Nie będzie już rozmów po angielsku, ale proszę wyobrazić sobie, że odbywają się one w tym własnie języku.
Zostawię jednak poprzedni rozdział z angielskimi dialogami.
------------------------------------------------Kiedy będzie i gdzie będzie najbliższy koncert? Bardzo, ale to bardzo chciałabym zobaczyć cię na żywo!!
Na razie mam tylko jedną piosenkę. Potrzebuje cały album, żeby zrobić dobry koncert.
Ehh... naprawdę chciałabym.. marzę o tym!
Zrobiłbym spotkanie, ale cały czas pracuje nad kolejną piosenką. Po Eurowizji zostałem zaproszony do tak wielu programów telewizyjnych, mój kalendarz jest wypełniony po brzegi. Niestety ale nie mam czasu.
...
Nie bądź proszę smutna. Zmieniając temat. Nie podpisałaś się pod pierwszym mailem, wiec jak masz na imię. Poznajmy się. Cześć jestem Loic.
Cześć Loic, jestem Zuzia :)
Ładne imię :)
Twoje też niczego sobie ;)
Zuzia, Zuzanna, Zuza, Zuzik, Zu. Podoba mi się. Mogę używać któregoś z powyższych? Powiedz, abym cię przypadkiem nie obraził.
Nazywaj mnie jak chcesz, mogą być te co wpisałeś, możesz też wymyślić mi jakiś pseudonim. A czy ja mogę używać Lu? Pełne imię jest piękne, ale krótsze jest wygodniesze do używania.
Jasne.
Słuchaj - masz Skype?Tak.
Podaj nazwę.
Zu2904
Rozległ się cichy dźwięk i na moim ekranie wyświetliła się zielona oraz czerwona słuchawka.
Nie może mnie tak zobaczyć, bez makijażu, w piżamie. Dziewczyno, szybko ogarnij się!Lu, poczekaj chwilkę, zaraz odzzwonie.
OK.
Szybko wstałam od komputera i pobiegłam do łazienki, zrobić sobie makijaż. Chwilę później naciągałam przez głowę czystą koszulkę i przeczesywałam włosy. Zdecydowałam nie zakładać jeansów, tylko pozostać w spodenkach od piżamy. I tak nie widać mojego dołu, kiedy siedzę. Poprawiając włosy kliknąłam zieloną słuchawkę. Opadłam na krzesło.
- Shit.
- Co się stało, Zuziu?
- Zapomniałam, że zepsuła mi się kamerka i jest w naprawie. A Skype wprowadził głupią aktualizację, gdzie kiedy jedna osoba nie ma włączonej kamerki, to druga też nie może mieć.
- No to mamy problem.
- Kurcze, dlaczego zawsze ja? Jestem jednym wielkim chodzącym nieszczęściem.
- Ale za to masz piękny głos i cudowne imię, Zuziu. - Głęboko i długo wypowiadał moje imię, sprawiając mi przy tym przyjemność.
Nigdy nie podejrzewałabym, że z ust mojego idola wyjdą dźwięki układając się w moje imię. I do tego skierowane w moim kierunku.- Dziękuję Loicu - uśmiechnęłam się i zarumieniłam. Wow. Dotknęłam policzka i cieszyłam się, że Lu nie może mnie teraz zobaczyć.
- Szkoda, że nie mogłem cię zobaczyć, ale dziękuję ci za miłą rozmowę. Niestety muszę już kończyć. Obowiązki wzywają.
- Jasne rozumiem i dziękuję, naprawdę. Pamiętaj że nawet jeśli jest źle to masz tłumy fanów którzy cię podniosą.
- Miło mi. Dobranoc Zuziu.
- Dobranoc Loïc.
Połączenie się urwało. Zamknęłam klapę laptopa i rzuciłam się na miękkie łóżko. Przytulając poduszkę myślałam tylko o jednej osobie. Chyba nie trudno się domyślić o kim.
"Dobranoc Zuziu"
"Piękny głos i cudowne imię"
Perfekcyjny, dziękuję. Patrzyłam na tapetę wyświetlacza telefonu i cieszyłam się, że to mnie trafił się zaszczyt rozmawiania z Lu.
CZYTASZ
Dam radę // Loïc Nottet ✔
FanfictionHistoria o zwykłej nastolatce z Polski i przebojowym chłopaku z Belgii. Niemożliwe? Nic nie jest niemożliwe. STARA WERSJA