Rozdział 32

10.6K 415 19
                                    

  - O czym?

- Harry - powiedziałam krótko.

Ricki skinęła głową i dała mi się poprowadzić do pobliskiej kawiarni. Zamówiłyśmy Latte waniliowe i czekoladowe. Gdy kelner odszedł, zostałam wzięta na odstrzał.

- O co chodzi z Harrym?

- Kiedy rozsiałyśmy plotkę o opryszczce, to żadna laska nie chciała mu zrobić loda.

- To dobrze.

- Zależy jak dla kogo.

- Czemu?

- Zaprosił mnie na festyn. No i oczywiście mu stanął. Zaczęłam się z niego nabijać, ale mi wygarnął.

- I co dalej?

- Tak mnie zdenerwował, że zrobiłam mu laskę - wyznałam.

Dziewczynie oczy o mało z orbit nie wyszły. Chciała coś powiedzieć, ale nie było jej to dane, gdyż kelner przyniósł nasze zamówienia. Gdy odszedł Ricki spojrzała się na mnie.

- Zrobiłaś laskę Harremu Stylesowi?

- Tak. A on w ramach odwetu, wczoraj zrobił mi palcówkę.

- Kurwa - przeklęła.

Widać, że jest w wielkim szoku. W sumie sama jestem w tym stanie. Nigdy nie powiedziałabym, że będziemy robić z Harrym takie rzeczy.

- Wiesz jak to wygląda?

- Wiem. Ehh, ja nie mam pojęcia co robić. Przy mnie jest inny.

- Też nie wiem, ale musisz na niego uważać.

- Masz jakieś podejrzenia?

- Myślę, że on cię wykorzysta.

- Tyle to ja sama wywnioskowałam.

- Wiem. Zastanawia mnie tylko jedno.

- Co mianowicie?

- Czemu Darcy tak reaguje na twoje imię.

- Jak?

- Z nienawiścią, a zarazem ciekawością - wyznała.

Westchnęłam cicho i spojrzałam przez szybę. Czasami naprawdę nie rozumiem tego chłopaka. Raz jest miły, raz nieznośny, a czasem i wredny. W co on gra? Jaki w tym ma cel? To wszystko musi być połączone z tą tajemnicą. Koniecznie muszę odkryć to, co Harry ukrywa.

- Ona i Harry coś przede mną ukrywają - stwierdziłam.

- Możliwe. A jak tam sprawy Princess?

- Dobrze. Jutro idę nagrywać kolejne dwie piosenki. A potem zdjęcia na okładkę - powiedziałam uśmiechając się.

Uwielbiam ten zbiegł i bieganinę, związaną z wydaniem płyty. Każdy z nas staje wtedy na głowie, by wszystko powstało szybko. Jednak piosenki, linie dźwiękowe i cała reszta, zawsze jest bardzo dobrze dopracowana. Bycie Princess jest czymś cudownym, to jest moje życie.

- A, co z Harrym?

- Nadal rozsiewamy plotki.

- Pamiętasz, że w przyszłym tygodniu jest bal absolwentów?

- Cholera!

Totalnie zapomniałam o balu absolwentów. Mam tam śpiewać, a ja nie jestem na to przygotowana. Super ze mnie gwiazda.

- Zapomniałaś.

- Tak.

- Spokojnie, pomożemy ci wszystko ogarnąć - pocieszyła mnie wstając od stołu.

Również wstałam i skierowałam się do kasy. Przez chwilę kłóciłyśmy się kto ma zapłacić. Koniec końców wygrała Ricki. Nie mając innego wyjścia, pozwoliłam jej zapłacić. Wyszłyśmy z kawiarni uważając przy okazji na prasę. Żadna z nas nie chciała zdjęć ani dawania krótkiego wywiadu. Niezauważenie udało nam się dotrzeć do auta, szybko znalazłyśmy się w jego środku i jechałyśmy do domu.

Przez większość drogi rozmawiałyśmy na temat balu. Trzeba było wybrać odpowiednie stroje, przygotować się mentalnie na spotkanie z uczniami. Oczywiście nie będzie to wcale takie proste, wszystko z powodu tego, że ich znam. No, ale cóż jakoś się przetrwa. Nawet opracowałyśmy strategię rozmawiania z paczką Harrego. Mam być dla nich miła i po prostu normalna. Chyba da się to zrobić, co? Szkoda tylko, że jeszcze wtedy nie miałam pojęcia, co tak naprawdę mnie czeka.

_________________________

24. Lipca. WIELKI BAL ABSOLWENTÓW

Wielki bal Absolwentów odbędzie się 24 lipca o godzinie 19:00. Nie przewiduje się godziny zakończenia balu. Na uroczystości możemy się spodziewać:

- Przyznanie nagród uczniom z olimpiad i konkursów.

