Cały czas myślałam o moim śnie, i nie mogłam się skupić. Bałam się że on się spełni a w sumie jedna z jego części.Gdy Profesor skończył uczenie mnie zaczął rozmowę:
-𝙟𝙚𝙨𝙩 𝙟𝙪𝙯̇ 𝟮𝟭 𝙜𝙙𝙮 𝙘𝙞𝙚̨ 𝙤𝙙𝙬𝙞𝙤𝙯𝙚̨ 𝙢𝙮𝙨́𝙡𝙚̨ 𝙯̇𝙚 𝙗𝙚̨𝙙𝙯𝙞𝙚 𝟮𝟮 𝙖 𝙣𝙖𝙬𝙚𝙩 𝟮𝟯.
-𝙅𝙚𝙨́𝙡𝙞 𝙩𝙤 𝙙𝙡𝙖 𝙥𝙖𝙣𝙖 𝙥𝙧𝙤𝙗𝙡𝙚𝙢 𝙩𝙤 𝙥𝙤𝙟𝙖𝙙𝙚̨ 𝙖𝙪𝙩𝙤𝙗𝙪𝙨𝙚𝙢 𝙥𝙤 𝙥𝙧𝙤𝙨𝙩𝙪.
-𝙣𝙞𝙚, 𝙙𝙡𝙖 𝙢𝙣𝙞𝙚 𝙩𝙤 𝙣𝙞𝙚 𝙥𝙧𝙤𝙗𝙡𝙚𝙢. 𝘽𝙖𝙧𝙙𝙯𝙞𝙚𝙟 𝙘𝙝𝙤𝙙𝙯𝙞ł𝙤 𝙢𝙞 𝙤 𝙩𝙤 𝙘𝙯𝙮 𝙩𝙤𝙗𝙞𝙚 𝙣𝙞𝙚 𝙗𝙚̨𝙙𝙯𝙞𝙚 𝙩𝙤 𝙥𝙧𝙯𝙚𝙨𝙯𝙠𝙖𝙙𝙯𝙖𝙘́ 𝙟𝙚𝙨́𝙡𝙞 𝙬𝙧𝙤́𝙘𝙞𝙨𝙯 𝙤 𝙩𝙖𝙠𝙞𝙚𝙟 𝙜𝙤𝙙𝙯𝙞𝙣𝙞𝙚.
-𝙒 𝙨𝙪𝙢𝙞𝙚 𝙗𝙚̨𝙙𝙚̨ 𝙢𝙪𝙨𝙞𝙖ł𝙖 𝙬𝙨𝙩𝙖𝙘́ 𝙤 𝟱 𝙣𝙖 𝙖𝙪𝙩𝙤𝙗𝙪𝙨. 𝘿𝙤𝙗𝙧𝙖 𝙟𝙖𝙠𝙤𝙨́ 𝙩𝙤 𝙗𝙚̨𝙙𝙯𝙞𝙚 𝙣𝙖𝙟𝙬𝙮𝙯̇𝙚𝙟 𝙬𝙮𝙥𝙞𝙟𝙚 𝙚𝙣𝙚𝙧𝙜𝙚𝙩𝙮𝙠𝙖.
-𝙖 𝙢𝙤𝙯̇𝙚 𝙯𝙤𝙨𝙩𝙖𝙣𝙞𝙚𝙨𝙯 𝙣𝙖 𝙣𝙤𝙘?
-𝙪𝙢𝙢 𝙧𝙖𝙘𝙯𝙚𝙟 𝙣𝙞𝙚 𝙬𝙮𝙥𝙖𝙙𝙖 𝙪𝙘𝙯𝙚𝙣𝙣𝙞𝙘𝙮 𝙯𝙤𝙨𝙩𝙖𝙬𝙖𝙘́ 𝙣𝙖 𝙣𝙤𝙘 𝙬 𝙙𝙤𝙢𝙪 𝙣𝙪𝙖𝙘𝙯𝙮𝙘𝙞𝙚𝙡𝙖.
-𝙖𝙡𝙚 𝙣𝙞𝙠𝙩 𝙣𝙞𝙚 𝙢𝙪𝙨𝙞 𝙤 𝙩𝙮𝙢 𝙬𝙞𝙚𝙙𝙯𝙞𝙚𝙘́ 𝙯 𝙧𝙚𝙨𝙯𝙩𝙖̨ 𝙣𝙞𝙚 𝙘𝙝𝙘𝙚𝙢 𝙗𝙮𝙨́ 𝙥𝙞ł𝙖 𝙩𝙚 𝙨́𝙬𝙞𝙣́𝙨𝙩𝙬𝙖. 𝙏𝙤 𝙟𝙚𝙨𝙩 𝙣𝙞𝙚 𝙯𝙙𝙧𝙤𝙬𝙚. 𝙋𝙧𝙤𝙨𝙯𝙚̨ 𝙯𝙤𝙨𝙩𝙖𝙣́ 𝙣𝙖𝙡𝙚𝙜𝙖𝙢.
-𝙣𝙤 𝙙𝙤𝙗𝙧𝙯𝙚 𝙨𝙠𝙤𝙧𝙤 𝙥𝙖𝙣 𝙣𝙖𝙡𝙚𝙜𝙖 𝙩𝙤 𝙯𝙤𝙨𝙩𝙖𝙣𝙚̨.
Po tym napisałam do mamy że mnie nie będzie na noc i że jestem u koleżanki. Uśmiechnęłam się do niego i siedziałam bardzo grzecznie .Było niezręcznie bo nikt się nie odzywał.
-𝙘𝙤 𝙘𝙝𝙘𝙚𝙨𝙯 𝙣𝙖 𝙠𝙤𝙡𝙖𝙘𝙟𝙚̨?
-𝙝𝙢?𝙕𝙧𝙤́𝙗𝙢𝙮 𝙧𝙤𝙨𝙤́ł.𝘽𝙚𝙙𝙯𝙞𝙚 𝙣𝙖 𝙠𝙞𝙡𝙠𝙖 𝙙𝙣𝙞
-𝙤𝙤 𝙪𝙬𝙞𝙚𝙡𝙗𝙞𝙖𝙢 𝙧𝙤𝙨𝙤𝙡𝙡 𝙘𝙝𝙤𝙙𝙯́𝙢𝙮.
Profesor pociągnął mnie za rękę wstając z kanapy. Szliśmy razem do kuchni.
-𝙇𝙪𝙣𝙖 𝙟𝙚𝙨𝙩 𝙟𝙚𝙙𝙚𝙣 𝙥𝙧𝙤𝙗𝙡𝙚𝙢.
-𝙟𝙖𝙠𝙞 𝙥𝙧𝙤𝙗𝙡𝙚𝙢
-𝙣𝙞𝙚 𝙪𝙢𝙞𝙚𝙢 𝙧𝙤𝙗𝙞𝙘́ 𝙧𝙤𝙨𝙤ł𝙪.
-𝙃𝘼𝙃𝘼𝙃
-𝙚𝙟 𝙣𝙞𝙚 𝙨́𝙢𝙞𝙚𝙟 𝙨𝙞𝙚̨!
-𝙋𝙧𝙯𝙚𝙥𝙧𝙖𝙨𝙯𝙖𝙢 𝙖𝙡𝙚 𝙣𝙞𝙚 𝙢𝙤𝙜𝙚̨ 𝙗𝙤 𝙟𝙖 𝙩𝙚𝙯̇ 𝙣𝙞𝙚 𝙪𝙢𝙞𝙚𝙢 𝙧𝙤𝙗𝙞𝙘́ 𝙧𝙤𝙨𝙤ł𝙪
-𝙃𝘼𝙃𝘼
-𝙙𝙤𝙗𝙧𝙖 𝙅𝙖𝙘𝙤𝙗 𝙤𝙙𝙥𝙖𝙡 𝙟𝙖𝙠𝙞𝙨́ 𝙩𝙪𝙩𝙤𝙧𝙞𝙖𝙡 𝙣𝙖 𝙔𝙏.
Staraliśmy się ugotować rosół. Ja gotowałam właśnie makaron a Jacob kroił marchewkę. Po skończonej robocie zjedliśmy rosół przy stole. Chwaląc siebie nawzajem gdyż był bardzo smaczny. Profesor wziął brudne naczynia i wstawił je do zmywarki.
-𝙋𝙧𝙤𝙨𝙯𝙚̨ 𝙥𝙖𝙣𝙖 , 𝙗𝙤 𝙟𝙖 𝙣𝙞𝙚 𝙢𝙖𝙢 𝙪𝙗𝙧𝙖𝙣́ 𝙣𝙖 𝙥𝙧𝙯𝙚𝙗𝙧𝙖𝙣𝙞𝙚.
-𝙋𝙧𝙤𝙨𝙯𝙚̨ 𝙥𝙖𝙣𝙖?
-𝙕-𝙕𝙉𝘼𝘾𝙕𝙔 𝙅𝘼𝘾𝙊𝘽𝙄𝙀.
-𝙝𝙖𝙝𝙖, 𝙙𝙖𝙢 𝙘𝙞 𝙟𝙖𝙠𝙞𝙚𝙨́ 𝙪𝙗𝙧𝙖𝙣𝙞𝙖 𝙢𝙤𝙟𝙚𝙟 𝙯̇𝙤𝙣𝙮 𝙢𝙮𝙨́𝙡𝙚̨ 𝙯̇𝙚 𝙣𝙞𝙚 𝙢𝙞𝙖ł𝙖𝙗𝙮 𝙣𝙞𝙘 𝙥𝙧𝙯𝙚𝙘𝙞𝙬𝙠𝙤.
-𝙣𝙞𝙚 ,𝙣𝙞𝙚 𝙩𝙧𝙯𝙚𝙗𝙖. 𝙉𝙖𝙥𝙧𝙖𝙬𝙙𝙚̨ 𝙣𝙞𝙚 𝙘𝙝𝙘𝙚𝙢 𝙧𝙤𝙗𝙞𝙘́ 𝙥𝙧𝙤𝙗𝙡𝙚𝙢𝙪. 𝙋𝙧𝙯𝙚𝙨́𝙥𝙞𝙚̨ 𝙨𝙞𝙚̨ 𝙬 𝙩𝙮𝙢 𝙪𝙗𝙧𝙖𝙣𝙞𝙖𝙘𝙝
𝙠𝙩𝙤́𝙧𝙚 𝙢𝙖𝙢 𝙥𝙤𝙣𝙞𝙚𝙬𝙖𝙯̇ 𝙢𝙮𝙨́𝙡𝙚̨ 𝙯̇𝙚 𝙥𝙖𝙣́𝙨𝙠𝙖 𝙯̇𝙤𝙣𝙖 𝙗𝙮 𝙨𝙞𝙚̨ 𝙩𝙧𝙤𝙘𝙝𝙚̨ 𝙤𝙗𝙧𝙖𝙯𝙞ł𝙖..
-𝙒 𝙥𝙤𝙧𝙯𝙖̨𝙙𝙠𝙪 𝙩𝙤 𝙙𝙖𝙢 𝙘𝙞 𝙨𝙬𝙤𝙟𝙖̨ 𝙠𝙤𝙨𝙯𝙪𝙡𝙠𝙚̨ 𝙘𝙝𝙤𝙘𝙞𝙖𝙯̇.
Za nim się obejrzałam profesor przyniósł mi swoją koszulkę.
