Rozdział 8

2K 19 0
                                    

Mira
Tak jak poprzednio, czekałam na niego w tym samym miejscu nie mogąc się doczekać

Miłosz
Gdy skończyłem lekcje koledzy się pytali czy idę z nimi na kręgle lecz odmówiłem. Wytłumaczeniem był fakt że mam już fajniejsze plany na dzisiaj.Pożegnałem się z nimi i pobiegłem w kierunku Miry

Mira
Od razu go przytuliłam ucieszona— chodźmy szybko!

Miłosz
Uściskałam Mire z całych sił. -Gdzie ci się śpieszy?

Mira
— do domu. Cały dzień nie miałam na sobie pieluszki! — uśmiechnęłam się i pociągnęłam go do siebie.

Miłosz
-To może zamiast iść do domu to tam pojedziemy? - W tym momencie pokazałem Mirze kluczyki do auta

Mira
— hm? A gdzie chcesz mnie zabrać?

Miłosz
-Na fajny weekendzik. Jeśli masz na niego ochotę.

Mira
— oh, bardzo chętnie — uśmiechnęłam się zadowolona

Miłosz
-No to jedziemy do ciebie po rzeczy i ruszamy w drogę. Jedziemy w góry czy nad morze?

Mira
Zdziwiłam się— um... Morze — mruknęłam

Miłosz
-No to nad morze! - Zaparkowałem auto pod domem Miry i poszliśmy się pakować.

Miłosz
-Ale najpierw pieluszki- Mira szybko wskoczyła na łóżko a ja zacząłem od ściągnięcia spodni I majtek. Wyciągnąłem szybko największą pieluchę jaką miała po czym szybciutko założyłem i ubrałem jej spodnie. Z zachwytem powiedziałem- Ślicznie wyglądasz <3

Mira
Podziękowałam mu i zaraz sama zrobiłam dla niego to samo. Cmoknęłam go w czoło i zaraz wzięłam smoczek do ust zaczynając się pakować.

Miłosz
-Poinformowałem Mire że po drodze mamy sklep Abdl więc żeby nic nie brała oprócz 2/4 sztuk pieluch na drogę.

Mira
Zdziwiłam się jednak nie zaprzeczyłam. Wzięłam tylko jeszcze swojego ulubionego misia i byłam gotowa do drogi.

Miłosz
Wziąłem od Miry walizkę i poszliśmy do auta. Otworzyłem bagażnik wsadziłem walizkę od Miry i zamknąłem bagażnik.

Mira
Siedziałam tak grzecznie zerkając na niego co jakiś czas

Miłosz
W pewnym momencie trasy zachciało mi się siku, z lekkimi problemami załatwiłem się do pieluszki. Wyraźnie było widać zgrubienie pomiędzy moimi nogami. - Potrzebujesz zmiany pieluchy bo za 1 km będzie zjazd na stację a kolejna będzie dopiero za 50km.

Mira
— nie, nie trzeba. Wszystko w porządku — uśmiechnęłam się. Mimo że już trochę popuściłam wiedziałam, że pieluszka da radę.

Miłosz
Zauważyłem że Mira ma już trochę mokra pieluszkę. Mimo to zjechał na stację żeby auto zatankować.

Mira
Siedziałam tak spokojnie sięgając tylko po misia i smoczek.

Miłosz
Gdy już zatankowałem -  Chcesz coś że stacji?

Mira
— nie trzeba, dziękuje — uśmiechnęłam się|

Miłosz
Mimo tego że powiedziała nie wziąłem sobie i jej hotdoga z ketchupem i musztardą i po Kubusiu. Do jednego z Kubusia wrzuciłem tabletki na rozwolnienie. Szybko zakręciłem i ruszyłem w stronę auta przyglądając się jakie mam dwa piękne skarby. Podałem Mirze sok i hotdoga po czym ruszyliśmy dalej w trasę.

Mira
Zadowolona jadłam spokojnie patrząc za okno. Nawet bez wypicia soku zacisnęłam nóżki— um...

Miłosz
-oho chyba komuś się chce siusiu haha.

Mira
— i... Drugie... — mruknęłam łapiąc się za pieluszkę— Przepraszam...

Miłosz
-Nic się nie stało jeżeli chcesz mogę zatrzymać się na pasie awaryjnym i na spokojnie zrobisz co musisz.

Mira— nie trzeba... — starałam się o tym nie myśleć i ułożyć się wygodniej.

Miłosz
-Po to masz na sobie pieluszkę żeby z niej korzystać a trzymanie nie jest dobre dla zdrowia. -Zatrzymałem się i włączyłem światła awaryjne.

Mira
— Nie! Jedź dalej! — przez to zestresowałam się jeszcze bardziej— po prostu nie zwracaj na mnie uwagi...

Miłosz
-To zrób coś dla mnie i wypij soczek on ci pomoże w tym.

Mira— dobrze.. Po prostu jedź dalej.........

557 Słów :D
Zostawcie coś po sobie. Dzięki <3

Czy Ona Ma Na Sobie Pieluchę?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz