Gdy z Jacobem i z jego dziećmi dotarliśmy do jego mieszkania od razu poszłam zająć się jego synami by ten mógł zrobić im coś na obiadokolację.
-𝙘𝙝𝙤𝙙𝙯́𝙘𝙞𝙚,𝙞𝙙𝙯𝙞𝙚𝙢𝙮 𝙨𝙞𝙚̨ 𝙗𝙖𝙬𝙞𝙘́ ,𝙜𝙙𝙯𝙞𝙚 𝙢𝙖𝙘𝙞𝙚 𝙯𝙖𝙗𝙖𝙬𝙖𝙠𝙞?
Jego dzieci zaprowadzili mnie do skrzynki z zabawki, był w salonie .Zdziwiło mnie to że wcześniej tego nie zauważyłam a bywałam tam dość często.Widziałam kątem oka jak Jacob robi na obiad domowa pizzę i patrzy się na nas uśmiechając się przy tym.
Zabawa z jego dziećmi była dla mnie przyjemnością ,kochałam dzieci. Moja cioci była w ciąży więc od razu mogłam się już przygotować .Gdy bawiłam się z nimi nagle podbiegł do mnie jego najmłodszy syn ,Mark.
-𝙥𝙡𝙤𝙨𝙞𝙚 𝙥𝙖𝙣𝙞 𝙟𝙚𝙨𝙩 𝙥𝙖𝙣𝙞 𝙨𝙞𝙪𝙥𝙚𝙧
-𝙤𝙟𝙚𝙟 𝙙𝙯𝙞𝙚̨𝙠𝙪𝙟𝙚̨
Mark mnie przytulił co mnie rozczuliło i oczywiście odwzajemniłam jego uścisk. Również podszedł do mnie jego najstarszy syn.
-𝙠𝙞𝙢 𝙥𝙖𝙣𝙞 𝙟𝙚𝙨𝙩 𝙙𝙡𝙖 𝙣𝙖𝙨𝙯𝙚𝙜𝙤 𝙩𝙖𝙩𝙮?𝙘𝙤 𝙯 𝙢𝙖𝙢𝙖?
Jacob przestał robić pizzę tylko popatrzał się na mnie a ja na niego.
-𝙟𝙖𝙖.. .𝙟𝙚𝙨𝙩𝙚𝙢..
Nagle z kuchni Jacob krzyknął.
-𝙢𝙤𝙯̇𝙚 𝙟𝙪𝙯̇ 𝙥𝙤́𝙟𝙙𝙯𝙞𝙚𝙘𝙞𝙚 𝙙𝙤 𝙥𝙤𝙠𝙤𝙟𝙪 𝙞 𝙥𝙤𝙘𝙯𝙚𝙠𝙖𝙘𝙞𝙚 𝙣𝙖 𝙠𝙤𝙡𝙖𝙘𝙟𝙚̨ ..
-𝙖𝙡𝙚 𝙩𝙖𝙩𝙤..
-𝙞𝙙𝙯́𝙘𝙞𝙚 𝙟𝙪𝙯̇ ..
Jego dzieci poszli do jego pokoju dalej się bawić.
Wstałam z podłogi i odłożyłam zabawkowy samochód na stolik. I podeszłam bliżej do Jacoba opierając się o kuchenny blat. Widziałam jak dalej szykuje dla na posiłek.
-𝙡𝙪𝙣𝙖 𝙥𝙧𝙯𝙚𝙥𝙧𝙖𝙨𝙯𝙖𝙢 𝙣𝙞𝙚 𝙘𝙝𝙘𝙞𝙖ł𝙚𝙢 𝙯̇𝙚𝙗𝙮 𝙩𝙖𝙠 𝙬𝙮𝙨𝙯ł𝙤.
-𝙣𝙞𝙚 𝙣𝙤 𝙨𝙥𝙤𝙠𝙤𝙟𝙣𝙞𝙚...𝙖𝙡𝙚 𝙢𝙤𝙜ł𝙚𝙨́ 𝙞𝙢 𝙘𝙝𝙤𝙘𝙞𝙖𝙯̇ 𝙥𝙤𝙬𝙞𝙚𝙙𝙯𝙞𝙚𝙘́ 𝙯̇𝙚 𝙟𝙚𝙨𝙩𝙚𝙢 𝙘𝙞𝙤𝙘𝙞𝙖.
-𝙢𝙤𝙜ł𝙚𝙢 𝙖𝙡𝙚 𝙣𝙞𝙚 𝙟𝙚𝙨𝙩𝙚𝙨́, 𝙣𝙞𝙚 𝙘𝙝𝙘𝙚 𝙞𝙘𝙝 𝙤𝙠ł𝙖𝙢𝙮𝙬𝙖𝙘́.
-𝙩𝙤 𝙙𝙡𝙖𝙘𝙯𝙚𝙜𝙤 𝙞𝙢 𝙣𝙞𝙚 𝙥𝙤𝙬𝙞𝙚𝙨𝙯 𝙥𝙧𝙖𝙬𝙙𝙮.
-𝙗𝙤 𝙣𝙞𝙚 𝙢𝙤𝙜𝙖̨ 𝙟𝙚𝙟 𝙯𝙣𝙖𝙘́ ,𝙯𝙣𝙞𝙚𝙣𝙖𝙬𝙞𝙙𝙯𝙞𝙡𝙞𝙗𝙮 𝙢𝙣𝙞𝙚 𝙖 𝙟𝙖 𝙢𝙪𝙨𝙯𝙚 𝙣𝙖𝙙𝙖𝙡 𝙯𝙤𝙨𝙩𝙖𝙘́ 𝙩𝙮𝙢 𝙨𝙪𝙥𝙚𝙧 𝙩𝙖𝙩𝙖.
-𝙩𝙤 𝙨ł𝙤𝙙𝙠𝙞𝙚.
Podeszłam do Jacoba i objęłam go od tyłu.
-𝙡𝙪𝙣𝙖 𝙢𝙤𝙯̇𝙚 𝙣𝙞𝙚 𝙩𝙪𝙩𝙖𝙟.
-𝙖𝙝 𝙟𝙖𝙨𝙣𝙚. 𝙕𝙖𝙥𝙤𝙢𝙣𝙞𝙖ł𝙖𝙢.
Szybko wycofałam swój krok i usiadłam na kanapę. Włączyłam swój ulubiony serial na netflixie i czekałam aż Jacob zrobi pizzę. Chciałam mu pomóc ale jedynie co bym zrobiła to spaliła kuchnie.
Wraz z Jacobem wstałam dość wcześnie gdyż za chwilę miała przyjść Lucy po swoje dzieci. Poszłam je obudzić i oczywiście wszystkie mnie przywitały wielkim przytulasem.
Zaprowadziłam je do kuchni gdy Profesor odgrzewał pizzę że wczoraj dla całej naszej piątki.
Pizza była bardzo dobra więc nie mogłam się doczekać kiedy znów ja skosztuje. Usiadłam do stołu z dziećmi i zaczęliśmy jeść, potem dołączył do nas Jacob.
Po śniadaniu wszyscy się ubraliśmy i akurat do drzwi zadzwoniła Lucy.Gdy dzieciaki od razu do niej poleciały ja z Jacobem podeszłam do drzwi.
-𝙙𝙯𝙞𝙚̨𝙠𝙞 𝙯𝙖 𝙤𝙥𝙞𝙚𝙠𝙤𝙬𝙖𝙣𝙞𝙚 𝙨𝙞𝙚̨ 𝙙𝙯𝙞𝙚𝙘́𝙢𝙞..
-𝙙𝙤𝙗𝙧𝙖 𝙞𝙙𝙯́ 𝙟𝙪𝙯̇ 𝙇𝙪𝙘𝙮 𝙣𝙞𝙚 𝙘𝙝𝙘𝙚 𝙘𝙞𝙚̨ 𝙬𝙞𝙚𝙙𝙯𝙞𝙚𝙘́ 𝙙𝙯𝙞𝙨𝙞𝙖𝙟.
Lucy poszła a Jacob zamknął drzwi za nią. Widziałam jak opiera się o zamknięte drzwi. Złapał mnie za talie i przeciągnął do siebie.Uśmiechnął się do mnie a po tym pocałował mnie.
Gdy przestaliśmy szybko wzięłam swój plecak. Ubraliśmy razem kurtki i buty i wyszliśmy z domu. Kierowaliśmy się w stronę auta i wyruszyliśmy w stronę miasta gdzie znajdowała się nasza szkoła.
CZYTASZ
Wspólny Sekret |
Teen Fiction𝑈𝑐𝑧𝑒𝑛𝑛𝑖𝑐𝑎 𝐿𝑢𝑛𝑎 𝑝𝑙𝑎𝑛𝑢𝑗𝑒 𝑧̇𝑦𝑐́ 𝑠𝑝𝑜𝑘𝑜𝑗𝑛𝑖𝑒 𝑗𝑎𝑘 𝑘𝑎𝑧̇𝑑𝑦 𝑝𝑟𝑎𝑤𝑖𝑙𝑛𝑦 𝑢𝑐𝑧𝑒𝑛́, 𝑗𝑒𝑑𝑛𝑎𝑘 𝑗𝑒𝑗 𝑧̇𝑦𝑐𝑖𝑜𝑤𝑦 𝑠𝑝𝑜𝑘𝑜́𝑗 𝑝𝑠𝑢𝑗𝑒 𝑝𝑒𝑤𝑖𝑒𝑛 𝑛𝑎𝑢𝑐𝑧𝑦𝑐𝑖𝑒𝑙 𝑘𝑡𝑜́𝑟𝑦 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑑𝑜𝑠́𝑐́ 𝑠...