8. Kkami

664 61 71
                                    

Przez cały tydzień Felix niechętnie chodził do szkoły. Starał się ignorować zaczepki kolegów co jednak czasem nie dawało mu spokoju, większość jednak po jakimś czasie znudziła się tematem więc nastolatek mógł odetchnąć. Przerwy spędzał sam, pisząc z Hyunjinem co przez ten czas stało się jego ulubionym zajęciem.

Hyunjin sporo mu pomagał, często poprawiał mu humor i sprawiał że nie czuł się w szkole tak samotnie. Co prawda, unikał Jisunga i gdy tylko widział starszego o jeden dzień chłopaka zbliżającego się w jego stronę po prostu szedł w inne miejsce. Może i zachowywał się bardzo niedojrzale, to nie obchodziło go to.

Jisung go zranił i naruszył jego zaufanie, dlatego nie chciał z nim rozmawiać. Jeongin dużo razy namawiał go do wspólnej rozmowy jednak Felix był uparty. W ten czas Seungmin również próbował go do tego namawiać. Razem z Jeonginem chodzili za nim całymi dniami prosząc o rozmowę z Jisungiem, jednak nieudolnie.

Był już piątek, siedział właśnie na jednej z ławek po środku szkolnego korytarza, na przeciwko dwóch sali lekcyjnych. Przeglądał coś w swoim telefonie aż na jego górze nie pojawiła się wiadomość. Wiadomość od Hwanga.

od Hwang
Co robisz

do Hwang
czekam na lekcje

od Hwang
musisz iść na lekcje?

do Hwang
co to za pytanie?

od Hwang
bo tak się składa że jestem niedaleko twojej szkoły

do Hwang
i?

od Hwang
i możemy sobie gdzieś pójść

do Hwang
ja z tobą?

od Hwang
nie z twoją mamą
przyznaj że mnie polubiłeś

Prychnął pod nosem czytając treść wiadomości starszego chłopaka. Co prawda, jego odczucia do ciemnowłosego znacznie się zmieniły, to jednak nie znaczyło że w pełni go polubił. Chociaż mógł przymknąć na to oko.

do Hwang
coś cie boli

od Hwang
przyznaj

do Hwang
nie

od Hwang
to czemu mnie nie zablokowałeś?

do Hwang
wal się

od Hwang
zaraz będę

Westchnął wyłączając telefon, oparł się o ścianę jednak szybko podniósł się z ławki zdając sobie sprawę że musi wyjść przed szkole by nikt ich razem nie zobaczył.

Widząc Jisunga i Jeongina kierujących się w jego kierunku zarzucił na swoje plecy plecak. Jednak do frontowych drzwi budynku szkoly które były łatwo widoczne z tamtego miejsca, podszedł uśmiechnięty Hwang. Przekroczył próg budynku.

- porywam cię. - wyciągnął do niego rękę. - boże zabije cie. - wywrócił oczami czując na sobie wzrok przyjaciela. Chwycił za dłoń ciemnowłosego i biegiem ruszyli do wyjścia ze szkoły. Goniące za Hwangiem nastolatki wcale nie były łatwą do ominięcia przeszkodą, dlatego z trudem dotarli do samochodu mężczyzny.

- jestem skończony. - wydyszał zmęczony zapinając pas. - pewnie już dawno zrobiły nam zdjęcie, będę miał przesrane. - jęknął opierając się o fotel. - przesrane? niby czemu. - spojrzał na niego odpalając samochód. - bo cie znam i z tobą wychodzę. - fuknął patrząc za okno.

- nie przemyśleliśmy tego faktycznie, ale to nie znaczy że będziesz miał przesrane. - powiedział uśmiechając się do blondyna. - to dosłownie to znaczy Hwang. - Był wkurzony. Nie chciał mieć jeszcze większych problemów w szkole tymbardziej z tego powodu. Chciał żyć w spokoju a nie dość że miał pod górkę z przyjaciółmi to jeszcze inni mieli go nienawidzić za znajomość z Hyunjinem.

Remember whatever you say. I'll love you foreverOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz