Rodział 1

6.6K 20 20
                                    

Miłego czytania tej szalonej opowieści :D

Mira
Oczywiście w ostatniej chwili dowiedziałam się, że mamy lekcje z przeciwną klasą, do tego wf... Miałam już dosyć ale nie zwróciłam na to uwagi. Mając już pewność, że nikogo nie ma w szatni chciałam się szybko przebrać żeby ukryć... Wiadomo co

Miłosz
Wf mam nadzieje że będzie siatkówka, Już wchodziliśmy klasami na salę zaczęliśmy się rozgrzewać, ale zapomniałem schować telefonu, wróciłem się do szatni żeby go odłożyć do plecaka. Otworzyłem drzwi i zobaczyłem dziewczynę która się przebierała ale zauważyłem coś niecodziennego w jej ubiorze, była to pielucha...

Mira
Zdziwiona szybko się zakryłam nie wiedząc co zrobić. Miałam nadzieje że jednak to zignoruje. Inaczej mam już zniszczone życie

Miłosz
Gdy już wszedłem do szatni i ją zauważyłem szybko podszedłem do plecaka i odłożyłem telefon i wyszedłem.

Mira
Westchnęłam cicho. Kiedy się przebrałam poszłam za nim. Stanęłam obok niego- mam nadzieje, że nikomu nie wygadasz... - burknęłam

Miłosz
-Mogę zachować to w tajemnicy ale chcę z tobą pogadać, -nie ukrywam zaciekawiło mnie to

Mira
Westchnęłam cicho- mam czas po szkole... Jeśli chcesz - szepnęłam starając się nie zwracać na nic uwagi

Miłosz
-Spotkamy się przy sklepie obok palarni

Mira
- jasne - mruknęłam cicho. Po skończonych zajęciach zajęłam się sobą, a po lekcjach poszłam w umówione miejsce

Miłosz
Przez resztę lekcji nie mogłem się skupić, myślał tylko tym co wydarzyło się w szatni. Czekał zniecierpliwiony na koniec lekcji ale czas oczywiście się strasznie dłużył.

Mira
Mimo, że w czasie prywatnym zachowywałam się dziecinnie wcale taka nie byłam. Znudzona dalej czekając wyciągnęłam papierosa i go odpaliłam

Miłosz
Gdy już lekcje się skończyły wyszedł ze szkoły. Stresował się torchę wiec wyciągnął z kieszeni legendę i zostawiając za sobą gęste chmury dymu ruszył w stronę umówionego miejsca.

Mira
Spojrzałam na niego- Ok, więc o czym chcesz pogadać?

Miłosz
-Nie ukrywam że zaciekawił mnie twój... pampers?

Mira
Zarumieniłam się- no ok, co z tego?

Miłosz
-Czemu je nosisz? Problemy z trzymaniem moczu?

Mira
- jeśli nikomu nie wygadasz... Po prostu pomaga mi się to odstresować - burknęłam

Miłosz
-To nasza tajemnica ;). Jak wszedłem do tej szatni i cię zauważyłem wyglądałaś prze słodko w tej pieluszce

Mira- tia... Dzięki - westchnęła- i co niby chcesz dalej zrobić?

Miłosz
-Chciałbym tego spróbować... jak to jest mieć na sobie pieluche?

Mira
- cóż... Mam ich trochę, mogę ci pokazać - zaproponowałam

Miłosz
-Świetnie. Kiedy możemy się u ciebie spotkać?

Mira
- możemy od razu - zaproponowała - Chodź - ruszyłam powoli w stronę mieszkania.

Miłosz
Poszedłem z nią w stronę jej domu jednocześnie mając w głowie dużo pytań. Zapytałem się jej - A jak twoi rodzice będą w domu?

Mira
- Nie, nigdy ich nie ma... A kiedy są to o tym wiem. - mruknęła- w skrócie mam wolne mieszkanie 24/7 - weszłam z nim powoli do środka zaraz prowadząc do pokoju.

Miłosz
Chciałem odwrócić trochę nie zręczną sytułację z jej rodzicami - śliczny pokój masz

Mira
- tia, dzięki - usiadłam sobie wyciągając pudełko z pieluchami z szafki- wybierz sobie

Miłosz
-Może ta zwykła biała?

Mira
- pomóc ci czy się wstydzisz? - zapytała chowając resztę

489 słów.


Czy Ona Ma Na Sobie Pieluchę?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz