14.

272 13 0
                                    


Nasze usta były złączone już przez dłuższy czas. Czułam jak sam się do tego przyłożył. Sama nie mogłam w to wierzyć że go pocałowałam .Pocałowałam swojego profesora.

-𝙣𝙞𝙚 𝙬𝙞𝙚𝙙𝙯𝙞𝙖ł𝙚𝙢 𝙯̇𝙚 𝙘𝙯𝙪𝙟𝙚𝙨𝙯 𝙩𝙤 𝙨𝙖𝙢𝙤.


-𝙢𝙤𝙟𝙚 𝙨𝙚𝙧𝙘𝙚 𝙬𝙮𝙗𝙧𝙖ł𝙤 𝙘𝙞𝙚𝙗𝙞𝙚 𝙣𝙞𝙚 𝙢𝙖𝙢 𝙣𝙞𝙘 𝙩𝙪 𝙙𝙤 𝙜𝙖𝙙𝙖𝙣𝙞𝙖.


Jacob przytulił mnie jeszcze raz i oboje wstaliśmy z ziemi. Nie mogliśmy przestać na siebie patrzeć jednak pożegnaliśmy się gdyż musiałam iść na autobus

Następnego dnia przekroczyłam próg szkoły. Gdy szłam korytarzem pod wyznaczona klasę czułam wzrok każdego ucznia na sobie.Słyszałam również wyzwiska skierowane w moją stronę typu ,,fuj,, jak ona tak może ,,leci na starych,, nie wiedziałam o co im chodzi więc gdy tylko zobaczyłam Grace oraz Mia, szybko do nich podbiegłam.

-𝙝𝙚𝙟 𝙙𝙯𝙞𝙚𝙬𝙘𝙯𝙮𝙣𝙮 𝙘𝙯𝙮 𝙟𝙖 𝙢𝙖𝙢 𝙘𝙤𝙨́ 𝙣𝙖 𝙩𝙬𝙖𝙧𝙯𝙮? 𝙠𝙖𝙯̇𝙙𝙮 𝙨𝙞𝙚̨ 𝙣𝙖 𝙢𝙣𝙞𝙚 𝙜𝙖𝙥𝙞 𝙟𝙖𝙠 𝙣𝙖

 𝙤𝙗𝙟𝙖𝙬𝙞𝙚𝙣𝙞𝙚 𝙅𝙚𝙯𝙪𝙨𝙖...

-𝙩𝙤 𝙩𝙮 𝙣𝙞𝙚 𝙬𝙞𝙙𝙯𝙞𝙖ł𝙖𝙨́ 𝙟𝙚𝙨𝙯𝙘𝙯𝙚 ?,


-𝙘𝙤 𝙢𝙞𝙖ł𝙖𝙢 𝙬𝙞𝙙𝙯𝙞𝙚𝙘́


Mia ze swojego telefonu pokazała mi zdjęcie na którym przytulam się z profesorem. Nie wiedziałam co mam powiedzieć.


,-𝙞 𝙬𝙮 𝙬 𝙩𝙤 𝙬𝙞𝙚𝙧𝙯𝙮𝙘𝙞𝙚?


-𝙖 𝙘𝙤 𝙣𝙞𝙚 𝙢𝙖𝙢𝙮? 𝙥𝙧𝙯𝙚𝙘𝙞𝙚𝙯̇ 𝙬𝙮 𝙨𝙞𝙚̨ 𝙥𝙧𝙯𝙮𝙩𝙪𝙡𝙖𝙡𝙞𝙨́𝙘𝙞𝙚 𝙞 𝙟𝙚𝙨𝙯𝙘𝙯𝙚 𝙩𝙚𝙣 𝙥𝙤𝙙𝙥𝙞𝙨 𝙤𝙨𝙤𝙗𝙮 ,,𝙢𝙞ł𝙤𝙨́𝙘́ 𝙣𝙞𝙚 𝙯𝙣𝙖 𝙜𝙧𝙖𝙣𝙞𝙘 ,,


-𝙟𝙖 𝙥𝙞𝙚𝙧𝙙𝙯𝙞𝙚𝙡𝙚 𝙩𝙤 𝙟𝙚𝙨𝙩 𝙤𝙝𝙮𝙙𝙣𝙚. .𝙥𝙧𝙯𝙚𝙘𝙞𝙚𝙯̇ 𝙩𝙤 𝙢𝙤́𝙟 𝙬𝙪𝙟𝙚𝙠.


Mia i Grace od razu się zaśmiały ale gdy zrobiłam poważną minę od razu w to uwierzyły.

-𝙡𝙤𝙤𝙡 𝙩𝙮 𝙣𝙞𝙚 𝙠ł𝙖𝙢𝙞𝙚𝙨𝙯.


-𝙥𝙤 𝙘𝙤 𝙢𝙞𝙖ł𝙖𝙗𝙮𝙢 𝙠ł𝙖𝙢𝙖𝙘́.


Wszystkie zaśmiałyśmy się.

Przez resztę dnia myślałam tylko o sobie oraz o Jacobie. Musiałam jak najszybciej do niego iść. A więc gdy dziewczyny wraz z Lucasem poszło na długiej przerwie kupić swojego ulubione energetyki od razu udałam się do sali Profesora. 

Gdy tylko byłam pod salą rozejrzałam się czy nikogo nie ma gdyż naprawdę szkoła jest pusta gdy jest długa przerwa.Zobaczyłam że jest sam więc od razu weszłam do niego do sali. Zobaczyłam że je akurat swoje kanapki i sprawdza sprawdziany mojej klasy.

-𝙅𝙖𝙘𝙤𝙗 𝙢𝙖𝙢𝙮 𝙥𝙧𝙯𝙚𝙨𝙧𝙖𝙣𝙚..


-𝙖 𝙢𝙤𝙯̇𝙚 𝙩𝙖𝙠𝙞𝙚 𝙝𝙚𝙟 𝙣𝙖 𝙥𝙤𝙘𝙯𝙖̨𝙩𝙚𝙠 𝙘𝙯𝙮 𝙘𝙤𝙨́ ...𝙣𝙤 𝙖𝙡𝙚 𝙙𝙤𝙗𝙧𝙖 𝙢𝙤́𝙬 𝙘𝙤 𝙩𝙖𝙢 


Przewróciłam oczami gdy to powiedział i wróciłam do swoich myśli. Pokazałam mu post ze strony szkoły prowadzonych przez uczniów gdzie znajdowało się zdjęcie kiedy się przytulaliśmy.

- 𝙤 𝙠𝙪𝙧𝙙𝙚 𝙘𝙤 𝙟𝙚𝙨𝙩


-𝙢𝙤𝙬𝙞𝙚 𝙘𝙤 𝙢𝙖𝙢𝙮 𝙥𝙧𝙯𝙚𝙨𝙧𝙖𝙣𝙚 .𝙕𝙖ł𝙤𝙯̇𝙚̨ 𝙨𝙞𝙚̨ 𝙯̇𝙚 𝙩𝙤 𝙉𝙖𝙣𝙘𝙮 !!


-𝙘𝙤 𝙢𝙮 𝙩𝙚𝙧𝙖𝙯 𝙯𝙧𝙤𝙗𝙞𝙢𝙮??


Chłopak przestał jeść i popatrzał się na mnie z przerażeniem.

-𝙤𝙙 𝙙𝙯𝙞𝙨́ 𝙟𝙚𝙨𝙩𝙚𝙨́ 𝙢𝙤𝙞𝙢 𝙬𝙪𝙟𝙠𝙞𝙚𝙢. 𝙕𝙖ł𝙤𝙯̇𝙚̨ 𝙨𝙞𝙚̨ 𝙯̇𝙚 𝙙𝙮𝙧𝙚𝙠𝙩𝙤𝙧 𝙟𝙪𝙯̇ 𝙨𝙞𝙚̨ 𝙙𝙤𝙬𝙞𝙚𝙙𝙯𝙞𝙖ł 𝙬𝙞𝙚̨𝙘 𝙥𝙤 𝙥𝙧𝙤𝙨𝙩𝙪 𝙥𝙤𝙬𝙞𝙚𝙙𝙯 𝙢𝙪 𝙯̇𝙚 𝙟𝙚𝙨𝙩 𝙬𝙨𝙯𝙮𝙨𝙩𝙠𝙤 𝙤𝙠𝙚𝙟 𝙞 𝙟𝙚𝙨𝙩𝙚𝙨́𝙢𝙮 𝙧𝙤𝙙𝙯𝙞𝙣𝙖̨..


- 𝙬 𝙨𝙪𝙢𝙞𝙚 𝙙𝙮𝙧𝙚𝙠𝙩𝙤𝙧 𝙣𝙞𝙚 𝙤𝙜𝙖𝙧𝙣𝙞𝙖 𝙬𝙞𝙚̨𝙘 𝙪𝙬𝙞𝙚𝙧𝙯𝙮. .𝙘𝙝𝙬𝙞𝙡𝙖 𝙖 𝙩𝙮 𝙣𝙞𝙚 𝙟𝙚𝙨𝙩𝙚𝙨́ 𝙝𝙚𝙟𝙩𝙤𝙬𝙖𝙣𝙖?

-𝙟𝙚𝙨𝙩𝙚𝙢 ..𝙖𝙡𝙚 𝙟𝙖𝙠𝙤𝙨́ 𝙢𝙪𝙨𝙯𝙚̨ 𝙩𝙤 𝙥𝙧𝙯𝙚𝙯̇𝙮𝙘́.


Jacob wstał i przytulił mnie .Również dostałam buziaka w czoło. Uśmiechnęłam się do niego gdy poczułam że przestał mnie przytulać. 

-𝙖 𝙥𝙧𝙯𝙮 𝙤𝙠𝙖𝙯𝙟𝙞 𝙥𝙤𝙨𝙩𝙖𝙬𝙞ł𝙚𝙢 𝙘𝙞 𝙠𝙤𝙡𝙚𝙟𝙣𝙖̨ 𝙥𝙞𝙖̨𝙩𝙠𝙚̨ 𝙯𝙚 𝙨𝙥𝙧𝙖𝙬𝙙𝙯𝙞𝙖𝙣𝙪.

Uśmiechnęłam się do niego ciepło i dałam mu szybkiego buziaka w usta.


Dzwonek oznajmij że zakończyła się długą przerwa .Kiwnęłam głowa że muszę już iść więc udałam się w stronę wyjścia.

-𝘿𝙤 𝙯𝙤𝙗𝙖𝙘𝙯𝙚𝙣𝙞𝙖 𝙬𝙪𝙟𝙠𝙪.

Gdy wypowiedziałam te słowa przy okazji puściłam do niego oczko a ten wzdrygł się i popatrzał na mnie z lekkimi różowymi polikami..

-𝙚𝙝𝙝 𝟭:𝟭

Zrobiłam ruch zwycięski ręką i wyszłam z sali lekcyjnej.

Wspólny Sekret |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz