2:00
Wszyscy już śpią, wszyscy z wyjątkiem mnie. Załatwiłam już zajęcie chłopaków do późna, Vincent ma jutro spotkania, więc też wróci późno, Will ma mecz tenisa. Hailie za to idzie do koleżanki i odbiera ją Will, więc mam całą chatę wolną. Cudownie. Świętą Trójce wysłałam na jakąś strzelnicę na odludziu, więc nie będą mieli internetu, Vincent nie ma social mediów, a Will nie będzie miał czasu na przeglądanie neta, więc mogę spokojnie wykonać swój plan. Tylko trzeba czekać do jutra...
~rano~
- ej Max, podobno gdzieś za miastem jest zajebista strzelnica! Jedziesz z nami?- zagadnął mnie Shane przy śniadaniu
- podziękuje- uśmiechnęłam się sztucznie i wróciłam do mielenia płatków w jadaczce
- Dylan, zawieziecie Hailie do koleżanki, ja muszę się śpieszyć na mecz tenisa- minął nas pośpieszne Will z rakietą tenisową
- Vince nie może?
- Mam ważne spotkanie- odpowiedział mu Vincent poprawiając sobie krawat w lustrze- jedziemy?- skierował pytanie do Willa
- jedziecie razem?- zaciekawiłam się
- tak, Hailie odbierzemy cię w drodze do domu- zawołał do brunetki
Wszyscy zaczęli się kierować do drzwi, tylko ja oparłam się o framugę.
- Max za chwilę do ciebie przyjdzie opiekunka, mój ochroniarz ją wpuści, zachowuj się- zakomunikował mi mój najstarszy brat, a mnie zatkało
- o-opiekunka?- zapytałam niepewnie- ja nie potrzebuje opiekunki- dodałam już pewniej na co Vince posłał mi znaczące spojrzenie
- będzie tu o dziewiątej- zignorował moją wypowiedź podwijając sobie rękawy do góry
Oni chyba sobie ze mnie żartują. To musi być żart. Popatrzyłam na zegarek czy, aby nie był dzisiaj Prima Aprilis. Nie był. Ja mam 16 lat! A na dodatek opiekunka mi pokrzyżuje plany!
- Max- pstryknął mi przed oczami Tony
- co?- warknęłam zdekoncentrowana- idźcie już- machnęłam na nich ręką popychając kolejno do drzwi, przy okazji obdarzając Dylana nieprzyjemnym spojrzeniem, które zignorował
- nara- rzuciłam i zamknęłam im drzwi przed nosem
Weszłam do salonu i usadawiając się na kanapie, zaczęłam obmyślać pozbycie się opiekunki. To nie będzie takie łatwe jak w filmach, że ją wykończysz i sobie pójdzie. U nas to kontrakty itd. nie wnikajmy lepiej.
- dzień dobry Maxine- usłyszałam za plecami starszy skrzypiący głos
Automatycznie się odwróciłam, a moim oczom ukazała się pani po czterdziestce, w żółtoczerwonej kwiecistej sukience za kolana. Na nogach miała białe martensy, a jej głowę chronił przed słońcem jasno żółty kapelusz. Obrzuciłam ją szybkim spojrzeniem i wróciłam do telefonu. Już wiem co mogę z nią zrobić.
- dzień dobry- rzuciłam krótko nie zwracając uwagi na jej odpowiedź
Weszłam na Twittera i opublikowałam następujący post.
______________________________
ItsMaxMonet @MaxMonet
Impreza w willi Monetów na 18
_______________________________
Odczytało...100 osób, dajcie im czas. Teraz tylko pora zająć ochroniarzem i opiekunką. Kobieta położyła torebkę obok mnie i głośno westchnęła.
- to co Maxine, chciałabyś się może w coś pobawić z Camilą?
No nie powiem zatkało mnie. Wytrzeszczyłam na opiekunkę oczy, po czym się zapytałam.
- emm... pani ma świadomość, że ja mam 16 lat?- upewniłam się zaskoczona pytaniem
- to może pooglądamy serial, co?- zagadnęła znowu- sama, możesz wybrać- zachęciła
- po pierwsze... Max nie Maxine, a po drugie... pójdę do pokoju- wstałam i skierowałam się do schodów- może pani sama coś pooglądać- dodałam przed zniknięciem na górze
Mój post wyświetliło już mnóstwo osób, więc mój plan musiał się udać. Tylko czekać do 18...
17:00
Czas zamknąć Camilę z ochroniarzem. Są tu zbędni. Wybrałam jakiś mało ustronny pokój bez okien i zwabiłam opiekunkę z ochroniarzem zamykając ich pod kluczem.
- Maxine otwórz drzwi- darła się ty swoim chropowatym głosem- nieznośny bachor- warknął wściekły ochroniarz
Później ich wypuszczę. Poszłam odebrać picie i jedzenie które zamówiłam wcześniej i je rozstawiłam w kuchni i salonie. Było dużo alkoholu... ale o to chodziło. Moim głównym celem było wkurzenie braci, złamanie ich zasad. Zero imprez w domu... złamane, zero alkoholu... złamane, dwie jedne z ważniejszy zasad, bez przeklinania? Kurwa już złamana! Zostało mi czekać na gości którzy będą mieli samowolkę po całym domu...(dobra strzelnica itd. się nie liczą)
Zamknę tylko gabinet Vincenta, strzelnicę i będzie git.
19:30
Impreza kręci się już w najlepsze. Nie zaprzeczę skusiłam się na alkohol(to jeszcze bardziej wkurzy braci). Wszędzie gdzie tylko pójdziesz jest pełno ludzi. Połowy nie znam na pewno, ta druga połowa... też w sumie nie znam. Co jakiś czas przewijały się jakieś znajome twarze, ale to zazwyczaj jakiś kumpli bliźniaków lub Dylana. Już mówiąc o nim, Grace pojawiła się na imprezie zdrowa, więc Brooke nie potrzebnie zrobiła zamieszanie.
Powiem tyle. Bawiłam się świetnie, mimo iż nie lubię imprez, ta na dodatek w moim domu przypadła mi do gustu. Tańczyłam, śpiewałam, było fantastycznie.
22:00
Wlazłam na blat i się na nim położyłam. Po chwili całe ciało oparłam na prawym łokciu i lekko się podniosłam.
- JAK SIĘ BAWICIE?- zawyłam do mikrofonu otrzymując odpowiedź w postaci głośnych okrzyków radości gości- FANTASTICO- wydarłam się rzucając gdzieś mikrofon
Come on, come on, turn the radio on
It's Friday night, and it won't be long
Gotta do my hair, put my make-up on
It's Friday night, and it won't be long
'Til I hit the dance floor, hit the dance floor
I got all I need
No, I ain't got cash, I ain't got...
I nagle ktoś wyłączył muzykę i zgasły wszystkie światła... ale tylko na chwilę, ponieważ zaraz rozbłysły tym razem białe normalne światła, a ja przy drzwiach zauważyłam wściekłe miny moich dwóch najstarszych braci.
- witajcie!- krzyknęłam do nich i podpita pomachałam ręką w ich stronę
Siema! Wiem jak wyczekiwaliście tego rozdziału, dlatego napisałam go już dzisiaj! Mam nadzieję, że wam się spodobał i życzę wam miłego dnia/wieczoru🐼💎

CZYTASZ
Rodzina monet💎💎💎Skarb ~Max ✔
FanfictionHejka stworzyłam opowiadania o rodzinie Monet, gdzie chłopcy mają siostrę Max która z nimi mieszka od początku. Ogólnie akcja książki jej oczami :) Książka na podstawie której to pisałam i postacie są od pani Weroniki Anny Marczak Miłej zabawy💎