Pierwsze...

48 4 5
                                    

30.06

Eddie POV

Wczesny niedzielny poranek , a ja leżałem u boku mojej narzeczonej. Informacja o ciąży mojej kobiety bardzo mną wstrząsnęła, jedyne co to modliłem się aby nasze dziecko było zdrowe. Jutro idę z nią na usg potwierdzające i możliwe że czegoś się dowiemy. Cokolwiek będzie się działo , postaram się jej pomóc jak tylko potrafie. Kupie sobie pieprzoną książeczke „ jak pomagać kobiecie w ciąży"
Wystarczy tylko czekać na tą cudowną chwilę

Obróciłem się obok , plecami do Maddison lecz poczułem uścisk na ramieniu.

— no prosze prosze zobaczmy kto się obudził
Powiedziałem zachrypniętym głosem odgarniając kosmyk jej ciemno brązowych włosów.

— gdzie się wybierasz?
Pociągnęła mnie tak gwałtownie , a ja prawie na nią wpadłem.

— hej! Uważaj Maddy!

— cholera

— mmm jak tam moja niespodzianka?

— idź śmiało zagadaj

Zniżyłem się i ukryłem się pod kołdrą i podciągnąłem jej koszulke do góry. Jeszcze nic nawet nie było widać. Zacząłem składać czułe pocałunki na jej gołym brzuchu przechodząc później na szyje i ramiona.

— tak Ed rób tak dalej, wiesz co lubie najbardziej.

Kontynuowałem , a po skończeniu wygrzebałem się powoli z łóżka i stanąłem na ziemi wyciągając do dziewczyny teatralnie swoją dłoń.

— czy zrobisz mi ten przyjemny zaszczyt i ze mną zatańczysz księżniczko?

— nie ma mowy
Powiedziała kiwając głowà w bok przy tym ukazując swoje dołeczki.

— chodź tu

Schyliłem się i przyciągnąłem ją mocno do siebie. Ulotniłem swoje dłonie na jej drobnej talii , a ona swoje przekierowała na moje barki. Przypadkowo nadepnąłem jej na nogę.

— eddie?
— tak?
Odpowiedziałem kołysząc się na boki przy piosence którą tak bardzo kochała moja mama. Przypominała mi ona o niej. O wspaniałej kobiecie która wychowała takiego zbuntowanego metalowca.

— pocałuj mnie tak jakbyś pocałował mnie na naszym ślubie.

Jej pytanie mnie zszokowało ale po sekundzie spełniłem z chęcią jej życzenia. Zachłannie przycisnąłem swoje wargi do jej delektując się smakiem jej malinkwych ust. Które tak uwielbiałem całować. Tylko i wyłącznie je. Nikogo innego. Pochyliłem ją do tyłu łapiąc ją za nogę.

— tak mnie pocałujesz?
— tak , dokładnie w ten sposób
— pamiętaj aby nie zapomnieć że to nie nasze potajemne obściskiwanie w sypialni tylko nasz cholerny ślub. Nie możesz mnie tak zachłannie całować. Kochanie musisz się powstrzymać.

— ale twoje usta są zbyt uzależniające, po prostu nie mogę się od nich oderwać.

— ależ ty jesteś romantyczny.
Obróciła moją twarz ku jej i ucałowała mój polik , a jej sylwetka zniknęła za drzwiami mojego burdelu.

————————————————————————
Przebrałem się w dresy bo stwierdziłem że nie będe paradować pół dnia pół nagi w przyczepie gdzie ma się zjawić zaraz mój wujek.

Zaskoczyłem ją i podeszłem do niej od tyłu. Nawet się nie wzdrygnęła , bo robiłem to zbyt często.

— chyba już się przyzwyczaiłam
— jak się czujesz kotek?
— mam lekkoe skurcze , ale oprócz tego jest całkiem w porządku.

War of hearts /Eddie Munson🎸, Maddy Wheeler🤍Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz