Ten dzień zaczął się dla mnie typowo. Wstałam rano, ogarnęłam się, przebrałam w mundurek szkolny i zeszłam na dół na śniadanie. Przy stole siedział zmarnowany Dylan, a w kuchni stał Will.
- Dzień dobry!- zawołałam wchodząc do pomieszczenia
- dzień dobry Maxie- przywitał się ze mną Will obejmując mnie lekko.
On uwielbia pokazywać emocje. Dylan nic nie odpowiedział tylko machnął ręką na wznak że słyszał. Chwilę po mnie na dół zlecieli bliźniacy i zasiedliśmy wszyscy do stołu. O dziwo przyszedł też Vince.
- mam dla was dobrą wiadomość- zaczął Vince swoim zimnym jak zwykle tonem. Wszyscy zamarli i wsłuchali się w słowa Vincenta.
- Wczoraj zostałem poinformowany, iż okazało się że mamy drugą siostrę- te ostatnie słowa skierował do chłopaków.
Ci tylko siedzieli i patrzyli w osłupieniu to na Vincenta to na Willa i w końcu ich wszystkich wzrok padł na mnie.
- Ale jak to? Drugą siostrę- zapytał niepewnie Shane
- To, że zgodziłem się zostać jej opiekunem prawnym i zamieszka z nami- wytłumaczył jaśniej Vince i zaczął wstawać od stołu.
Dało się słyszeć jęki Tony'ego czy głośne myślącego Shane'a
- ej chłopaki, pamiętacie co zawsze nam mówił ojciec?- powiedział Will do nas wszystkich.
- rodzina jest najważniejsza- zagrzmieliśmy wszyscy, a ja się uśmiechnęłam. Vince wrócił do pracy i powoli wszyscy zaczęli się rozchodzić.
- Dylan, Max jedzie dziś z tobą- krzyknął do najstarszego brata chodzącego do szkoły Will, na co ten tylko skinął niechętnie głową.
- a ty, uważaj na siebie i pilnie się ucz- dodał do mnie mój opiekun prawny.
Tak Will jest moim opiekunem prawnym. Co prawda Dylana i bliźniaków opiekunem prawnym od zniknięcia ojca został wujek Monty, to tata przed zniknięciem dał mi jasno do zrozumienia, że chcę, żeby moim opiekunem prawnym został któryś z najstarszych braci. Wybór pozostawił mi. Wybrałam jak teraz widać Willa z czego się dosyć cieszę.
- jak zawsze- zaśmiałam się i poszłam w stronę garażu gdzie czekał na mnie Dylan.
- co myślisz o tej nowej siostrze?- zapytał gdy już wsiedliśmy
- tak szczerze trochę mi coś tu śmierdzi, nie podoba mi się to, trochę dziwne że tak nagle się odnalazła, nie?- odpowiedziałam
- no- przytaknął krótko i pojechaliśmy do szkoły.
W czasie drogi głównie puszczaliśmy nasze ulubione zespoły i robiliśmy sobie karaoke. Oczywiście przed wjechaniem do szkoły ściszaliśmy muzę i przestawaliśmy śpiewać. Dylan pokazał bilecik i wjechaliśmy na parking na nasze stałe miejsce. Gdy wysiedliśmy pokierowaliśmy się w dwie różne strony, Dylan do swojej paczki, a ja w stronę sali od histori. Od razu jak zdążyłam podejść pod klasę rzuciła się na mnie moja najlepsza przyjaciółka Brooke.
- stara widziałaś jakie gniazdo na głowie ma dzisiaj Angela!- pisnęła szeptem brunetka.
No tak, nasze ulubione zajęcie, obgadywanie innych, no któżby się spodziewał.
Od razu spojrzałam się w stronę dziewczyny z gniazdem na głowie i parsknęłam nieopanowanym śmiechem co ona chyba zauważyła i od razu do nas podeszła.
- masz jakiś problem Monet?- zapytała z pogardą
O nie, nie do mnie takie odzywki.
- tak, mam, twoje gniazdo na łbie- przytaknęłam wprost na co Brooke parsknęła jeszcze bardziej
CZYTASZ
Rodzina monet💎💎💎Skarb ~Max ✔
FanfictionHejka stworzyłam opowiadania o rodzinie Monet, gdzie chłopcy mają siostrę Max która z nimi mieszka od początku. Ogólnie akcja książki jej oczami :) Książka na podstawie której to pisałam i postacie są od pani Weroniki Anny Marczak Miłej zabawy💎