Rozdział 20

400 22 93
                                    

Patrzyłam na ostre rysy Leviego, oświetlone przez blady księżyc. Jego czarne włosy rozwiewał lekki wiatr. Jak zwykle miał zacięty wzrok, a jego niebieskie oczy obserwowały horyzont. Czułam ciepło jego ciała, gdy stykaliśmy się siedząc pod jednym kocem.

-No dawaj, czego nie wiem? - zapytałam ponownie, lekko szturchając go łokciem. Levi odwrócił głowę i spojrzał się prosto w moje oczy. Otworzył usta, ale nic nie powiedział. Przyglądałam się mu z ciekawością.

Szybkim ruchem czarnowłosy się do mnie przybliżył. Poczułam jego ciepły oddech na mojej twarzy. Zanim zdążyłam w ogóle zrozumieć sytuację, ciepłe wargi chłopaka złączyły się z moimi. Miał lekko wysuszone usta, ale za ich dotykiem poczułam jak coś w środku mnie się uniosło.

Ten krótki, prosty pocałunek był jak spełnienie marzeń.

Levi szybko się ode mnie odsunął, jakby zrobił co najmniej coś zakazanego. Miał lekko czerwone poliki, z którymi wyglądał całkiem uroczo. On... on też mnie kocha? Naprawdę? Czułam w sobie tyle euforii i niepewności, że kompletnie mnie przytkało.

Zapadła na chwilę cisza, podczas której patrzyliśmy na siebie uważnie, otoczeni przez noc.

Levi ujął mnie niepewnie, lekko trzęsącą się ręką za policzek. Miał ciepłą dłoń. Widziałam jak nabiera dużo powietrza do płuc.

-Kocham cię. - wydusił przez ściśnięte gardło. Poczułam jak od tych słów rozpuszczam się w środku, a moje serce unosi się i przyspiesza. On naprawdę czuje to samo co ja.

-Ja ciebie też, Levi. - wyszeptałam, patrząc prosto w jego niebieskie tęczówki. Zmieniły wygląd, jakby stając się mniej stalowe, a bardziej ciepłe. Rozbłysły radośnie na moje słowa.

Czarnowłosy szybkim ruchem przygarnął mnie do torsu i mocno przytulił. Koc spadł na kafelki balkonu, ale to było w tym momencie mało istotne. Wtuliłam się w chłopaka, chcąc zatopić się w jego zapachu i cieple. Jeśli to był sen, to nie chciałam go kończyć. Chciałam go zatrzymać dla siebie na zawsze.

-Nawet nie wiesz od jak dawna chciałem ci to powiedzieć. - wyszeptał. Czułam jak powoli się rozluźnia i coraz zachłanniej mnie obejmuje, jakby bał się, że za chwilę zniknę. Podniosłam głowę, żeby napotkać jego oczy, które patrzyły na mnie z ogromnym szczęściem. Rozpuszczałam się pod ich spojrzeniem.

Czarnowłosy ponownie zbliżył się do mojej twarzy i złożył na moich ustach ciepły pocałunek. Tym razem dłuższy i bardziej namiętny. Czułam jak pochłania mnie radosne i nowe uczucie, które łączyło się z ciepłem chłopaka.

Siedzieliśmy wtuleni w siebie przez bardzo długi czas, po prostu ciesząc się z naszych emocji i wspólnego dotyku. Księżyc świecił nad nami jasno, rozpuszczając mgliste światło na nasze twarze. Byłam szczęśliwa, naprawdę szczęśliwa. Chciałam zostać tutaj na zawsze, nigdy nie kończyć tej chwili.

Wreszcie postanowiłam przerwać przyjemną ciszę, żeby zadać nurtujące mnie pytanie.

-Levi. - szepnęłam, bo bałam się, że jakiś donośniejszy odgłos zburzy tą magiczną aurę.
-Tak? - odpowiedział szeptem chłopak. Dał mi buziaka w czoło. Nigdy nie sądziłam, że jest aż tak uczuciowy.

-Od kiedy byłeś we mnie zakochany? - spytałam, wtulając się mocniej w chłopaka. Zapadła na chwilę cisza.

-Chyba odkąd uratowałaś mnie w tym klubie, przed sprzedaniem. Przynajmniej wtedy to sobie uświadomiłem. - powiedział, mruczącym i pociągającym tonem. OD TAK DAWNA?

-Naprawdę? - spytałam niedowierzając. Levi skinął głową i ujął mnie za brodę. Jego oczy zabłysnęły.

-Próbowałem ci to wyznać przed twoim wyjazdem do Shiganshiny, ale nie udało mi się. - powiedział. Poczułam jakby wszystkie puzzle w mojej głowie w końcu się ułożyły i utworzyły spójny obraz. Było wtedy naprawdę blisko, gdyby tylko Erwin nie wszedł do gabinetu. Jestem kompletnie nowa w tych sprawach, nikt nigdy nie nauczył mnie jak powinny wyglądać zdrowe relacje i jak ludzie okazują sobie uczucie. Tylko drobny skrawek pamiętam z dzieciństwa, a tak naprawdę poprawnego patrzenia na człowieka nie pod względem wiecznego wroga nauczył mnie Korpus. Nic więc dziwnego, że wtedy nie zauważyłam uczuć Leviego.

Monotonia || Levi Ackerman x OC (KOREKTA)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz