Urodziny Max na 1000 wyświetleń!
Obudziła mnie delikatne szturchanie po czole. Machnęłam ręką i przewróciłam się na drugi bok. Potem poczułam jak ktoś mnie ciągnie za włosy. Otworzyłam leniwie oczy i wtedy mi się przypomniało.
- JA MAM URODZINY!- krzyknęłam po czym rozejrzałam się po pomieszczeniu
Była czarna noc. Przed sobą zauważyłam roześmianą twarz Willa trzymającego tort z napisem: ,, Sto lat dla naszego małego Moneciątka''. Był piękny. Czekoladowo orzechowy, a konkretniej o smaku Reese's. Uśmiechnęłam się gdy popatrzyłam na napis na torcie uśmiechnęłam się pod nosem. Zaczęli mi śpiewać sto lat. Najgłośniej śpiewał Dylan z Shanem, Will ładnie normalnie zaśpiewał, ale chwilę potem zaczął fałszować bo skupił się by nie wywalić tortu, Vince coś tam pomrukiwał razem z Tonym, ale ten po chwili się ożywił i dołączył do Dylana i swojego bliźniaka. Hailie natomiast śpiewała bardzo ładnie.
- a teraz życzenia Max!- krzyknął Shane gdy już skończyli śpiewy
Pomyślałam tylko o jednym: EJJEJEJ ŻYCZEŃ SIĘ NIE MÓWI NIKOMU BO SIĘ NIE SPEŁNIĄ!
Gdy zdmuchnęłam świeczki wszyscy zaczęli klaskać i Will postawił tort na moim biurku. Dali mi nóż(nie duży) i pozwolili pokroić. Jak już wszyscy zajadali Will do mnie zagadnął.
- to ile ty masz teraz lat?- spytał połykając tort
Ja udawając że liczę na palcach odparłam:
- 16!
- uno momento- wystawiłam jeden palec
- o nie, nie, nie..- zaczęłam gadać z niedowierzania
- o tak, tak, tak- powtórzył za mną Tony
Zaczęłam patrzeć z niedowierzaniem po kolei na każde moje rodzeństwo. Jako jedyna Hailie nie wiedziała o co chodzi. Odkryłam szybko się spod kołdry i popędziłam w dół do garażu. Słyszałam tupot stóp za sobą więc byłam pewna że bracia z Hailie poszli za mną. Zaczęłam się rozglądać. Nigdzie nie było żadnego nowego auta. Potem przyszło mi coś jeszcze na myśl.
- podwórze- krzyknęłam i popędziłam na dwór
Gdy moje bose stopy dotknęły zimnej ziemi spojrzałam przed siebie. Przede mną ukazał się następujący widok
- NIE- krzyknęłam nie wierząc
- czyli zgodziłeś się na prawo jazdy- zaczęłam skakać obok Willa
- tak- zaśmiał się i mnie mocno przytulił
Szybko poleciałam do auta i wsiadłam do środka. Siedzenia w aucie były w beżowym odcieniu, wszystko było tak jak chciałam. Był ekran w tym aucie, gdzie można było się bluetoothem połączyć. Wystawiłam głowę przez otwartą przed chwilą prze ze mnie szybę.
CZYTASZ
Rodzina monet💎💎💎Skarb ~Max ✔
FanfictionHejka stworzyłam opowiadania o rodzinie Monet, gdzie chłopcy mają siostrę Max która z nimi mieszka od początku. Ogólnie akcja książki jej oczami :) Książka na podstawie której to pisałam i postacie są od pani Weroniki Anny Marczak Miłej zabawy💎