23.

140 11 14
                                    


Następnego dnia obudziłam się z mocnym bólem głowy ale co się dziwić skoro tyle wypiłam.Obudziłam Jacoba która spał koło mnie. Razem podjęliśmy decyzję żeby pójść na plażę i powdychać świeżego powietrza. A więc ogarneliśmy się i wyruszyliśmy.

 Nasz hotel położy był blisko plaży a więc byliśmy na miejscu w kilka minut.Szliśmy przez plaże i szukaliśmy miejsca by się rozstawić jednak najpierw stwierdziliśmy że kupimy sobie lody. 

Gdy tylko zobaczyliśmy budkę zmierzaliśmy w jej stronę.Nagle przed oczami pojawiła się sylwetka która uderzyła w Jacoba. Była to dziewczyna o ciemnych kręconych włosach. Klatka piersiowa i kawałek koszuli Profesora była ubrudzona jakimś sokiem.

-𝙠𝙪𝙧𝙬𝙖!

Dziewczyna schyliła się i szybko przeprosiła Jacoba jednak mówiła że się śpieszy .Może to i dlatego tak w nas wbiegła. Widziałam jak odchodzi. Jej ciemne włosy oraz sylwetka nadal nie dawały spokoju .To była Nancy jak nic.. albo może byłam wtedy głupia.

-𝙤𝙪𝙝


-𝙠𝙪𝙯́𝙬𝙖 𝙖 𝙩𝙖𝙠𝙖 ł𝙖𝙙𝙣𝙖 𝙗𝙮ł𝙖 𝙩𝙖 𝙠𝙤𝙨𝙯𝙪𝙡𝙖.


-𝙤𝙟 𝙩𝙖𝙢 𝙯𝙙𝙚𝙟𝙢𝙪𝙟 𝙟𝙖 𝙬𝙮𝙥𝙞𝙤𝙧𝙚̨ 𝙘𝙞 𝙟𝙖 𝙬 𝙙𝙤𝙢𝙪 𝙗𝙚̨𝙙𝙯𝙞𝙚 𝙜𝙞𝙩.


-𝙘𝙤 𝙯𝙖 𝙣𝙞𝙚 𝙬𝙮𝙘𝙝𝙤𝙬𝙖𝙣𝙚 𝙙𝙯𝙞𝙚𝙘𝙠𝙤..


-𝙩𝙖𝙠 ..𝙢𝙖𝙨𝙯 𝙧𝙖𝙘𝙟𝙚̨ ..𝙙𝙯𝙞𝙚𝙘𝙠𝙤


Nie chciałam mówić Mojemu chłopaki o moich przypuszczeniach oraz zmartwienia. Ten wypoczynek byk również dla niego więc to jeden powodów. Pewnie i tak by mi powiedział że mi się zdaje bo przecież kto normalny by pojechał mln kilometrów za swoim crushem. 

W jednej chwili to brzmiało prawdziwie ale skąd by wzięła pieniądze z tego co słyszałam wtedy to nie miała żadnej roboty.Nie chciałam o tym więcej myśleć i psuć sobie wakacji więc skupiłam się na Jacobie który narzekał na swoją brudna koszule. 

Po zjedzonych lodach najzwyczajniej na świecie korzystaliśmy z słońca leżąc na plaży. Gdy nastał wieczór stwierdziliśmy że pójdziemy do pobliskiego baru kupić sobie po dwie dobroci. Jak zawsze zamówiłam dwa razy mohito.Wypiliśmy je na miejscu i wróciliśmy się do hotelu.

 Od razu gdy przyszliśmy położyłam się na łóżko. Padałam z nóg chodź nic wtedy nie robiłam wielkiego co by mi miało zabrać energię .Na chwilę wstałam by się napić wody.

 W tej chwili Jacob położył się na łóżku.Gdy odłożyłam butelkę i popatrzałam na niego wydawał mi się bardziej seksowniejszy niż jest na co dzień. Dawno tego nie robiliśmy a można by powiedzieć że miałam na niego ochotę. Podeszłam do łóżka i wskoczyłam na nie. Usiadłam na kolana Jacoba i powoli zaczęłam zdejmować koszulkę że swojego ciała. On zaczął mnie gładzić ręką po całym ciele dając mi buziaki. 

Można powiedzieć że się napaliłam na jego ciało. Jednak to chwila przerwało pukanie do pokój. Zeszłam z Jacoba i przykryłam swoje piersi koszulka. Profesor podszedł do drzwi i je otworzył. Nikogo tam nie było. Wychylił się na korytarz by zobaczyć czy kogoś tam zobaczy niestety nie .

Gdy wrócił do pokoju i zamknął drzwi popatrzał się na mnie. Siedziałam w seksownej pozycji czekając na niego i jego kolejny ruch którego jeszcze nie wyłożył na ,stół.

-𝙥𝙧𝙯𝙚𝙥𝙧𝙖𝙨𝙯𝙖𝙢 𝙘𝙞𝙚̨ 𝙡𝙪𝙣𝙖 𝙥𝙧𝙯𝙚ł𝙤́𝙯̇𝙢𝙮 𝙩𝙤 𝙣𝙖 𝙞𝙣𝙣𝙮 𝙩𝙚𝙧𝙢𝙞𝙣 . 

Po tym kiwnęłam tylko głową. Było mi przykro Z resztą napaliłam się jak on mógł mnie tak zostawić.Widziałam jak kładzie się do spania. Po wieczornej rutynie również poszłam spać.

Wspólny Sekret |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz