| Znaleść swoją prawdziwą miłość | RusAme |

Ślub

Tydzień później

( Perspektywa USA )

- Kurwa pośpiesz się! - darłem się waląc w drzwi od łazienki z Connorem na rękach.

- Już wychodzę - odkrzyknął Rusek.

- To kurwa wyłaź - odpowiedziałem już trochę ciszej.

Ami czekała grzecznie na przedpokoju ubrana w śliczną beżową sukieneczkę i w białych rajtuzkach. Wyglądała przeuroczo. Connor natomiast jak to każdy młodziutki elegancik był ubrany w dziecięcy, czarny garniaczek. Ja też byłem ubrany elegancko. W tym momencie Vódka zaczeła się to mnie łasić. Z Connorem na rękach schyliłem się i zacząłem ją głaskać.

U - No co? Nie wiem czy na ślub możemy cię wziąść -

R - Przemycimy go - w drzwiach od łazienki stanął Rusek.

U - Ochujałeś? -

R - No co? Bruno i Max tam będzie -

U - To chyba możemy Vódkę wziąść -

Wzięliśmy Vódkę i Dzieciaki pod pachę i poszliśmy do auta.

15 minut później byliśmy już na miejscu.

U - Hej - odezwałem się do Canady siadając obok niego w jednej z ławek kościelnych. Obok mnie usiadł Rosja z Ami i Connorem na kolanach. Vódka usiadła niedaleko nas obok Maxa.

C - Hej - uśmiechnął się przyjaźnie Canada.

Po drugiej stronie Canady siedziała Francja z Anglią.

Było bardzo pięknie. Ceremonia trwała po ok. pół godziny w kościele i w urzędzie i było wzruszajaco.

Po ślubie urządziliśmy wesele na jednej z wynajetych sal. Było miło i zabawnie. Bruno leżał przy nogach swoich opiekónów ( Germany i Poland ) a Max z Vódką ganiali się po sali.

Dzieciaki były zachwycone i też bawiły się świetnie.

Po skończonym weselu wszyscy sie rozeszli. Zgadnijcie gdzie Rosja chciał żebym przenocował...tak znowu chciał żebym wpadł do niego na noc. Jak postanowił tak też uczyniliśmy. Dzieciaczki spały w osobnym pokoju a ja i Rusek jeszcze gadaliśmy leżąc na łóżku Ruska. Zażartowałem nawet żebyśmy sie już teraz gdzieś wyprowadzili a Rusek stwierdził że to dobry pomysł. Vódka leżała wtulona w Ruska i spała. Poszliśmy spać gdzieś o 23:30.

Boże nie mam już pomysłu na ten rozdział. No coż ten rozdział będzie trochę krótrzy niż poprzednie. Do zobaczenia w nastęonym rozdziale.