- Max co ty tam robisz?- podszedł do mnie Will
Właśnie stoję w drzwiach i podpisuje się na jakiejś kartce. Listonosz przyniósł zamówione przeze mnie ozdoby sylwestrowe do domu.
- chwila Willy... już proszę wnieść do salonu- zwróciłam się do listonosza
Wniósł paczki i się ulotnił. Od razu po zamknięciu drzwi pobiegłam do salonu gdzie kurier przyniósł paczki. Zabrałam też nożyczki do otwierania pudeł i usiadłam na dywanie. Po kolei na podłodze zaczęły się znajdować różne ozdoby.
- dużo tego- skomentował wchodzący do salonu Tony
- dużo ozdób na duży dom, logika nie?- popukałam się po czole
Po chwili w salonie pojawiła się i pomogła mi rozpakować resztę rzeczy. Gdy już wszystko leżało na podłodze, zabrałam się za ozdabianie.
- jak już jesteśmy w salonie to ozdóbmy salon, po co łazić- mówiąc to przysunęłam sobie krzesło do ściany. Przykleiłam taśmą jedną stronę srebrnych chorągiewek, potem postawiłam drugie krzesło, złapałam końcówkę linki z chorągiewkami i je powiesiłam. Nie będę się rozpisywała o ozdabianiu. Jednym słowem... latałam po całym domu z najróżniejszymi ozdobami. Pod wieczór każdy zaczął się rozchodzić w swoją stronę. Will zawiózł Hailie do Audrey, a chłopacy poszli na imprezę.
- żałujcie że was tu nie będzie- machnęłam ręką stojąc w drzwiach gdy wychodzili
- tu będzie lepsza impreza niż u tej waszej Grace- zmarszczyłam nos
- ta jasne z Vince'm? Impreza? - prychnął Dylan
- baw się dobrze Max- pomachała mi Hailie, wsiadła i pojechała z Willem
- nara- machnęłam ręką i weszłam do środka
Nie stroiłam się bo i tak w domu są tylko moi najstarsi bracia, więc po co. Po godzinie wrócił Will. Zapewnił mnie, że dzisiaj skończy szybciej pracę. W tym czasie przygotowywałam przekąski.
- i jest i szampan- zachwyciłam się
- szampan?- zza drzwi wyjrzał Will
- znaczy no... no... no Piccolo nie?
- no ja myślę- westchnął i zniknął za framugą
Wyszczerzyłam się do samej siebie. Ja i szampan alkoholowy? Chyba ich coś boli, piccolo lepszy. Wracając była 22:00. Nie wiedziałam co zrobić ze sobą. Zmierzyłam wzrokiem salon. Nagle w oczy rzuciły mi się grube książki na jednej z półek. Albumy. Podeszłam do drewnianej szafki i zaczęłam czytać napisy.
Vincent
William
Dylan
Shane
Tony
Urodziny bliźniaków
Pierwszy rok życia Vincenta
Maxine
Wyjęłam ten z moim imieniem. Od razu na pierwszej stronie zobaczyłam wpis mamy:
Nasza pierwsza córeczka, kochamy cię Maxie, te błyski w oczach chłopców na twój widok...
Łza skapnęła na album. Otarłam ją lekko z książki i przewróciłam stronę.
CZYTASZ
Rodzina monet💎💎💎Skarb ~Max ✔
FanfictionHejka stworzyłam opowiadania o rodzinie Monet, gdzie chłopcy mają siostrę Max która z nimi mieszka od początku. Ogólnie akcja książki jej oczami :) Książka na podstawie której to pisałam i postacie są od pani Weroniki Anny Marczak Miłej zabawy💎