-𝙖-𝙖𝙡𝙚 𝙣𝙖𝙥𝙧𝙖𝙬𝙙𝙚̨ 𝙣𝙞𝙚 𝙩𝙧𝙯𝙚𝙗𝙖.
-𝙩𝙧𝙯𝙚𝙗𝙖 𝙩𝙧𝙯𝙚𝙗𝙖.
-𝙢𝙪𝙨𝙯𝙚̨ 𝙥𝙧𝙯𝙮𝙯𝙣𝙖𝙘́ 𝙯̇𝙚 𝙘𝙯𝙪𝙟𝙚̨ 𝙨𝙞𝙚̨ 𝙙𝙯𝙞𝙬𝙣𝙞𝙚. 𝘽𝙤 𝙣𝙞𝙚 𝙬𝙮𝙥𝙖𝙙𝙖 𝙩𝙖𝙠 𝙪𝙘𝙯𝙚𝙣𝙣𝙞𝙘𝙮 𝙞 𝙣𝙖𝙪𝙘𝙯𝙮𝙘𝙞𝙚𝙡𝙤𝙬𝙞.
-𝘾𝙤 𝙢𝙖𝙨𝙯 𝙣𝙖 𝙢𝙮𝙨́𝙡𝙞? 𝙅𝙖 𝙢𝙖𝙢 𝙯̇𝙤𝙣𝙚̨ 𝙞 𝙙𝙯𝙞𝙚𝙘𝙞! 𝙣𝙞𝙚 𝙢𝙮𝙨́𝙡 𝙨𝙤𝙗𝙞𝙚 𝙯𝙖 𝙙𝙪𝙯𝙤. 𝙋𝙤 𝙥𝙧𝙤𝙨𝙩𝙪 𝙛𝙖𝙟𝙣𝙞𝙚 𝙢𝙞 𝙨𝙞𝙚̨ 𝙯 𝙩𝙤𝙗𝙖̨ 𝙧𝙤𝙯𝙢𝙖𝙬𝙞𝙖 𝙞 𝙘𝙝𝙘𝙚𝙢 𝙗𝙮𝙘́ 𝙢𝙞ł𝙮 𝙗𝙤 𝙬𝙞𝙚𝙢 𝙘𝙤 𝙥𝙞𝙨𝙯𝙚𝙘𝙞𝙚 𝙤 𝙢𝙣𝙞𝙚 𝙣𝙖 𝙩𝙮𝙢 𝙞𝙣𝙨𝙩𝙖𝙜𝙧𝙖𝙢𝙞𝙚...
Profesor wściekł się i poszedł do swojej sypialni. Zgadując pewnie miałam spać na kanapie więc poszłam do łazienki się umyć i przebrać po czym poszłam spać na kanapie.
CZYTASZ
Wspólny Sekret |
Teen Fiction𝑈𝑐𝑧𝑒𝑛𝑛𝑖𝑐𝑎 𝐿𝑢𝑛𝑎 𝑝𝑙𝑎𝑛𝑢𝑗𝑒 𝑧̇𝑦𝑐́ 𝑠𝑝𝑜𝑘𝑜𝑗𝑛𝑖𝑒 𝑗𝑎𝑘 𝑘𝑎𝑧̇𝑑𝑦 𝑝𝑟𝑎𝑤𝑖𝑙𝑛𝑦 𝑢𝑐𝑧𝑒𝑛́, 𝑗𝑒𝑑𝑛𝑎𝑘 𝑗𝑒𝑗 𝑧̇𝑦𝑐𝑖𝑜𝑤𝑦 𝑠𝑝𝑜𝑘𝑜́𝑗 𝑝𝑠𝑢𝑗𝑒 𝑝𝑒𝑤𝑖𝑒𝑛 𝑛𝑎𝑢𝑐𝑧𝑦𝑐𝑖𝑒𝑙 𝑘𝑡𝑜́𝑟𝑦 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑑𝑜𝑠́𝑐́ 𝑠...