Przebudziłem się jakoś nie wyspany. Słońce przebijało się przez zasłony i to mnie wkurwiło. Obruciłem się na bok tyłem do słońca. Poleżałem tak jeszcze chwilę, ale po spojrzeniu na telefon stwierdziłem, że zwłokę się z łóżka. Była 10, znów spałem dziesięć godzin, to zdecydowanie za długo, będzie mnje boleć głowa.
Idąc robić sobie kawę zdążyłem raz się zatoczyć i przywitać się z Leo.
- Dzień dobry
- Dzień dobry, późno wstałeś- uśmiechnął się, jednak nie patrzyłem na niego.
- Będziesz jadł? Albo pił kawe? Zrobię Ci- zapytałem, ale od razu stwierdziłem, że będzie pił ze mną.
- Ym nie trzeba- wydawał się jakoś zmieszany.
- Zrobię Ci.
Wylałem Jajka na omlety na patelnie i przyszedłem do Leo z kawą.
- Myślałem, że będziesz zły, że się wprosiłem- zaczął biorąc odemnie filiżankę.
- Nie przed pierwszą kawą- również upiłem parę łyków podwójnego espresso z mlekiem.
Byłem nie przytomny, nawet nie zacząłem myśleć, że nie powinno go tu być.
- A właściwie co tu robisz?- uruchomiłem wreszcie myślenie.
- Przyszedłem na telewizję- odparł jak gdyby nigdy nic. Jeszcze nie zdążył jej odpalić lub nie chciał mnie obudzić.
- A co z twoim, znowu się spieprzył?
- Nie, zdupcył się ze ściany- powiedział ze stoickim spokojem patrząc na pilot.
Prawie zakrztusiłem się kawą.
- Oj
- Nic się nie stało, obsługa go wymienia.
Nie wydawał się zły, raczej pogodny. I tak czułem się trochę źle, ponieważ prawdopodobnie to przezemnie urządzenie wylądowało na podłodze.
- A właściwie to jak tu wlazłeś?- tak spostrzegłem- nie pamiętam, żebym dorabiał Ci klucze.
- Drzwi były otwarte.
- Co?!- zrobiłem Wielkie oczy- mogli mnie okraść!
- Nie ma kto cie tu okraść.
- Zawsze ktoś może cię okraść, w polsce zawsze zamykam drzwi. Nim bym wstał zdążyli by mi nawet gacie wynieść. Kurze by mi zdażyli ukraść.
- Tutaj nie musisz- powiedział odpalając telewizor. Ja w tym czasie zdjąłem z kuchenki omlety. Nałożyłem na talerze i zaparzyłem sobie drugą kawę. Usiadłem przy telewizorze dając Leo jedzenie.
- Podłączyłeś polskie kanały do telewizora?, zapytał spoglądają na mnie i na tefewizor.
- No, stęskniłem się za polską telewizją.
- A co to?- zapytał o serial lecący na pierwszym odpalonym kanale.
- Taki polski serial romantyczno-komediowy Pierwsza miłość.
- Potłumaczysz mi trochę?
Zdziwiłem się tym pytaniem.- Nie wiem czy to dobry pomysł.
- To zrobię to inaczej- pogrzebał trochę w ustawieniach na pilocie i włączył sobie hiszpańskie napisy.
Więcej się nie odzywaliśmy, oglądaliśmy serial.
- Czy ty płaczesz?
- Nie, po prostu oczy mi się pocą- przerwał- No ale on ją tak kocha- przebierał pospiesznie oczy.
- Pierwszy raz widzę, żeby ktoś płakał przy polskim serialu.
- To chyba hiszpańskich nie widziałeś. Przypominają bardziej tureckie, a są nudne jak nie wiem.
- Nie oglądałem.
- Po za tym, nie wiedziałem, że umiesz gotować- zmienił temat odsuwając od siebie pusty talerz.
- Wielu rzeczy jeszcze o mnie nie wiesz.
- To mój tekst.
- Phi!
- No, ale przyszedłem jeszcze w innym celu. Chcę wyciągnąć cie na trening.
- Co?! Ja dzisiaj mam wolne przecież!
- No, dlatego idziemy potrenować.
- Z tobą?
- Tak, właśnie.
- E No dobra.
Wyszedł taki statyczny rozdzialik, bo wszyscy mamy święta i nie ma za bardzo kiedy pisać. Spokojnego dnia!
CZYTASZ
Na boisku | Lewandowski X Messi
RomanceHistoria o dwóch takich co grali w piłkę, która zrodziła w nich nie tylko piłkarskie emocje ;) Oficjalana nazwa shipu zatwierdzina! Lessi, przyjęło się już wśród czytelników. Jestem oryginalnym twórcą tego hasztagu. #gej 33 miejsce 25.12.2022r. #ge...