| Znaleść swoją prawdziwą miłość | RusAme |

Niemcy no wpadnij pogadać

(Perspektywa USA)

Obudziłem się. Jest godzina 10.
*Kurwa* pomyślałem.
Jak długo wczoraj szaleliśmy w tym miastwczku? Ee do jakieś 21. Z tego co pamiętam to jeszcze przed tym była pizza i alkochol więc nie dziwie się, że tak długo spałem. Wziąłem do ręki telefon i napisałem do Polski.

U: "Hej śpisz?"

Odpisał mi po paru minutach

P: " Nie a co?"

U: " Nieźle wczoraj szaleliśmy"

P: "Co nie?"

U: "Ja pierdole ty to taki wulkan energii"

P: "I know I know"

Wyłączyłem telefon i postanowiłem się ogarnąć. Zeszłem na dół do kuchni i zacząłem robić sobie śniadanie.

*Eh szkoda, że nie ma mi kto zrobić śniadania i przynieść do łóżka...Polska to ma jednak szczęście z tymi Niemcami* powiedziałem sobie w myślach.*Właśnie będę musiał zobaczyć jak tam u reszty. No dobra może oprócz Peru* uśmiechnąłem się na myśl, że bez żadnego wyrzutu sumienia mogę tak poprostu ominąć Peru. Kiedy zjadłem śniadanko zalogowałem się na Meska i zobaczyłem wiadomość od...właśnie Peru. Serce zabiło mi mocniej.

*Co on ode mnie chce?* pomyślałem przerażony. *Pominę tę wiadomość i udam że jej nie ma* Zjechałem sobie trochę niżej i weszłem na konwersacje z Niemcami. Do kurwy nędzy jakie my popierdolone wiadomości sobie czasem wysyłamy.

*Wtf* pomyślalem *Jak do tego doszło?* zapytałem.No tak nikt mi nie odpowie. Postanowiłem dziś pierwszy napisać do Niemiec.

U: "Guten Morgen"

Odpisał mi po paru minutach

N: "Czego chcesz?"

U: "Mam do ciebie mały interesik."

N: "Jeżeli chcesz znowu wypytywać o mnie i o Polskę to spierdalaj"

U: "Popierdoliło?Nie o to chodzi. Chodzi o coś innego."

N: "O Co?"

U: "O to, że chcę mi się gadać"

N: "A co z Polską?"

U: "Widzieliśmy się wczoraj"

N: "A no tak opowiadał mi."

U: ":)"

N: "Wpadnę do Ciebie to pogadamy"

U: "Ok. Thanks"

Odłożyłem telefon na łóżko i poszłem się ogarniać skoro Niemcy mają wpaść. I tak nie mam nic lepszego do roboty. Dałem na stół jakieś przekąski i coś do picia i poszłem do łazienki się poczesać i umyć zęby.

I tak wytrzymaliście do końca 4 rozdziału. Za niedługo pojawi się rozdział 5.