09:10 / niedziela / Busan
*SZEŚĆ LAT PÓŹNIEJ*
Poczułam ciężar opadający delikatnie na moje rozluźnione ciało które jeszcze niedawno było pogrążone w śnie.
Powoli otworzyłam, mrucząc z niezadowolenia, z powodu wczesnej pobudki.
Uroczy chichot dobiegł do moich uszu powodując, że na mojej twarzy automatycznie zawitał uśmiech.
- SunJoo daj mi jeszcze trochę pospać skarbie co? - Zapytałam głaszcząc młodszego po głowie.
- Ale mamuś jest już dziewiąta! Tata powiedział, że mam cię obudzić, bo chce iść na spacer! - Joo poprawił się na mnie aby mieć więcej wygody.
- Co za okropny mąż z niego prawda? - Zapytałam prześmiewczo na co mały Koreańczyk mi przytaknął. - Idziemy go pobić?
SunJoo niemal od razu wstał ze mnie, czekając grzecznie aż ja wstanę abyśmy mogli wykonać swój złowieszczy plan.
Gdy wyszliśmy z pokoju zastaliśmy siedzącego na kanapie w salonie Jungkook'a, zapatrzonego w telewizję.
Tak zapatrzonego, że nawet nie zauważył gdy wyszliśmy z sypialni jak gdyby nigdy nic.
- Ja od tyłu zakryje tacie oczy a ty zaczniesz go łaskotać dobrze? - Wyszeptałam małemu do ucha po czym wskazałam palcem wskazującym na nasz cel.
Joo przytaknął mi w odpowiedzi zdeterminowany do wykonania misji.
Jak najciszej tylko potrafiłam zaszłam bruneta od tyłu i tak jak było w planie zasłoniłam mu oczy.
Jeon podskoczył przestraszony na co ja się zaśmiałam po czym dałam znak ruchem głowy naszemu synowi aby wykonał swoją część.
- Wstałaś już kocha... - Odezwał się Jungkook, jednak nie dokończył dzięki SunJoo który wskoczył mu na kolana po czym zaczął łaskotać.
Jeon próbował jakoś wyrwać się z rąk swojego "oprawcy", prosząc o zaprzestanie jednak jedynym dobrym argumentem który przekonał SunJoo było to, że pójdziemy na jego ulubiony plac zabaw na tyle czasu ile chce.
Chociaż nawet bez tego i tak poszlibyśmy na ten plac oraz dali wybawić się Joo tyle ile chce...
Gdy wreszcie odkryłam oczy bruneta a Joo przestał go atakować, ten odetchnął z ulgą.
SunJoo rozsiadł się na kolanach Jungkook'a po czym złożył na jego policzku uroczego buziaka.
Kook oczywiście oddał buziaka naszemu dziecku a po chwili położył głowę na oparciu kanapy tak aby patrzeć na mnie z dołu.
Złapał mnie delikatnie za brodę i przyciągnął do swoich ust.
Nie minęło nawet kilka sekund a SunJoo wydał z siebie dźwięk obrzydzenia na nasz widok.
- Fu! Nie całujcie się przy mnie! - Najmłodszy zakrył swoje oczy i wtulił się twarzą w klatkę piersiową Jeon'a.
- Nie powinno to być dla siebie dziwne pszczółko! Jak będziesz miał dziewczynę w przyszłości to będzie to dla was normą. - Powiedziałam, czocharając włosy naszego syna.
Żeby nie marnować czasu zabrałam się za poranne sprzątanie.
Gdy dowiedzieliśmy się z Jungkookiem, że jestem w ciąży postanowiliśmy przeprowadzić się do Busan.
Rodzinnego miasta Jungkook'a.
Chcieliśmy też być blisko rodziny Kook'a. Gdy Pani MiHyun dowiedziała się o mojej ciąży była przeszczęśliwa.
CZYTASZ
𝑳𝒐𝒗𝒆 𝒅𝒐𝒆𝒔𝒏'𝒕 𝒄𝒉𝒐𝒐𝒔𝒆 ꨄ︎
FanficZwykła 23 letnia koreanka Lee SooYeon pracuje w osiedlowym sklepie, pewnego razu przychodzi do jej sklepu chłopak który z dnia na dzień staje się stałym klientem. Czy to przez SooYeon? Dlaczego chłopak tak bardzo zapadł SooYeon w pamięć? : : Występu...