track one; the weeknd — shameless
„— Przechodzę do Juventusu — cisza w pomieszczeniu została przerwana przez Portugalczyka.
Te trzy słowa sprawiły, że Leo stał jak słup soli, nie mając pojęcia, czy jego towarzysz żartował i zaraz się zaśmieje, mówiąc „żałuj, że nie widziałeś swojej miny!", czy był poważny. Kilka sekund później stwierdził, że druga opcja była tą właściwą.
Był śmiertelnie poważny.
A młodszy mężczyzna jak z początku nic nie powiedział ani nawet nie drgnął, tak nadal tego nie zrobił. Nigdy wcześniej nie myślał, że transfer jego odwiecznego rywala wywoła w nim tak dużo emocji i myśli na raz.
— Oh — odezwał się wreszcie Leo, nie spuszczając wzroku z wyższego piłkarza. Chyba nadal był zbyt sparaliżowany nową informacją.
— Oh? Tylko tyle masz do powiedzenia? — dziwił się Ronaldo.
— To znaczy... świetnie, świetna wiadomość — uśmiechnął się słabo Argentyńczyk i, oh, jak sztuczny był teraz jego uśmiech. — Kiedy? — zapytał od razu, chcąc odwrócić uwagę Ronaldo od swojego niezręcznego zachowania. Zdjął z niego wzrok i udał w głąb pokoju, aby rozegrać to jeszcze lepiej.
W pomieszczeniu znowu nastała cisza, ale Leo niezbyt zwrócił na to uwagę, tylko zmierzył w kierunku kuchni. Musiał nalać sobie wody i zmoczyć suche gardło spowodowane obrotem sytuacji. Nie spodziewał się, że jeden jedyny wieczór, który mogą spędzić razem od kilku miesięcy, potoczy się w ten sposób.
— Może cały świat myśli, że Cristiano Ronaldo nic nie wie o Leo Messim i na odwrót, ale my oboje wiemy, że to nieprawda — i znowu Cris był tym, który przerwał ciszę, a Messi czuł, jak jego serce zaczęło szybciej bić.
Zapomniał, że Cristiano przez ostatni czas zdołał go poznać nie tylko intymnie, ale i personalnie. Umiał go rozczytać."
_____
hello, tych, którzy mnie znają i nie znają, witam po długiej przerwie! jestem podekscytowana swoją nową publikacją o moim ulubionym shipie piłki nożnej (enemies to lovers vibes), więc wybaczcie, jeśli kogoś zawiodłam co do paringu. co do samego fanfiction chciałabym zaznaczyć, że to – przede wszystkim – FANFICTION, to fikcja, nic w opowiadaniu nie jest prawdą, ewentualnie mecze/jakieś eventy, które jedynie ułatwiają mi dopisanie fikcyjnej akcji. dodatkowo pierwsze rozdziały będą krótkie, może nawet trochę nudnawe, ale warto poczekać. ostrzegam także przed scenami +18. to fanfik raczej dla dorosłych, dlatego też jest oznaczony pod tą kategorią i z racji tego, że będę informować na początku rozdziałów, że takowe sceny będą w nim występować.
to chyba tyle ode mnie na początek. o wszystkim, co będę chciała wam powiedzieć, będę zostawiać notkę pod rozdziałami. buziaki!
aha, i dla umilenia wam czytania, do każdego rozdziału dorzucam piosenkę, więc możecie przesłuchać :)
CZYTASZ
worldly lie; messi x ronaldo
FanfictionCały świat od początku uważa ich za rywali, nie wiedząc jak bardzo specyficzna relacja łączy Lionela Messiego i Cristiano Ronaldo. A raczej łączyła do czasu, gdy Ronaldo opuścił Real Madryt. Czy los da im drugą szansę? I co najważniejsze - jak ją w...