14

755 17 6
                                    

Siedziałam na kanapie i czekałam na wizytę blondyna. Wieczór wcześniej chłopak powiedział ze przyjdzie do mnie jak skończę prace. Takim sposobem siedziałam od 20 minut i czekałam aż pojawi się w moim mieszkaniu.

Prace skończyłam o godzinie 14 a w domu byłam już od ponad 40 minut. Napisałam chłopakowi ze jestem już w domu ale nawet nie odczytał. Zaczynałam się martwić wiec postanowiłam do niego zadzwonić ale również nie odebrał.

Postanowiłam zadzwonić do Krzyska z nadzieja ze on będzie wiedział co dzieje się z blondynem.

-Coś się stało Hania?- usłyszałam głos bruneta i od razu wstałam z kanapy.

-Wiesz może co się dzieje z Michałem? Miał przyjść do mnie jak skończę prace ale nie odbiera i nie odpisuje.

-Pewnie śpi u siebie- zaśmiał się.

-Nie ma go tam bo napierdalałam mu w drzwi.

-To nie wiem, spróbuje do niego zadzwonić i dam ci znać.

Chłopak się rozłączył a ja opadłam na kanapę. Wkurzylam się bo jak się na coś umawia to tak się nie robi. Siedziałam i czekałam na jakakolwiek informacje ze strony Szczepana.

Od: Szczepan
Przykro mi Hanka ale ode mnie tez nie odbiera. Przyjadę za pół godziny i spróbujemy coś wymyślić. Ale nie martw się, nic raczej się nie stało.

Rzuciłam telefonem na kanapę i wyszłam na balkon zapalić. Byłam bardzo wkurwiona i to już nie chodziło o to ze się nie chciał spotkać, chodziło o to ze nic nie powiedział.

Po 40 minutach do moich drzwi zapukał Szczepan wiec szybko poszłam otworzyć.

-Dalej się nie odezwał?- zapytał jak wszedł do mieszkania.

-Nie.

-Nie wkurwiaj się na niego Hania- zaczął a ja wykręciłam oczami- On tak czasem ma, może znowu coś mu na łeb siadło i stwierdził ze się zamknie.

-Jak nie chciał się spotkać to mógł mi chociaż napisać Krzysiek, dobrze wie ze jestem wyrozumiała jak mało kto. Ale on woli mieć wyjebane i nie odbierać.

-On już tak ma..- chciał coś powiedzieć ale przerwało mu pukanie do drzwi.

Poszłam otworzyć i okazało się ze to blondyn. Był zjarany chyba za wszelkie czasy i ledwo stał. Uśmiechnął się i chciał mnie przytulić ale się odsunęłam.

-Coś się stało?- zapytał a ja prychnęłam.

-Wejdź to ci powiem co się stało.

Chłopak wszedł do mieszkania i poszedł do salonu w którym zauważył Szczepana na co zmarszczył brwi.

-Co tu robisz Szczepan?

-Stary masz przejebane- powiedział i wyszedł na balkon a Michał spojrzał w moja stronę.

-O co chodzi?

-O to ze mnie wystawiłeś kurwa. Siedzę tu od dwóch godzin i czekam aż łaskawie się odezwiesz bo byliśmy umówieni a ty kurwa wolałeś się zjarać jak ostatnia szmata nawet nie mówiąc ze nie chcesz się spotkać!

-Hania ale to nie tak.

-A jak? Michał kurwa ja jestem wyrozumiała w chuj wiec jakbyś powiedział ze nie chcesz się spotkać to bym to kurwa zrozumiała!- krzyknęłam po raz kolejny a chłopak wstał i podszedł do mnie.

-A co miałem ci powiedzieć co?!- również krzyknął- Ze znowu nie wiem co się ze mną dzieje i ledwo żyje?! Ze mam kurwa dość wszystkiego?! Nie chce żeby ktoś się nade mną litował!

Musi nam się udać// MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz