Rozdział 8

87 4 0
                                    

Luke całował tak namiętnie.Gorąco jego ust chłodził zimny kolczyk. Usłyszałam dzwonek telefonu Martyny. Luke dalej mnie całował. Martyna odebrała. Słuchałam co mówiła.


-Co jest....To chyba zły pomysł...No dobra,ale pamiętaj moje słowa-powiedziała i się rozłączyła.

-Co jest-zapytałam gdy Luke w końcu się ode mnie odkleił

-Nie nic-powiedziała, widziałam że kłamała

-Aha no dobra, ja idę spać, jestem zmęczona.

-No ja też już pójdę-powiedział Luke

-Martyna pokażesz chłopakom ich pokoje.

-Okok.

-Miłej zabawy-powiedział Jai i puścił nam oczko

-No dokładnie-krzyknął James

-Tylko grzecznie braciszku-krzyknął Beau

-Pierdolcie się-powiedzieliśmy zgodnie i się z tego zaśmialiśmy

-Chyba wy-powiedział Daniel


Machnęłam tylko na nich ręką i poszłam na górę. Luke szedł za mną. Gdy byliśmy przy drzwiach mojej sypialni Luke przyparł mnie do ściany i zaczął całować. Ręką wyszukałam klamki od drzwi, otworzyłam je i weszliśmy do pokoju. Luke zakluczył drzwi i ściągnął swoją koszulkę pokazując przy tym swoją świetną klatę. Rzucił mnie na łóżko i zaczął rozbierać przy tym całując cały czas. No i skończyło się na sexie.


Martyna's POV


Oglądałam z chłopakami "Ted'a". Ciągle myślałam o tym co usłyszałam od Niall'a. Czy jego kurwa pojebało do końca? Najpierw bije się z Justin'em a teraz to.Wiem że to zły pomysł, ale go nie powstrzymam. Poszłam do kuchni. Niall prosił mnie żebym zadzwoniła do dziewczyn i powiedziała im o tym. Zadzwoniłam do Kelsey, która odebrała już po 2 sygnałach.


-Hejka, co jest-zapytała

-Siemka, są koło ciebie wszystkie dziewczyny-zapytałam

-Tak a co.

-Daj na głośnik

-Już-powiedziała-to o co chodzi?


Opowiedziałam im o tym co planuje Niall.


-Coś wątpię żeby jej to się spodobało-powiedziała Carly

-Mówiłam mu to ale nic.

-No cóż, najwyżej go zamorduje-zaśmiała się Gisele

-Dobra ja muszę kończyć, a no i oczywiście nie mówcie jej o tym.

-No pewnie, to na razie-krzyknęły


Rozłączyłam się w dobrym momencie bo do kuchni akurat wszedł Jai.


-Ej nie zostawiaj mnie na tak długo-powiedział i zrobił smutną minę

-Sorki, po prostu musiałam coś załatwić-też zrobiłam taką minę

-O co chodzi-zapytał

-No nie wiem, a właściwie dobra powiem wam-powiedziałam i poszłam z Jai'em do salonu do chłopaków.

Ride or DieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz