16

96 11 0
                                    

- Hyung? Co się dzieje? Czemu się pakujesz? - mówił cały czas widząc jak starszy chaotycznie wrzuca ciuchy do dużej torby. Nastolatek był przerażony, nie wiedział kompletnie co się dzieje.

- To był błąd. - powiedział jedynie zasuwając torbę sportową. Jeongin w tym samym czasie złapał za jego nadgarstki, jednak starszy od razu je odtrącił sprawiając, że Yang niemalże upadł na ziemię.

- Czemu to robisz?! Co się, do cholery, stało?! - krzyczał przez łzy, nie rozumiejąc, co zrobił źle. Dlaczego Hyunjin, od razu po zobaczeniu nadgarstka, odsunął się i zaczął się pakować. Widział jego przerażenie w oczach, doskonale je zauważył.

Kiedy młodszy znów złapał za jego dłonie, a ich wzrok spotkał się, Jeongin był przerażony. Widział jego rozszerzone źrenice, mimo ciemnych tęczówek, widział jak bardzo starszy się przestraszył. Ale czego?

- Aigoo, puszczaj mnie! - wrzasnął przez co Jeongin mocno się wzdrygnął i zrobił kilka kroków w tył. Bał się, że jego Hyunjin wybuchnie, że zrobi mu krzywdę.

- Dlaczego... Dlaczego mnie zostawiasz? Co zrobiłem..? - pytał ciszej po prostu się bojąc.

- Zrywam z tobą. - powiedział twardo, starając się nie wybuchnąć. Sam nie panował nad sobą, tak samo nie zapanował w końcu nad łzami, które spłynęły po jego policzkach. Stali chwilę patrząc się na siebie, do momentu, gdy Hyunjin odwrócił się zmierzając do wyjścia.

- Nie możesz mi tego zrobić! Co ja zrobiłem nie tak?! - wrzeszczał w panice idąc krok za nim. W końcu złapał za jego ramię i odwrócił go przodem do siebie. Pierwszy raz widział złość jak i strach przemawiające przez starszego. - Co ja ci zrobiłem... - szepnął patrząc na niego, gdy łzy ciurkiem skapywały na podłogę lub jego koszulkę.

- Nie kontaktuj się ze mną więcej. - mruknął cicho samemu nie wierząc w to, co robi. Jak mógł się nie domyśleć? Jak mógł pozwolić sobie na wejście w związek z kimś, czyjego imienia nawet nie znał?

W końcu Hyunjin wyrwał się z jego uścisku i założył buty. Kiedy chciał już otworzyć drzwi, Yang stanął mu na drodze, zasłaniając je. Otarł rękawem łzy z policzków i spojrzał na niego starając się już całkowicie nie wybuchnąć.

- To przez to, że jesteśmy swoimi bratnimi duszami? Co w tym złego, Hyung? - mówił zdesperowany.

W końcu Hwang zacisnął pięść na jego bluzie i przyciągnął go bardziej do siebie.

- Mam cię na lewym nadgarstku, idioto. - warknął po raz pierwszy w stosunku do chłopca. Na te słowa oczy młodszego rozszerzyły się. Patrzył na niego do momentu, gdy Hyunjin odsunął go na bok i wyszedł z domu.

Jeongin stał chwilę nie wiedząc tak na prawdę co zrobić. Kiedy się ocknął otworzył z powrotem drzwi i popatrzył na odchodzącego starszego.

- Ty pierdolony tchórzu! - wrzasnął i zaraz trzasnął drzwiami. Oparł się o ścianę i załkał cicho siadając na podłodze. Jego płacz stawał się coraz głośniejszy, aż w końcu zamienił się w istną histerię. Nie mógł uwierzyć w to, co się stało...

✔deadly love // hyuninOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz