Urodzinowy Wieczór Rocka

37 3 10
                                    

20 czerwca- urodziny Eddiego

Byłam prawie gotowa. Został mi tylko makijaż. Stwierdziłam że pomaluje się bardziej pod klimat koncertu. Nałożyłam czarne cienie i zrobiłam kreski a usta wykonturowałam i pomalowałam wyrazistą czerwoną szminką. Wyglądałam typowo jak dziewczyna gwiazdy rocka. Najśmieszniejsze było to że Edward spał jak zabity i nie wiedział , że dzisiaj spełni się jego największe marzenie. W końcu były jego uorodziny

Tak zabieram go na koncert Metallici
Jego ulubionego zespołu metalowego
Niespodzianka chyba się uda

Zadzwoniłam po Wayna który miał nas zawieźć pod samo miejsce bo przecież ma to być niezła niespodzianka.

Szczerze mówiąc to moje marzenie też się spełni. Od zawsze chciałam pojechać na koncert w stylu rocka, a tym bardziej Metallici

Byłam bardzo podekscytowana bo w końcu pobiegłam do mojego rockowca aby wybudzić go z zimowego snu
Ale się chłop zdziwi jak zobaczy mnie tak ubraną o godzinie prawie 9 rano

Pociągnęłam klamke i zauważyłam że brunet się przeciąga i przewraca na plecy. Gdy drzwi się zamknęły natychmiast się podniósł i popatrzył na mnie zdziwiony

W końcu się odezwał
- o m- ó- j B-o-z-e

Zaśmiałam się i również wskoczyłam do łóżka uważając aby przypadkiem nie pognieść mojej czarnej sukienki

Na usta bruneta natychmiast wkradł się uśmiech ukazując jego idealne zęby.

- co to za okazja ?

- wszystkiego najlepszego kochanie

Powiedziałam całując go w policzek a ten przyciągnął mnie od razu do siebie
- hej ! Uważaj pogneciesz moją kiecke

- wiesz że lepiej wyglądała by na podłodze
Typowy Munson

Przekręciłam oczami i z uśmiechem pacnęłam go w czoło

- przygotowałam coś specjalnego. Uwierz szczęka Ci opadnie!!!

- co to takiego księżniczko?

- chyba śnisz to niespodzianka

- chodź mój 20- sto latku Wayne zaraz podjedzie

- on też jedzie?

- nie kochanie ten niesamowity wieczór spędzimy tylko we dwoje Wayne nas tylko zawiezie. Proponowałam mu ale to chyba nie jego klimaty

- no dalej!

Chłopak mruknął i w końcu wydostał się z łóżka wyciągając klasycznie bluzke swojego zespołu i te jego wymemłane czarne spodnie z dziurami i łańcuchem po boku

Klasyk

Zatem ja polazłam do kuchni biorąc sobie coś do picia. Mój głupek jak zwykle mnie wytraszył kładąc swoje zimne dłonie z pierścionkami na moją talie. Nie wiem ile razy to mówiłam ale zdecydowanie moim językiem miłości jest dotyk. Ułożył swoje brode na moją głowe i włożył ręke pod moją sukienke pocierając dłonią moie biodro lekko mnie podtrzymując

- księżniczko...
- tak?
- na pewno nie chcesz mi zdradzić co to za niespodzianka , no proszeee jestem grzecznym chłopcem

- o chyba Wayne już podjechał
- ZBIERAMY SIĘ EDWARD!!

- matko święta ide nie krzycz

- ej Madds myślisz że Wayne już zapomniał?
Hehe

- myśle że nie Eddie i myśle że będzie miał z tobą do pogadania ale może dzisiaj Cie oszczędzi w końcu masz urodziny, prawda chłopczyku?

War of hearts /Eddie Munson🎸, Maddy Wheeler🤍Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz