BONUS

376 17 4
                                    

Wesołych Świąt <33

Od śmierci Regulusa minęło pół roku, a Alfa nie potrafiła się pozbierać. Mieszkała w domu Ailly i Blane'a. Ailla była w ciąży i Alfa czuła okropnie narzucając się im. Blane nie był zachwycony tym, że Alfa z nimi mieszka i czarnowłosa słyszała nie jedną kłótnię z tego powodu. Alfa zamknęła oczy. Na jej szafce nocnej leżał list, który napisał jej Regulus.

Każdej nocy śnił jej się Regulus. Czasem wciąż myślała, że to tylko wstrętny koszmar i zaraz się z niego obudzi, a Regulus będzie leżał obok niej i głaskał po włosach, żeby się uspokoiła. Codziennie myślała o nim i tęskniła coraz bardziej.

Alfa w końcu wygramoliła się z łóżka, co było dla niej dużym osiągnięciem. Czasem mogła leżeć cały dzień gapiąc się w sufit i myśleć o nim. Były święta. Alfa w ogóle nie czuła świątecznej atmosfery. Od rana Ailla i Blane się kłócili. Alfa wyjęła sweter z szafy, który kiedyś zabrała Regulusowi. Założyła czarne spodnie i założyła sweter. Włosy spieła w niezgrabnego koczka. Wyszła z pokoju i poszła do kuchni, gdzie była Ailla. Opierała się o blat, trzymając w dłoni kubek z herbatą.

- Wstałaś - powiedziała Ailla nieukrywając zdziwienia - Jesteś głodna?

- Nie. Pójdę się przejść - powiedziała.

- Ale wróć na obiad - powiedziała Ailla, a Alfa kiwnęła głową.

Alfa ubrała na siebie czarny płaszcz, czarny szalik i beret po czym wyszła z domu. Wszystko było przykryte śniegem i naprawdę ciężko się szło. Mogła się teleportować, ale wolała się przejść. Wzięła głęboki oddech i weszła na cmentarz. Groby były przykryte śniegem. Alfa stanęła przed grobem Regulusa i przez kilka dobrych minut wpatrywała się tylko w napis.

Regulus Black

Urodzony 28. VI. 1961
Zmarł 18. VI. 1979

Alfa doskonale pamięta dzień pogrzebu Regulusa. Do ziemi została włożona tylko trumna, bez jego ciała. Nikt nie odnalazł Regulusa. Alfa stała z tyłu. Nie chciała podchodzić bliżej. Przed trumną stała kobieta z woskową twarzą i czarnymi włosami upiętymi w ciasnego koka. Jej kąciki ust były skierowane w dół, ale nie płakała. Alfa przygadała się matce Regulusa. Widziała ją jak po niego przyszła do zamku. Obok niej stał ojciec Regulusa Orion, który zmarł niedługo po śmieci Regulusa. Jeho twarz również wyglądała trupio blado. Alfa nie zauważyła brata Regulusa, ale czarny pies stał przed cmentarzem i obserwował. Po pogrzebie wszyscy składali kondolencje rodzicom Regulusa. Alfa poczekała aż wszyscy pójdą i dopiero podeszła do trumny. Żałowała, że nie miała jak się z nim pożegnać. Gdyby tylko wiedziała jak to się skończy, nie zareagowała by w ten sposób. Była by łagodniejsza i nie pozwoliłaby mu odejść.

Czasu nie da się cofnąć. Alfa odgarnęła śnieg z ławeczki, która stała obok i usiadła na niej. Przyłożyła palce do nagrobka.

- Tęsknię za tobą - wyszeptała - Nawet nie wiesz jak bardzo.

Może i Regulus był obok niej i nawet tego nie wiedziała. Chciała wierzyć, że w jakiś sposób on jest obok niej i obserwuję ją.

- Czasem myślę jak by to było jakbyś był obok mnie. Jakbyś nie zginął tamtej nocy. Gdybyś wrócił do mnie i - głos jej się załamał - i moglibyśmy być razem. Tak bardzo żałuję jak cię potraktowałam, Reggie. Chcę wrócić od dni, kiedy byłeś obok.

Po jej policzkach spływały łzy, których już nawet nie starała się ocierać. Przez dłuższą chwilę gapiła się w nagrobek czując jak powoli zamarza, ale tak bardzo nie chciała wracać do domu, który nawet nie był jej domem.

W końcu musiała wrócić, bo Ailla mogła już się niepokoić gdzie jest tak długo. Wstała z ławeczki. Była już całkowicie zmarznięta.

- Wrócę do ciebie, Reg - szepnęła i ruszyła do domu.

Kiedy wróciła Ailla już przygotowywała świąteczny obiad. Alfa od razu ruszyła jej do pomocy.

- Gdzie byłaś? - zapytała Ailla.

- Na cmentarzu - powiedziała cicho.

- Znowu? - zapytała Ailla patrząc na Alfę - Nie możesz chodzić tam tak często. Dostaniesz do głowy.

- Tęsknię za nim - powiedziała Alfa.

- Wiem, ale nie przywrócisz go do życia chodząc tam w dzień w dzień - powiedziała Ailla - Skup się na rzeczywistości. Jest wojna. Ludzie giną.

Ailla nie wiedziała, że Alfa dołączyła do Zakonu Feniksa. Afa wolała jej nie mówić.

- Chodźmy jeść - powiedziała Ailla, kiedy skończyły wszystko przygotowywać.

Alfa nie zjadła zbyt dużo. Przez większość czasu grzebała widelcem w talerzu. Nie czuła się na siłach. Chciała się położyć i iść spać. Po kolacji pomogła Ailly posprzątać i poszła do swojego pokoju. Usiadła na łóżku i ponownie przeczytała list, który napisał jej Regulus przed śmiercią.

Blask Gwiazd | Regulus BlackOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz