.
Mira
Po chwili namysłu obwiązała sobie bluzę w biodrach i szła z nim tak spokojnie — a idziemy pieszo czy...Miłosz
-No pieszo na drugi koniec miasta nie zajdziemy, więc jedziemy autobusem miejskimMira
— no dobrze... — po jakimś czasie już dotarliśmy na miejsce. Siedząc tak w busie trochę mi się popuściło.Miłosz
-Gdy już byliśmy w busie zauważyłem jak większość patrzyła się na Mire. Patrzałem każdemu po kolei w oczy tak aby odwrócili wzrok, chwyciłem Mire za rękę żeby czuła się bezpieczniej.Mira
Nie krępowałam się ani trochę. Nie zwracałam na to uwagi. W końcu wysiedli — to co teraz?Miłosz
-Chodźmy do galerii na zakupy. Jakieś nowe smoczki i pieluszki kupimy. W końcu jest nas 2 więc przyda się więcejMira
— wiesz... Wolała bym kupić to przez internet — mruknęła zatrzymując się na chwilę i krzyżując nogi. Musiałam bardzo do toalety.Miłosz
Zauważyłem jak Mira nogi krzyżuje - Chyba komuś chce się do toalety? A po co przez internet długo trzeba czekać, po za tym nikt cię tu nie zna.Mira
— no dobrze — mruknęłam przymykając oczy i puściła. Sapnęła cicho pozwalając sobie ulżyć jednak trwało to długo. Wszystkie trzy pieluszki były przemoczone. Jedna z nich nawet przeciekła na ubraniaMiłosz
Gdy już byliśmy w galerii zauważyłem że pieluszki Miry przeciekły. - Mira wszystko dobrze?Mira
— um... Tak... Tylko chyba muszę się przebraćMiłosz
-A masz jakieś spodnie na zmianę? -Gdy zapytałem poczułem ogromny ból brzucha powiedziałem -Mirze żeby usiąść na chwilę. -Lecz za nim usiadłem wszystko ze mnie wyleciało moja pieluchy była na skraju wytrzymałości. Ale jeszcze jej o tym nie mówiłemMira
— nie... Nie pomyślałam o tym — westchnęła — pójdziesz szybko jakieś kupić? ProszéMiłosz
-okej -Wszedłem do sklepu z ciuchami i wybrałem takie ogrodniczki jeansowe i różową koszulkę z napisem ,,Baby Girl" -Zapłaciłem za te rzeczy i wróciłem do Miry, zauważyłem że na jej spodniach były duże plamy moczu - podbiegłem do niej i powiedziałem żeby poszła za mną. Zaprowadziłem ja do łazienki dla matek z dziećmi.
-Położyłem Mire na przewijaku rozpiąłem jej 1 pieluchę i wyrzuciłem
-Nagle otworzyły się drzwi to była jakaś kobieta z niemowlakiem. Dziwnym spojrzeniem przeszła obok nas. Zauważyłem jak Mira się zaczerwieniła i zakryła twarz. Zdjąłem kolejne 2 pieluchy i je wyrzuciłem. Szybko oczyściłem jej miejsca mokrymi chusteczkami i posypałem pudrem, po czym posadziłem szybko pod jej pupę czysta pieluchę i ja zapiąłem. Założyłem jej ogrodniczki i różową koszulkę.Mira
Wystraszona całą sytuacją zaczęłam cicho płakać nawet nie zwracając uwagi na to co robię. Szybkim tempem wyszłam z łazienki.Miłosz
Pobiegłem za nią - Co się stało?Mira
— uh... Już nic... A u ciebie jak tam?Miłosz
-Ee no moja pielucha też już potrzebuje zmiany.Mira—
Oj... No ale chyba nie chcesz przegraćMiłosz
-Jak długo mam w nim siedzieć?Mira
-do wieczora — uśmiechnęłam się— wtedy pójdziemy się umyćMiłosz
-TAK DLUGO- Przestraszyłem się trochę tego bo do wieczora zostało 5 godzinMira
— dasz radę... Chyba że wymiękasz — uśmiechnęła się ściskając go lekkoMiłosz
-Nie ma takiej opcji. Idziemy po te pieluchy?Mira
— tak, chodźmy — pociągnęła go za sobą szczęśliwaMiłosz
-Idziemy do marketu bo zwykle dziecięce czy jakieś medyczne?Mira
— wątpie że w dziecięce się zmieścimyMiłosz
Ty się pewnie zmieścisz i przy okazji będziesz słodko wyglądaćMira
— no nie wiem... Mam dosyć szerokie biodraMiłosz
-Zmieścisz się, ja ci je kupięMira
— no dobraa — zaśmiała się uroczo łapiąc go za rękę
Miłos
-Chodźmy do Auchan jest blisko i jest szeroki wybór pieluszek.
Gdy już byliśmy na dziale z pieluchamiMira
Zaczęłam się powoli rozglądać jednak nie zwracałam uwagi na pieluszki tylko na alejkę dalej gdzie były ogromne pluszaki. Od razu złapałam zielonego dinozaura— chce triceratopsa!Miłosz
-Gdy mieliśmy już wybierać Mira zauważyła fajnego pluszaka. Gdy spytała mnie robiąc maślane oczka, nie dało się jej odmówić. Ruszyliśmy jeszcze szybko po te pieluszki. Wzięliśmy opakowanie i ruszyliśmy w stronę kas.
Mira
Ucieszona szłam za nim dalej tuląc misia.Miłosz
Razem po zakupach wróciliśmy na przystanek i pojechaliśmy najbliższym autobusem do domu.
617 słów
Jak wam dzień minął?🙃🙂
CZYTASZ
Czy Ona Ma Na Sobie Pieluchę?
PertualanganHipotetyczna sytuacja. Chodzicie spokojnie do szkoły, ostatnia klasa, cisza, spokój. Któregoś dnia zwyczajnie przychodzicie na zajęcia, które okazały się być łączone z przeciwną klasą. Zaraz przez rozpoczęciem w pustej szatni, a przynajmniej tak ci...