Coś ty robił?

108 5 10
                                    

Odrazu ostrzegam że tu będzie wzmianka o Masturbacji i seksie więc jeżeli się brzydzisz to czytasz na własna odpowiedzialność.

(Perspektywa USA)

Jest już 18:30 i szłem w kierkunku domu Rosji. Wiem, że miałem być o 19 i mam jeszcze trochę czasu ale jakoś wolałem przyjść wcześniej. Po jakiś 5 minutach zapukałem do drzwi Russusałka. Otworzył zdziwiony.

R -O USA ty wcześniej?- zapytał.
U - Tak?- odpowiedziałem nie wiedząc o co mu chodzi- Coś ty robił?-zapytałem po chwili. Rosja się zaczerwienił.
U- Zdradzasz mnie?-
Rosja zdziwił się po tym jak usłyszał to pytanie.
R -Oszalałeś?! Nigdy!- powiedział zdziwiony jak i zmierzany Rosja
U -To coś ty robił?- ciągnę dalej. Nie dam Rosji spokoju jak nie dowiem się co on robił. Wpatrywałem się w niego czekając na odpowiedź. Rosja chciał coś powiedzieć ale nie wiedział jak to zrobić.
R -Umm...nie wiem jak Ci to powiedzieć, by nie zabrzmiało to chójowo...- powiedział z zakłopotaniem w głosie.
U -Proszę powiedz...-naciskałem dalej- Ponoć szczerość jest najważniejsza w zwiąku- uśmiechając się ładnie spróbowałem to z niego wydusić.
On rozejrzał się i pociągną mnie za rękę do środka jego domu. No tak...nadal stałem na zewnątrz.
U - To jak powiesz w końcu?-
Russusałek wsdechną czerwieniąc się bardziej. Wtedy do mnie dotarło.
U - Masturbujesz się?- wypaliłem z tym pytaniem tak szybko jak mi to tylko przyszło do głowy. Rusussałek spuścił wzrok.
R -T..Tak.- odpowiedział zawsdycony.
Ucieszłyłem się na wiadomość, że mój chłopak się masturbuje.
U -Jej nie tylko ja się Masturbuje z naszej dwójki.- rzuciłem się na szyje Rosji i się wtuliłem. Rosja zmierzał się totalnie.
R - Ty...Ty też?- zapytał się
U- Tak.- odpowiedziałem z uśmiechem na twarzy i radością w głosie.
Rosja odwzajemnił uścisk.
R - Ulżyło mi jak Ci o tym powiedziałem- powiedział. Pocałowałem go w policzek.

Po chwili siedzieliśmy u Rosji w pokoju rozmawiając głownie o masturbacji.
Po chwili usłyszeliśmy zamykanie drzwi od domu.
R -To pewnie mój ojciec, często tak trzaska drzwiami jak wchodzi- uspokoił mnie szeptem Rosja. Siedzieliśmy chwilę w ciszy nasłuchując odgłosów. Po chwili usłyszeliśmy kroki na schodach i do pokoju Rosji wszedł ZSRS.

Z -Rosja, synku...-
R -Tak tato?- uśmiechną się niewinnie Rosja-
ZSRS zerkną na mnie i znowu na Rosję.
Z - Musimy porozmawiać chodź.- odezwał się mrużąc na chwilę oczy i wychodząc z pokoju. Rosja wyszedł za nim posyłając mi przepraszające spojrzenie. Mineło parę minut gdy nagle dało się usłyszeć głos Rosji mówiący -Ała! Żartowałem!-
*Co sie tam stało? Czy z Rosją wszystko dobrze?*

(Perspektywa Rosji)

R - Tato przysięgam to tylko żart- odpowiedziałem roześmianym tonem trzymając dalej rękę na policzku.
Z - Powiedzmy, że ci wierzę- oświadczył mój tata. Uśmiechnąłem się szeroko.
Z - A powiedz mi ruchałeś się już z Ameryką?- zapytał się.
R - Skąd o tym wiesz, że Ame jest moim chłopakiem? Przecież Ci jeszcze nie mówiłem. - zdziwiłem się.
Z - Powiedzmy, że mam swoje sposoby- Zsrr uśmiechnął się tajemniczo. -Słyszałem jak raz rozmawialiście i po tym jak się do siebie stwierdziłem, że jesteście razem.
R - Aa to wszystko wyjaśnia. - oznajmiłem - Ale nie jeszcze to tego nie doszło. - odpowiedziałem i odwróciłem się udając się w stronę swojego pokoju.

(Perspektywa USA)

*Coś długo go nie ma* myślę. Po chwili Rosja wszedł do Pokoju. Miał lekko czerwony policzek.

U - O Chój co Ci się stało?- wskazuje na jego Policzek.
R - A nic Tata mnie jebną za głupi żart. -Rosja usiadł obok mnie - To wsumie pierwszy raz zazwyczaj tata mnie nie bije - Po tych słowach Rosja pocałował mnie w czoło.Wtuliłem się w niego a on odwzajemnił uścisk.

Na tym skończę ten rozdział. Nie chcę by to było zbyt długie. I stało sie jakos nudne czy coś. Nareczka.

| Znaleść swoją prawdziwą miłość | RusAme |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz