Wyglądał słodko gdy spał.
Wstałam i szłam do drzwi, kiedy usłyszałam głos Justina.
-A buzi to co-powiedział patrząc na mnie
-Wieczorem-odpowiedziałam łapiąc klamkę od drzwi
-O nie, nie ma mowy-krzyknął zrywając się z łóżka.
Podbiegł w moją stronę, objął mnie rękami w pasie i podniósł.
-Co ty robisz, pojebało-powiedziałam próbując się uwolnić.
-Nigdzie nie pójdziesz dopóki nie dostanę buziaka-powiedzmy że zagroził
-Justin to nie jest śmieszne,bo pożałujesz tego.
Juss rzucił mnie na łóżko i położył się na mnie.
-Zmieniasz mnie i to mi się nie podoba-powiedziałam przekręcając głowę na bok.
Justin wzruszył tylko ramionami. Próbował mnie pocałować ale zrzuciłam go z siebie i wstałam.
-Kiedy poznam twojego brata?
-Jutro-odpowiedział
Wyszłam z pokoju, a potem z domu. Poszłam do ekipy. Zjechałam windą w dół. Szłam do pokoju z bronią, jednak gdy zauważyłam Niall'a postanowiłam z nim pogadać. Koniec taryfy ulgowej. Podeszłam do niego.
-Czy tobie kompletnie odjebało-powiedziałam
-Nie.
-Co to miało być,co? To nie bar-krzyknęłam
-Zasłużył sobie-powiedział przez zęby
-Słucham? Czym?
Niall spuścił głowę w dół. Byłam na niego wściekła.
-Oddaj broń-powiedziałam i wyciągnęłam rękę w jego stronę.
Podniósł momentalnie głowę i spojrzał na mnie.
-Chyba się przesłyszałem.
-No chyba kurwa nie.
Wyciągnął broń ze spodni i położył ją mocno na mojej dłoni.
-Zawsze byłaś dziwką-powiedział, wstał i poszedł.
Poszłam do sali z bronią. Stała tam Kelsey.
-Kelsey idź po Hobbs'a.
-Ok.
Wyszłyśmy razem z garażu. Kelsey poszła po Hobbs'a, a ja z powrotem do Justina. Weszłam po schodach i usłyszałam krzyki.
-Co gówniarzu, nie usłyszałeś? Powiedziałem że masz od niej spierdalać chyba że chcesz zarobić kulkę w łeb-powiedział męski głos, jakby... Johna!!! O KURWA!
CZYTASZ
Ride or Die
Teen FictionPrzez jeden błąd musi znosić ich do końca życia. Oto historia niebezpiecznej dziewczyny, sąsiadki One Direction i Justina Biebera. Jak potoczą się losy wszystkich? Czy będą szczęśliwi? Czy coś im grozi? Może ktoś? Czy wszystko będzie po staremu? Za...