Rozdział 12

13.2K 510 8
                                    

  - Arthur - do pomieszczenia weszła mama Harrego i Harry. Obydwoje spojrzeliśmy się na nich. Dostrzegłam na twarzy Harrego szeroki uśmiech.

- Powiedziałeś jej? - spytała się.

- Tak.

- Ale musimy porozmawiać na osobności TERAZ - podkreśliłam ostatnie słowo. Wszyscy rzucili mi zaskoczone spojrzenie. Tata skinął tylko głową.

- Wybaczcie - powiedział.

Wyszliśmy z gabinetu taty, skierowaliśmy się do mojego gabinetu. Tata zamknął drzwi i spojrzał się na mnie.

- O, co ci chodzi?

- Jak mam być Princess, kiedy ma mieszkać ze mną Harry? - spytałam.

Tata zrobił wielkie oczy, dopiero teraz zrozumiał, w czym jest problem.

- Nie pomyślałem - powiedział.

Widać było, że zastanawia się, co zrobić.

- On coś wie?

- Powiedziałam mu, że piszę teksty piosenek dla Princess - wyjaśniłam.

Zamyślił się na dobrą chwilę.

- To powiedz mu, że musisz być przy Princess i zostaw go w domu - zaproponował.

- A, co jeśli się zorientuje?

- Spokojnie Meg. Postaram się o wszystko zadbać. Dam instrukcję Conny i Filipowi. Nie martw się tym - przytulił mnie.

- Dobra - powiedziałam.

Przytulaliśmy się jeszcze przez chwilę, po czym wróciliśmy do gabinetu.

- Artur, jeśli...

- Nie spokojnie Annie. Musiałam po prostu ustalić zakres obowiązków - skłamałam.

- Aha. Już myślałam, że mnie nie lubisz - powiedziała.

- No, co ty. Lubię cię - powiedziałam szczerze.

Naprawdę lubiłam mamę Harrego. Nie to, co jej syna.

- Ja ciebie też - odparła.

Uśmiechnęłam się. Kątem oka zauważyłam, że Harry się uśmiecha.

- Artur, Princ... - do pomieszczenia wbiegła Conny.

- Conn. Powiedz Princess, że przywiozę jej tekst dzisiaj - powiedziałam szybko.

Conn spojrzała się na mnie, a potem na tatę. Skinęła głową.

- Conn, za 10 minut widzę cię w moim gabinecie - powiedział tata.

Kobieta skinęła głową, po czym wyszła.

- Myślałem, że zaniosłaś jej tekst - powiedział tata.

- Zapomniałam - odparłam.

- Dobra koniec tematu - powiedział.

Przewrócił zabawnie oczami, na, co wybuchnęłam śmiechem.

- Tato - dźgnęłam go w bok.

- Megs - zaczął mnie łaskotać.

- Przes..tań. Pro....szę - udało mi się powiedzieć.

Tata mnie puścił. Super teraz miałam rozczochrane włosy i czerwoną twarz. Wyglądałam okropnie.

- Nie będziesz już obrażona?

- Ja na ciebie. W życiu - powiedziałam.

- Kocham cię.

-Ja ciebie też. Ale ja nie gotuję - zastrzegłam.

Princess Of SexOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz