6.

463 14 4
                                    


Było strasznie dziwnie gdy to powiedział. Gdy szłam w stronę stołu czułam się nie pewnie . Myślę że nie lubiłam nowym miejsc. 

Nagle za moich pleców usłyszałam szybkie kroki, odwróciłam się i zobaczyłam Jacoba biegnącego z workiem do mnie. Stałam bez ruchomo a ten szybko założył mi go na głowę i zaczął podduszać. Starałam się mu wyrwać oraz krzyczeć ale bez skutecznie. Poddałam się gdyż tylko traciłam siły na możliwą ucieczkę. 

Profesor wziął mnie pod pachę i prowadził mnie gdzieś .Czułam że idziemy po schodach na dół, jedyne co mi przychodziło do głowy to piwnica .I nie myliłam się.Posadził mnie na krzesło i zawiązał do niego moje ręce oraz nogi. Zdjął worek i zaczął mówić.

-𝙃𝘼𝙃𝘼𝙃𝙃𝘼 𝙣𝙞𝙚 𝙬𝙞𝙚𝙧𝙯𝙚̨ 𝙩𝙖𝙠 ł𝙖𝙩𝙬𝙤 𝙙𝙖ł𝙖𝙨́ 𝙨𝙞𝙚̨ 𝙤𝙢𝙖𝙢𝙞𝙘́? 𝙅𝙚𝙨𝙩𝙚𝙨́ 𝙯̇𝙖ł𝙤𝙨𝙣𝙖..


-𝙅𝙖𝙘𝙤𝙗? 𝘾𝙤 𝙨𝙞𝙚̨ 𝙯 𝙩𝙤𝙗𝙖̨ 𝙨𝙩𝙖ł𝙤...


-𝘿𝙡𝙖 𝙘𝙞𝙚𝙗𝙞𝙚 𝙆𝙧𝙤́𝙡𝙪 𝙖 𝙣𝙞𝙚 𝙯̇𝙖𝙙𝙚𝙣 𝙅𝙖𝙘𝙤𝙗 𝙯 𝙧𝙚𝙨𝙯𝙩𝙖̨ 𝙣𝙞𝙚 𝙗𝙚̨𝙙𝙚̨ 𝙯 𝙩𝙤𝙗𝙖̨ 𝙧𝙤𝙯𝙢𝙖𝙬𝙞𝙖𝙘́. 𝙅𝙚𝙨𝙩𝙚𝙨́ 𝙟𝙚𝙙𝙮𝙣𝙞𝙚 𝙖𝙩𝙧𝙖𝙠𝙘𝙟𝙖̨.


-𝘾-𝘾𝙊..


 Po tym przybliżył się do mnie. Jego dłonie wylądowały na moich piersiach . Jego usta dotknęły moich .Czułam jak przez całe moje ciało przechodzą ciarki. . Jego ręka wylądowała na moim udzie kierując się do mojego intymnego miejsca. 

Otworzyłam oczy i zobaczyłam drzewa i niebo przez okno. Rozejrzałam się wokół i zobaczyłam że jestem W samochodzie z Profesorem. Przejął mnie strach.

 -𝘼𝘼𝘼!!


-𝙅𝙀𝙅𝙆𝙐 𝘾𝙊 𝙎𝙄𝙀 𝙎𝙏𝘼𝙇𝙊?


-𝙥𝙧𝙯𝙚𝙥𝙧𝙖𝙨𝙯𝙖𝙢, 𝙬𝙮𝙨𝙩𝙧𝙖𝙨𝙯𝙮ł𝙖𝙢 𝙨𝙞𝙚̨ ,𝙘𝙝𝙮𝙗𝙖 𝙯𝙖𝙨𝙣𝙚̨ł𝙖𝙢 𝙞 𝙢𝙞𝙖ł𝙖𝙢 𝙤𝙠𝙧𝙤𝙥𝙣𝙮 𝙨𝙚𝙣.


-𝙃𝙖𝙝𝙖 𝙩𝙖𝙠 𝙯𝙖𝙨𝙣𝙚̨ł𝙖𝙨́ 𝙖𝙡𝙚 𝙣𝙞𝙚 𝙘𝙝𝙘𝙞𝙖ł𝙚𝙢 𝙘𝙞𝙚̨ 𝙗𝙪𝙙𝙯𝙞𝙘́. 


Czułam ulgę gdy dowiedziałam się że był to sen .Gdyby nie był, naprawdę nie byłabym w stanie uwierzyć że mógłby coś takiego zrobić.

Gdy byliśmy prawie w jego miejscowości , jedno pytanie utkwiło mi w głowie.

 -𝙢𝙖𝙢 𝙥𝙮𝙩𝙖𝙣𝙞𝙚...𝘿𝙡𝙖𝙘𝙯𝙚𝙜𝙤 𝙩𝙖𝙠 𝙬ł𝙖𝙨́𝙘𝙞𝙬𝙞𝙚 𝙣𝙖 𝙠𝙤𝙧𝙚𝙥𝙚𝙩𝙮𝙘𝙟𝙚 𝙢𝙪𝙨𝙯𝙚̨ 𝙟𝙚𝙘𝙝𝙖𝙘́ 𝙙𝙤 𝙙𝙤𝙢𝙪 𝙋𝙧𝙤𝙛𝙚𝙨𝙤𝙧𝙖.

-𝙋𝙤𝙣𝙞𝙚𝙬𝙖𝙯̇ 𝙣𝙞𝙚 𝙢𝙤𝙜𝙚̨ 𝙩𝙖𝙠 𝙙ł𝙪𝙜𝙤 𝙯𝙤𝙨𝙩𝙖𝙬𝙖𝙘́ 𝙬 𝙨𝙯𝙠𝙤𝙡𝙚. 𝙎𝙥𝙧𝙯𝙖̨𝙩𝙖𝙘𝙯𝙠𝙞 𝙗𝙮 𝙢𝙣𝙞𝙚 𝙘𝙝𝙮𝙗𝙖 𝙯𝙟𝙖𝙙ł𝙮.


 Po tym tylko uśmiechnęłam się do niego i lekko kiwnęłam głową.

Byłam już w jego domu. Na przed pokoju zdjęłam kurtkę która wziął ode mnie i powiesił na wieszaka. Zdjęłam również buty i poszłam w głąb jego domu .Nauczyciel machnął mi ręką że mogę się rozgość więc usiadłam na kanapie przy stoliku.Przyszedł do mnie i zaczął mnie uczyć z bieżącego działu.



Wspólny Sekret |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz