"Tylko moja"
Już od progu jestem w stanie stwierdzić, że moje plany właśnie zostały całkowicie wywrócone do góry nogami.
I choć trzęsące się ręce powoli się uspokajają, moje serce dziwnie kłuje. Mam wrażenie jakbym coś straciła, a przecież będzie jeszcze wiele okazji, abyśmy w końcu mogli się do siebie zbliżyć.
Więc czemu czuję się z tego powodu tak dziwnie?
Wzdycham i powoli podchodzę do łóżka. Nie ma przecież sensu dłużej się nad tym zastanawiać.
Znużonym wzrokiem znów spoglądam w stronę Dominika, który przykryty od pasa w dół kołdrą, śpi jak zabity. Jego naga klatka piersiowa wygląda naprawdę pięknie w świetle przygaszonej lampki nocnej. Uśmiecham się więc delikatnie pod nosem, wślizgując się na miejsce obok niego. Przez chwilę przyglądam się jego profilowi, nie mogąc uwierzyć, że ktoś taki naprawdę zwrócił na mnie uwagę. Do tego myślał o mnie rok. Rok... tak wiele musiał przejść, a jednak nadal mu na mnie zależy.
Nadal uśmiechnięta podnoszę się odrobinę i szybko składam na jego policzku delikatny pocałunek.
- I niby ty jesteś dobry w czekaniu, tak? - szepczę, ostentacyjnie odwracając się do niego tyłem.
Satynowa, ciemno szara pościel jest przyjemnie miękka, a kiedy moja głowa styka się z poduszką, oczy same mi się zamykają. Wtulam się w nią, spragniona czułości, która została mi tak brutalnie odebrana.
Nie mija jednak chwila, a ja czuję jak materac za mną się porusza. Sekundę później zaś silne męskie dłonie, przysuwają mnie do siebie, dzięki czemu cała moja górna część ciała styka się z umięśnioną klatką piersiową mojego faceta.
- Owszem. Jestem w tym najlepszy. - jego oddech drażni wrażliwą skórę na mojej szyi, kiedy wypowiada swoje słowa dopasowując się do mojego wcześniejszego tonu.
Kręcę głową z niedowierzaniem i ogromnym rozbawieniem.
- Naprawdę udawałeś, że śpisz?
Próbuję odwrócić się, aby móc na niego spojrzeć, ale jego uścisk tylko się wzmacnia.
- Nie udawałem. - jego usta w końcu mnie odnajdują, a pocałunek jaki składa na mojej żuchwie różni się od każdego wcześniejszego jakim mnie obdarzył. Jest tak intensywny, że pożądanie dosłownie we mnie wybucha. - To była jedynie krótka chwila relaksu. Widzisz... musiałem nabrać sił, przed nocą.
Dłoń, która jeszcze przed momentem ściskała moją talię, właśnie teraz zaczyna powoli badać bladoniebieski materiał zasłaniający mój brzuch.
Wciągam powietrze, kiedy z pewną dozą niepewności, podciąga koszulkę nocną w górę.
Bogowie, robi mi się niemiłosiernie gorąco, oddech rwie się nierównomiernie, a serce galopuje tak szybko, że ledwo jestem w stanie zabrać głos. Moje majtki robią się mokre, przez podniecenie, chcące dać swój upust, a myśli krążą tylko w jednym kierunku.
- Nie chcę cię martwić skarbie, ale to właśnie w nocy... - wzdycham. - ludzie się regenerują. Słyszałam również, że aby to zrobić, wystarczy zasnąć. - moje słowa choć niewinne, niosą w sobie też ziarnko kpiny.
- Och, doskonale zdaję sobie z tego sprawę. - przymykam powieki, kiedy jedna z dłoni Dominika zaciska się na mojej lewej piersi. Druga zaś uparcie bada każdy skrawek mojego ciała. - Zazwyczaj to właśnie tak wyglądają moje noce. Tylko, widzisz... - Dominik niespodziewanie wyswobadza mnie ze swoich objęć, po czym jego ciało dosłownie nade mną zawisa. Przekręcam się pod nim, układając się tym samym na plecach. Naprawdę bardzo pragnę go teraz zobaczyć, kiedy więc mi się to udaje, po moim ciele przebiega dreszcz przyjemności. - Dziś moje plany uległy delikatnej zmianie.
CZYTASZ
Niezwykła "Mama" #2
RomanceDRUGA CZĘŚĆ SERII "Fatalnych wypadków". "Minął rok, a oni stali się jej rodziną." Tak miały brzmieć słowa wieńczące ich historię. Tylko czy, aby na pewno będą one prawdziwe? Bycie partnerką już samo w sobie jest przecież trudne, kiedy jednak przych...