Żegnałam się z moimi przyjaciółmi ponieważ już miałam wsiadać do samolotu, odchodząc od nich machałam im co odwzajemnili.
Poszłam do klasy biznesowej gdzie ponoć było moje miejsce gdy zobaczyłam tam jakąś starszą panią.
- Przepraszam? Zdaje się że to moje miejsce. - Powiedziałam uprzejmie
- Ojej, naprawdę? Jaki masz numer na bilecie?
Podałam mój numer siedzenia i Kobieta na szczęście uznała swój błąd i przeszła o miejsce w przód gdzie miała siedzieć, podziękowałam że była taka miła i zajęłam swoje miejsce.
To teraz słuchawki, telefon na tryb samolotowy i spać, cudownie wręcz się zapowiada, wiedziałam aby wziąć własny samolot, już trudno, przeżyję.
Właśnie miałam zamykać powieki gdy moje oczy ujrzały męską sylwetkę przy moim siedzeniu, spojrzałam w górę i ujrzałam dorosłego mężczyznę wpatrującego się we mnie kątem oka, gdy zauważył że się na mnie patrzy przeprosił i powiedział że kogoś mu przypominam po czym poszedł na swoje miejsce.
Lot mijał cudownie wręcz, spokój miałam zagwarantowany, gdy chciało mi się jeść lub pić to prosiłam o to i nie musiałam nic płacić, byłam z tego zadowolona, odkąd zaczęłam swoją karierę jako modelka nigdy nie zaznałam spokoju, miałam nadzieję że w Pensylwanii będzie inaczej, że nikt nie będzie mnie znał, nie będzie wiedział kim jestem i będę mogła żyć swoim życiem jako zwykła nastolatka z innego kraju.Mój lot dobiegł końca i wysiadłam z samolotu, gdy zobaczyłam mojego brata podbiegłam do niego i przywitałam się z nim, dojechaliśmy do naszej rezydencji, była ogromna, większą niż ta, w której mieszkałam wcześniej.
**•̩̩͙✩•̩̩͙*˚Polsat˚*•̩̩͙✩•̩̩͙*˚*
Witajcie wszyscy, którzy pofatygowali się przeczytać tą opowieść, mam nadzieję że jak na razie wam się podoba mimo to, że dopiero co przeszliście przez prolog, ALE!
Trzeba ustalić kilka rzeczy zanim w ogóle przeczytacie pierwszy rozdział a oto one:Y/n - twoje imię
Aldebrige to twoje nazwisko.
Masz 15 lat i jesteś rocznikiem Hailie.Twój wygląd i dodatkowe informacje: Masz lekko falowane, zdrowe, długie czarne włosy, twoje oczy są koloru jasno-niebieskiego, masz pełne usta oraz mały, idealny nos. Od zawsze byłaś nazywana "dzieckiem idealnym" ponieważ wyglądałaś jak aniołek z czarnymi włosami, miałaś dobre oceny i byłaś mądrą dziewczyną, gdy miałaś 13 lat poprosiłaś ciocię aby cię zapisała na casting do firmy modowej ponieważ twoi rodzice byli alkoholikami i nigdy się tobą nie zajmowali, od tamtej pory modelowanie jest twoją pasją oraz pracą.
Twoje zainteresowania: Śpiew, pieczenie, czytanie książek, chodzenie na siłownię oraz ćwiczenie samoobrony, spanie i dużo innych rzeczy, za długo aby wymieniać.
Twoje ulubione picie: Karmelowe Cappuccino z bitą śmietaną posypaną cynamonem oraz wbitą rurką czekoladową.
Ulubione jedzonko: już sam* wybierzesz.Mieszkasz z starszym bratem który jest najlepszym adwokatem w całych Stanach, nigdy go niestety nie ma w domu a jak jest to albo śpi albo jest tylko na chwilę, jednak nie powstrzymuje to was aby mieć jakieś w miarę dobre relacje, ty dajesz sobie sama radę w domu a on płaci rachunki itp. Aby nie było ty również pracujesz (jako modelka od course), nigdy jednak na szczęście nie brałaś narkotyków, nie byłaś punktem seksualizowania, nie pytali się ciebie czy występowałaś w pornografii jakieś itp. Z czego się bardzo cieszyłaś.
Twój brat ma na imię Collin i ma 27 lat.
Chyba tyle co powinniście wiedzieć, zapraszam do pierwszego rozdziału!
CZYTASZ
Panna Idealna [Tony Monet x Reader]
Fanfic⚠️TW: przekleństwa, alkohol, narkotyki, papierosy, bicie, self-harm⚠️ Y/n właśnie się przeprowadziła do Pensylwanii, gdy tylko przekroczyła próg szkoły wszyscy znaleźli się wokół niej i chcieli być w jej gronie przyjaciół lub jej centrum zainteresow...