Pov. Adora
Jakieś 10 minut temu shadow weaver sprawdzała czy śpimy. Oczywiście, że nie. Dzisiaj kyle ma urodziny i postanowiliśmy zrobić mu niespodziankę. Mamy przygotowany tort, który mają chłopacy u siebie. On jeszcze niczego nie wie. Oby nie spał, bo jest już późna noc.
-idziemy już? - szepnęła catra zwisając do góry nogami ze swojego łóżka
-myślę, że już można - powiedziałam i spojrzałam pytającym wzrokiem na resztę. Zgodziły się i w jakieś 5 osób wyszliśmy powoli na korytarz. Na szczęście nikogo nie było, więc szybko pognałyśmy do pokoju obok. Bez pukania wparowałyśmy do środka.
-stoo latt!! - zaczęłyśmy śpiewać ale na tyle cicho, aby shadow nas nie usłyszała. Chłopacy wyciągnęli tort zapalając wcześniej coś co miało robić za świeczkę.
Kyle był prze szczęśliwy.
-pomyśl życzenie - powiedziałam klepiąc go po ramieniu
Dmuchnął
-już się spełniło. Mam cudowną rodzinę - uśmiechnął się, a wszyscy go przytuliliśmy
Po zjedzeniu tortu zajęliśmy się luźnymi rozmowami. Siedzieliśmy na ziemi w kółku. Nagle lonnie zabrała głos
-zobaczcie co mam - wyciągnęła zza pleców jakiś papier i położyła po środku na podłodze.
Była to jakaś kolorwa gazetka
-i co to niby? - catra uniosła brew ku górze
-posłuchajcie - zaczęła otwierając gazetę na pierwszej stronie - nie wiem skąd to się wzięło ale znalazłam to na dworze. Są tu opisane różne ciekawe rzeczy, pokazane jak ludzie żyją. Normalnie - nachyliliśmy się spoglądając na obrazki - jest tu artykuł "nocowania nastolatek". Piszą, że ludzie w naszym wieku urządzają sobie nocowania
-i co tam robią? - zainteresował się kyle
-wszystko! Zobaczcie - wskazała palcem - maseczki na twarz, wróżenie sobie, gra w butelkę...
-słyszałam coś o tej grze - zauważyłam
-podobno jest dosyć popularna. Próbujemy?
Wszyscy zgodziliśmy się i czytając zasady położyłyśmy pustą butelkę po środku nas. Lonnie zakręciła i wypadło na rogelio
-to pytanie czy wyzwanie? - spytałam
Mruknął na wyzwanie
-zrób 20 pompek - ktoś zarządził
Pierwsze rundy polegały na jakiś łatwych ogólnych pytaniach i wyzwaniach
-nudaaaa - catra ziewnęła - tu pisze, że pytania i wyzwania powinny być mocne - wskazała na tekst. Zakręciła butelką, wypadła lonnie - kyle czy rogelio? - uśmiechnęła się cwaniacko
-Emm - zawahała się - nie wiem, nie mogę wybrać - uniosła ręce
-w takim razie kara - zauważyła
-jaka kara? - zdziwiona dziewczyna uniosła brwi w górę
-hmm - zastanowiła się chwilę - jutro na śniadaniu - zaczęła - wybierzemy ci kogoś ze starszej grupy i zaprosisz go na randkę
-coo? Nie ma mowy! - oburzyła się
-w takim razie odpowiedz na pytanie - przybrała na twarz zwycięski uśmiech
-ale ja nie mogę wybrać jednego z nich! Obaj są dla mnie bardzo ważni.
-nie ma takiej odpowiedzi
CZYTASZ
Co to miłość? || dorastanie catradory
FanficCatra i adora dorastając w hordzie nie mają pojęcia czym jest miłość. Mimo tego zaczynają czuć do siebie coś wiecej niż przyjaźń. Ich zmagania z uczuciami z wiekiem stają sie coraz cięższe. Czy razem dowiedzą sie co znaczy naprawdę kochać?