- Rozwiązanie konkursu na "Króla i Królową Szkoły"

- Podsumowanie gazetki szkolnej przez Ricki Nice.

- Podsumowania roku szkolnego przez Dyrekcję.

- Występu Princess Of Sex.

Ostania atrakcja została zorganizowana przez RSU szkolne. Mamy nadzieję, że Princess spodoba się w naszej szkole. I może jeszcze, kiedyś zaśpiewa na balu.

Rada szkoły oraz RSU.

Patrzę na plakat wywieszony na szkolnych drzwiach. Aż nie mogę uwierzyć, że bal jest za trzy dni. Wszyscy zaangażowani w przygotowania, biegają teraz po szkole. Jest nas nie wielu na lekcjach, ale za to jest przyjemnie. Biorąc pod uwagę, że Darcy, Zayn i Louis zaangażowani są w pomoc. To naprawdę jest fajnie.

Od jakiegoś czasu Niall siada cały czas z nami. Na początku wszystkich to zaskoczyło, jednak jakoś do tego przywykli. Najbardziej zaskoczony był Zayn. Chłopak nie chciał go wypuścić.

Pamiętam jak, szłam kiedyś do łazienki. A on krzyczał na Nialla.

- Co ty najlepszego wyprawiasz?

- Słucham tylko głosu rozsądku.

- Ty umiesz słuchać? No nie wierzę.

- Nie zaczynaj Zayn.

- Czemu nas zostawiasz?

- Nie pasuje do was. Zawsze tak było. Nie chcę być piątym kołem u wozu.

- Wcale nie.

- Tak, niestety tak jest Zayn. Koniec rozmowy wybrałem już - burknął blondyn i odszedł.

Westchnęłam cicho. Wszystko się pozmieniało, ale przynajmniej na dobre. W przeciwnym razie nie wiem, co bym ze sobą zrobiła. Wzięłam książki z szafki i skierowałam się do wyjścia. Na dzisiaj już koniec lekcji, jednak nie koniec nauki. Od tygodnia siedzę w domu i jedyne, co robię to śpiewam. Gdy powiedziałam ojcu, że zbliża się bal. Ten dostał świra. Muszę trenować i trenować. Zaczęło mi się to nudzić w zeszłą sobotę. Jak pomyślę, że dzisiaj czeka mnie powtórka. To aż chce mi się wymiotować. Kilka razy Niall próbował przekonać mojego ojca, żeby mnie wypuścił z domu. Jednak wszystko na marne, nawet Ricki nie potrafi go przekonać. Wątpię w to, by kto kol wiek potrafił to zrobić.

- Meg!

Usłyszałam za sobą zachrypnięty głos. Nie musiałam się odwracać by wiedzieć, kto to jest. Zatrzymałam się i z wymuszonym uśmiechem na twarzy, obróciłam się w stronę Harrego. Zmierzyłam go wzrokiem. Chłopak miał na sobie czarne rurki, które pokazywały jego idealne nogi. Biały T-Shirt, przez który prześwitują jego tatuaże, oraz conversy. Czyli jak zwykle wygląda idealnie i seksownie.

- Co chcesz?

- Nie raczysz się ze mną nawet przywitać? - powiedział z udawanym wyrzutem.

Westchnęłam cicho, pocałowałam go w policzek.

- Cześć - mruknęłam.

- Hej. No od razu lepiej.

- Dobra, a teraz mów. Czego chcesz?

- Ostatnio w ogóle się nie widzimy. Zastanawiam się, czy nie wyszłabyś, ze mną dzisiaj na imprezę do kumpla - wyjaśnił.

Cóż, mogę powiedzieć, że jestem zaskoczona. Nie spodziewałam się tego po nim, schlebia mi to. Jednak będę musiała mu odmówić. Tata w życiu mnie z nim nie puści.

- Wybacz Harry, ale nie mogę - mruknęłam.

Na moje słowa chłopakowi zrzedła mina.

- Czemu? Nie lubisz mnie?

- Tu nie chodzi o ciebie. Od tygodnia tata nie wypuszcza mnie z domu.

- Porozmawiam z nim. Zobaczysz wypuści się - odparł i puścił mi oczko.

- Nie wypuści. Ricki, Liam i Niall próbowali i nic.

- Oni to nie ja. Zobaczysz wypuści cię. A teraz choć już - powiedział.

Chwycił mnie za rękę i skierował się w stronę swojego samochodu.



Autorka: Witam w kolejnym rozdziale.

Wiem, że miałam go dodać jeszcze w zeszłym tygodniu, ale nie umiałam go skończyć.

Ostatnio nic mi się nie chce. Wy też tak macie?

Informuję was, że ko końca opowiadania zostało jakieś 8 rozdziałów + Epilog.

Dlatego mam do was pytanie. Chcecie drugą część Princess Of Sex?

Postaram się dodać rozdział w środę.

Przesyłam całuski :)  

Princess Of SexOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz