Miłosz
Jak już się umyłem poszedłem do pokoju - Założysz mi pieluszkę? - powiedziałem i zrobiłem maślane oczka .Mira
— jasne, chodź tutaj — uśmiechnęłam się w stając powoli chcąc zrobić mu miejsceMiłosz
Wskoczyłem na łóżko i czekałem na ruch Miry.Mira
Zadowolona zaraz założyłam mu czystą pieluszkę klepiąc ją lekko— i jak?Miłosz
-MięciutkoMira
— to dobrze — przytuliłam goMiłosz
-To może teraz ty zaplanujesz jak spędzimy dzisiejszy dzień.Mira
— chcieliśmy dzisiaj pochodzić po mieście — uśmiechnęłam sięMiłosz
-No to chodź się ubrać i jedziemy - podałem Mirze torbę z ciuchami i sam zacząłem się ubieraćMira
Ubrałam się wygodnie i czekałam na niego. Oczywiście było widać wszystkie pieluszki ale wcale mi to nie przeszkadzało.Miłosz
Szybko się ubrałem. Złapałem Mire za rękę i wyszliśmy z domu.- Podjedziemy autem do centrum czy idziemy spacerkiem?Mira
— spacer! — uśmiechnęłam się zadowolonaMiłosz
-To może najpierw na śniadanie pójdziemy. Co byś chciała zjeść?Mira
— nie wiem... Masz pomysł?Miłosz
-Może subway?Mira
— nie... Nie lubię — mruknęłam ciągnąc go za rękę— chce gofraMiłosz
Zaczęliśmy szybciej iść w stronę kawiarni. Gdy byliśmy już na miejscu - Z czym chcesz gofra?Mira
— z owocami... Ale tylko owocamiMiłosz
Podszedłem do kelnerki i poprosiłem o 2 gofry jednego z owocami a drugiego z owocami i bitą śmietaną. Wróciłem jeszcze do Miry - chcesz kawę?Mira
— chce soczek — mruknęłam zadowolonaMiłosz
-A jaki?Mira
— pomarańczowy — usiadła wygodnie czekając na niegoMiłosz
-okej- Wróciłem do kelnerki i poprosiłem o białą kawę i sok pomarańczowy. Zapłaciłem w Wróciłem do stolikaMira
Oparła się na ręce machając lekko nóżkamiMiłosz
Chwyciłem Mire za biodra i podniosłem na moje kolanaMira
Spojrzała na niego ale nie protestowała i tylko tak grzecznie siedziałaMiłosz
W trakcie czekania na gofry zacząłem łaskotać Mire.Mira
Zarumieniłam się i zaśmiałam— nie łaskoczMiłosz
Kelnerka przyniosła gofry kawę i sok.Posadziłem Mire obok i zaczęliśmy zajadać.Mira
Zjadła grzecznie i pijąc sok zerkała na niegoMiłosz
Zjadłem swoją porcje. Zacząłem pić kawę- Co tak zerkasz na mnie?Mira
— bo mogę — oparłam się o niegoMiłosz
Dałem jej buziaczka w nosek i dopiłem kawę.Mira
Podziękowałam mu znowu siadając mu na kolanaMiłosz
Zacząłem trząść moimi nogami. Mira zaczeła podskakiwaćMira
Roześmiałam się podekscytowana— hop, hop, hopMiłosz
-To co idziemy króliczku?Mira
— jasne. Chodźmy — uśmiechnęła się cmokając go w policzekMiłosz
-Wziaść cię na barana?Mira
— możesz — przytuliłam goMiłosz
-Hop na baranaMira
Zaśmiałam się zadowolona mocno go trzymającMiłosz
-To w którą stornę?Mira
— tam — pokazała w stronę straganów przy drodzeMiłosz
Pobiegłem w stronę Straganów. Gdy biegłem poczułem ciepło na plecachMira
Miłosz zaczął biec a ja przez przypadek popuściłam.Miłosz
-Zatrzymałem się przy straganach i puściłem MireMira
— przepraszam — zarumieniła sięMiłosz
-Nic się nie stało takie maluszki jak ty nie mają kontroli nad swoim pęcherzem. A po za tym fajne uczucie. -Uśmiechnąłem się i dałem buziaka w czółko.Mira
Uśmiechnęłam się zaraz go przytulając. Nawet nie zauważyłam że ma już jedną pieluszkę zapełnioną do końca, a że miałam ich więcej były bardzo widoczneMiłosz
-Jak już tu jesteśmy chcesz coś z tych straganów?Mira
Złapałam go za rączkę i zaczęłam się rozglądać. Pokazałam mu pluszaka dinozaura ale z dłuuugą szyją i jakieś foremki do robienia babek z piaskuMiłosz
Poprosiłem sprzedawczynie o tego pluszaka i foremki do piasku. Zapłaciłem foremki dałem do plecaka a dinozaura podałem Mirze. - Słodko wyglądasz - Oznajmiłem uśmiechnięty.Mira
Roześmiałam się zadowolona łapiąc go za rączkę.Miłosz
- Chcesz iść na plac zabaw?Mira
— tak — uśmiechnęłam się zadowolona i tam pobiegłam zaraz siadając na huśtawce chcąc żeby mnie pobujał.
CZYTASZ
Czy Ona Ma Na Sobie Pieluchę?
AventureHipotetyczna sytuacja. Chodzicie spokojnie do szkoły, ostatnia klasa, cisza, spokój. Któregoś dnia zwyczajnie przychodzicie na zajęcia, które okazały się być łączone z przeciwną klasą. Zaraz przez rozpoczęciem w pustej szatni, a przynajmniej tak ci...