25. Tęsknota

641 36 9
                                    

Teraz każdego dnia budziłam się w nie swoim łóżku. Nie wiem już ile minęło, cztery dni? Tydzień? No idea. Wujek Monty często spędza że mną czas, ale zdąża mu się zostawiać mnie w domu samą, najczęściej wtedy oglądam Netflixa. Z wujkiem już zaliczyliśmy maraton Stranger Things i Wiedźminy. Czasami jednak wracałam myślami do braci. Tęsknią? Szukają mnie? Czy po prostu żyją dalej beze mnie. Od czasu do czasu wpadała do mnie Maya, dziewczyna Monty'ego, nie przepadałam za nią, ale teraz zaczęłam ją lubić. Poprwiała mi humor, ale jednak nie udało jej się wypełnić mojej pustki po opuszczeniu rodzeństwa. Co jakiś czas któryś z braci dzwonił kontrolnie do Monty'ego, nawet raz zadzwonił ojciec, ale nic im to nie dało. Ale, jednak tęskniłam. Zranili mnie, ale tęskniłam.
- Max- Maya mnie dotknęła- tęsknisz za nimi? Znam ten ból.
- nie... nie znasz.
- znam, tęsknisz, ale nie chcesz im dać satysfakcji, więc nie wrócisz, też tak mam... z ojcem- spojrzałam na nią podejrzliwie- nie jestem wiedźmą, takie rzeczy się wie.
Trafiła w dziesiątkę, ale dochodzi do tego jeszcze to, że naprawdę się nie fajnie zachowywali.
-zadzwoń do nich- poradziła podając mi swój telefon
- nie.
Maya westchnęła i odłożyła telefon na stolik.
- ja bym walczyła o takich cudownych braci- wzruszyła ramionami
- już zawalczyłam, ciekawa jestem czy oni zawalczą o swoją cudowną siostrę-westchnęlam smętnie i Odwróciłam wzrok- musiałam uciec by w ogóle zaczęli.

Hejka! Przepraszam, że musieliście tak długo czekać na kolejną część. Jestem teraz na wakacjach i nie wiem czy będą się pojawiały jeszcze rozdziały, zobaczę. Pozdrawiam i miłego dnia/wieczoru🐼💎

Rodzina monet💎💎💎Skarb   ~Max ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz