8

36 2 0
                                    

Zaczełyśmy się pakować, A raczej zaczełyśmy je pakować. Młoda pakowała swoje zabawki (których i tak było niewiele) I książki a ja zajełam się kwiatkami ibraniami I papierami i z tego co zauważyłam miały mocne kłopoty z pieniędzmi co mnie zaniepokoiło lecz zamiast domyślać na tym szybko spakowałam papiery i inne rzeczy. Niestety wszystkiego na raz nie mogłyśmy a zmieścić w aucie więc na pierwszą rundę wziełyśmy głównie rzeczy młodszej i kwiatki by odrazu je podlać u mnie itp.

Podczas jazdy dziewczynka była bardzo skrępowana i smutna, pewnie spędziła w tym mieszkaniu większość swojego życia i musi być jej ciężko od tak z stamtąd odchodzić lecz niestety musiała.

Po dojezdzie do mojego mieszkania na tej małej mordce zobaczyłam ogrome zaskoczenie. Ładna dzielnica i pięke duże mieszkanie co pewnie wiele osób nazywało by apartamentem. Dla mnie to była norma lecz dla niej to musiał być jakiś kosmos, więc postanowiłam oprowadzić ją i udzielić jej jeden z wolnych pokoi lecz ledwo weszłyśmy a ja usłyszałam jak ktoś... Oglądał netflixa?
Dziewczynka schowała się za mną a ja z szyderczym uśmiechem podeszłam do kanapy gdzie leżała nasza wkurwiająca Eli.

-Co tu robisz? Zapytałam a dziewczyna wręcz spadła na podłogę.
-i co kurwa straszysz? Zawału bym dostała! Odpowiedziała wkurwiona. Na lelewizoże leciało jakieś anime chyba jojo
Czyli ulubione anime Eli. Zaczełam się z niej śmiać a ta wręcz czerwieniała z złości lecz wtedy poczułam jak małe rączki ściskają moją dłoń.
-Eli poznaj Nikolę to młodsza siostra Lili
Lekko wysunełam kładą istotę przed siebie. Eli wyglądała na mega zaskoczoną tym że z nią tu przyjechałam ale i tak szybko do niej podeszła i się przywitała.
-Hej maleńka jestem Eli. Podała jej rękę a ta też się przywitała.

Skip
Po jakiś 2h wszystko zostało przeze mnie przywiezione z starego mieszkania a dziewczyny poza w pewnym gęsie zaprzyjaźnionej się rozpakowały większość rzeczy jak npkwiatki I książki. Przydzieliłam młodej pokóz k którego widocznie była mega szczęśliwa a dzięki wiedzy o jej szczęściu mi też robiło się jakoś lepiej. Lecz Eli najwidoczniej chciała ze mną pilnie pogadać bo chwyciła mnie za ramię i wprowadziła na pole
-dobra co się dzieje? Spytała
-a co ma się dziać?
-no np czemu ją przywiozłaś z rzeczami? Co się kurwa dzieje? I czemu oba ma ślady poduszania na szyi?
-okej już Ci tłumaczę a więc przestałam mówić z nadzieją że stanie się coś dzięki czemu będziemy mogły przełożyć tą rozmowę lecz niestety nic się nie wydarzyło
-czekam powiedziała niecierpliwiona krzyżują ręce na klatce piersiowej.
Zrobiłam głęboki wdech i jej wszytko opowiedziałam, o tym gościu o tych rachunkach itp a ta wyglądała na równie zaskoczoną jak i złamaną.
-oj wybacz po prostu...
-ej spokojnie, wiem i rozumiem że byłaś zaskoczona heh, nie zawsze możes ujżeć widok mnie opiekującą się kimś aż tak zaczełam się lekko śmiać a Eli razem ze mną. Nagle usłyszałyśmy trzask rozbijającej się szklanki więc szybko wparowałyśmy do pomieszczenia a naszym oczom ukazała się płacząc Nikola, dłoń miała we krwi a koło niej leżała rozbita szklanka. Szybko podbiegłyśmy do niej.
-WSZYSTKO DOBRZE? CO SIĘ STAŁO
-przrpraszam niechiałam tego zrobić opuściła głowę.
-ej spokojnie nic się nie stało to był zwykły wypadek powiedziała Eli lekko głaszcząc dziewczynkę po głowie.
-ale i tak przepraszam
-nie masz za co powiedziałam
-Eli mogła byś ją popatrzeć? Spoglądnełam na dłoń z której cały czas sączyła się krew
-Tak spokojnie zajme się tym a ty ogarnij szkło szybko podniosła dziewczynę i poszła z nią do swojego pokoju a ja zaczełam zbierać odłamki szkła.

Taki rozdziałów ^^ muszę przyznać że miałam dość długą przerwę od pisania XD może dla tego że cały wczorejszy dzień spędziłam na oglądaniu Shi-ry? XD nw ale z rozdziału jestem zadowolona i muszę przyznać że jest dość długi.
I znowu pisany o 23:03 ja serio mu mszę naleść jakieś normalne godziny do pisania XD a i rozdział ma 635 słów ^^

Jesteś dla mnie najważniejsza/ yuriOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz