo łączysz ludzi
we wspólnym rytmie jednego
stylu lub właśnie różnorodnego.
Mogą się spotkać dzięki przypadkowi.Bo zmieniasz panele
lub kafelki w parkiet,
w partnera szczotkę.
Kroki narzucają meble.Dlaczego tak ciebie lubię,
Muzyko? Bo oddajesz to,
czego nie wypowie słowo,
dając złudne zrozumienie._______
Hejka!
Trzeci dzień wyzwania.
Tak się zastanawiam, co by tu jeszcze dopisać i jakoś nic mi mądrego nie przychodzi do głowy. O, wiem. Nowe buty kupiłam!
Trzymajcie się Świetliki!