Rozdział 25 Powrót do domu

741 8 1
                                    

Mira
Obudziłam się po około pół godzinki— uhh...

Miłosz
Gdy Mira się o udziała zaczęła mnie budzić.-Aahh

Mira
— wstawaj... Musimy jechać dalej

Miłosz
Sepleniąc- A kto nom kaźe wlacać? - wstałem do pozycji siedzącej.

Mira
— ale mieliśmy jechać... — posmutniałam

Miłosz
-Wiem wiem żartowałem tylko- wysiadłem z auta i wróciłem na fotel kierowcy.

Mira
— a nie chcesz żeby cię najpierw przebrać?

Miłosz
Byłem zdezorientowany. - A faktycznie. Ale chodźmy na stacje bo mamy tak przepełnione że szkoda tapicerki ubrudzić. - Wyciągnąłem 2 pieluchy potrzebne rzeczy do przewijania i chwyciłem Mire za rękę

Mira
Zaśmiałam się.— no dobrze — poszłam grzecznie za nim zadowolona

Miłosz
Przez to że Mira miała na sobie krótka spódniczkę wszyscy dookoła patrzeli się na nas. Weszliśmy na stację i poszliśmy do łazienki dla matek z dziećmi. -To najpierw ty mnie.

Mira
— no dobrze — grzecznie zrobiłam co chciał. Jak zwykle byłam bardzo delikatna ale też szybko zmieniłam mu pieluszkę

Miłosz
Zmieniliśmy pozycje i zacząłem przewijać Mire. Dokładnie i delikatnie. Założyłem czystą pieluszkę i ubrania. Zacząłem ja łaskotać- No kto jest moim słodkim maluszkiem?

Mira
— ja — zaśmiałam się ucieszona. Zaraz wyciągnęłam smoczek zaczęłam go cmokać chcąc już iść do samochodu

Miłosz
Wyrzuciłem brudne pieluchy wziąłem Mire na rączki i wyszedłem w stronę samochodu.

Mira
Przytuliłam go mocno przymykając oczka— Tatusiu — powtarzałam zadowolona

Miłosz
-Tak kochanie?

Mira
— spanko — zaczęłam marudzić zmęczona
— chce misia i kocyk! — dalej marudziłam

Miłosz
Wsadziłem Mire do Auta i zapiąłem jej pasy.-Już Ci podaję wyciągnąłem z bagażnika dinozaura i kocyk podałem jej ulubione rzeczy i od razu zasnęła a ja wsiadłem za kierownicę i pojechałem dalej.

Mira
Spałam tak aż do końca drogi. Nawet kiedy już dotarliśmy dalej smacznie spałam

Miłosz
-Miśu wstajemy już jesteśmy w domku. - Nie umiałem jej dobudzić ale wkońcu się udało

Mira
Przetarłam oczy niezadowolona— już? No dobrze — wysiadłam powoli

Miłosz
-No już - Chwyciłem Mire za rękę i poszliśmy do domu. Położyłem Mire na łóżko a ja wróciłem walizki znieść.

Mira
Czekałam na niego spokojnie rozglądając się po pokoju

Mira
— dobrze... To co? Dzisiaj zostajemy w pokoju?

Miłosz
-Jasne. Mogę u ciebie zostać?

Mira
— jasne, zostań — uśmiechnęłam się ucieszona

Miłosz
Zdjąłem spodnie, koszulkę i wskoczyłem do łóżka.

Mira
Zrobiłam to samo i położyłam się wygodnie

Miłosz
Zacząłem gilgotać Mire.

Mira
— przestań! — roześmiałam się próbując go odepchnąć

Miłosz
-Haha- Przestałem i ją objąłem.

Mira
— przez ciebie teraz chce mi się siku — burknęłam

Miłosz
-No to na co czekasz- Powiedziałem naciskając na jej brzuszek.

Mira
Westchnęłam cicho starając się tego nie robic

Miłosz
-No już, zrób siusiu dla tatusia.

Mira
— nie — pokazałam mu język

Miłosz
-Oj moja droga bo będą klapsy.

Mira
— wcale nie — położyłam się wygodnie ignorując go

Miłosz
-Tak? Znowu zacząłem ją łaskotać.

Mira
Odepchnęłam go— nie rób!

Miłosz
Już ze zmęczenia po prostu się położyłem obok.

Mira
Westchnęłam cicho jednak po chwili się do niego przytuliłam

Miłosz
Odwzajemniłem uścisk.

Mira
Zadowolona się na nim położyłam jeszcze przed zaśnięciem pozwalając sobie ulżyć

Miłosz
Gdy Mira się na mnie położyła, zacząłem masować jej pieluchę.

Mira
Leżałam tak spokojnie z zamkniętymi oczkami chcąc zasnąć

Miłosz
Nie przestawałem masować a Mirze powoli się oczy zamykały aż w końcu zasnęła a ja wraz z nią.

Mira
Obudziłam się dopiero rano. Wstałam z chłopaka jednak zauważyłam że jej pielucha przeciekła

Miłosz
Poczułem coś mokrego na moim brzuchu. Gdy się obudziłem zauważyłem że Miry pielucha przeciekła ale nie tylko jej.

Mira
— przepraszam... — odsunęłam się niepewnie

Miłosz
-Nic się nie stało, przecież to nie twoja wina.

Mira
— um... No to wstawaj bo muszę szybko zabrać pościel do prania

Miłosz
Szybko wstałem. - Biegnij do łazienki a ja wezmę pieluchy i prześcieradło.

Mira
Zaraz tam ruszyłam

Miłosz
Zabrałem co miałem wziąć i poszedłem do łazienki.

Mira
Ja już siedziałam bez pieluszki czekając na niego

Miłosz
Założyłem jej zwykłą pieluchę - Szybciutko mnie przewiń bo zaraz do szkoły trzeba jechać.

546 słów

Czy Ona Ma Na Sobie Pieluchę?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz