kłótliwi

32 4 17
                                    


Stałam z rękami w górze na środku szkolnego korytarza widząc jak Eddie odchodzi

- kurwa mać!

To wszystko przez tą jebaną suke. Przysięgam gdy ją zobacze powybijam jej te piękne ząbki. Nie czekałam dłużej bo to i tak nic by nie dało więc również poszłam tamtą drogą kierując się szybko do wyjścia żeby przypadkiem nie natrafić na kogoś z klubu. Zdałam sobie sprawę że Eddie gra dzisiaj kolejny koncert. Corred Coffin zaraz zaczyna próbe. Nie mam pojęcia czy wogóle się tam dziś zjawie ale obiecałam przecież Max.

————————————————————————
Eddie Pov
Wróciłem do przyczepy bo kłótni z Maddison. Totalnie się tego nie spodziewałem. Czy ona na prawde wątpi i myśli że jej nie kocham?
Przestałem o tym myśleć i w pośpiechu zarzuciłem na plecy futerał z gitarą i udałem się do kryjówki na próbe.

- siema stary
Podeszłem do chłopaków i poprzybijałem piątki z każdym

- gareth nie spieprz tego
- jeszcze raz kurwa!
Powiedziałem kopiąc krzesło

- Eddie co się dzieje z tobą dzisiaj do cholery?
- nic najwidoczniej nie mam nastroju
- zamierzasz grać na odpierdol na koncercie?
- zaczynamy od nowa!

Powiedziałem i nastawiłem wzmacniacz na fula grając kolejną solówke
- no i to mi się podoba stary
- wybaczcie jeszcze raz
- nie ma sprawy

- hej, hej Eddie pozwól na chwile
- co jest Emerson?
- wiem że chodzi o Maddison
- skąd powiedziała Ci?
- mi? nie
- to przez tą sytuacja w Ogniu piekielnym?
- też to kurwa widzieliście
- nie do końca wywnioskowaliśmy to po jej zachowaniu
- co ja takiego zrobiłem?

- Maddison była pewnie zazdrosna że gadasz z Melanie i nie powstrzymujesz jej gdy podchodzi do Ciebie za blisko. Ta dziewczyna jest nieobliczalna!
- melanie? Tak coś o tym wiem z klubu też wypadła

- nie wiem co mam o tym myślec Eddie ale jeśli chodzi o Maddison musisz przeczekać . Widze i znam was i wasze relacje i prędzej czy później któreś z was za sobą zatęskni i wszystko będzie jak dawniej , a teraz skup się na koncercie musimy zrobić wielkie show
- CO NIE!!
- CORROTED COFFIN!

- widzimy się o 20 narazie
- nara

Udając się do przyczepy dopadły mnie straszliwe wyrzuty sumienia. Czy to wszystko przeze mnie? Nie wiem może już mnie nie kocha , nie ! Nie! To moja Maddis- Maddy
Prawda?

Przeczekałem i otworzyłem otwarte drzwi do przyczepy
Wujek wrócił
- gdzie się szlajasz cały dzień?
- a może tak cześć?
- cześć Eddie
- cześć Wujku
- odpowiesz na moje pytanie?
- mamy koncert wieczorem, przecież Ci mówiłem że mam przed tym spotkanie klubu , a no i jeszcze wcześniej byłem u Maddy.
- wymęczysz tą dziewczynę kiedyś

Westchnąłem i udałem się do mojego pokoju zwanym burdel
Zerknąłem na zegar wiszący na ścianie i powiesiłem z powrotem gitarę
- 19:04 pięknie!

Włączyłem radio z którego wybrzmiewał głos Ozziego
No more tears
Ta piosenka przypominała mi tylko o jednej osobie
O mojej księżniczce
Musze coś zrobić , nie mogę tego tak zostawić

Nie mogę siedzieć bezczynnie na łóżku bo zaraz się spóźnie. Wywaliłem rzeczy z szafy w poszukiwaniu moich czarnych spodni , wziąłem też koszulke którą zazwyczaj kradła mi Maddy. Koszulka Iron Maiden
- wujku wychodzę ! , a właśnie jedziesz ze mną?
- Eddie daj mi odpocząć pojade za tydzień
- w takim razie narazie
- powodzenia synu

Synu
Na te słowa moje serce zaczęło się kruszyć. Moi rodzice zmarli lata temu w wypadku samochodowym , byłem tak mały , że nawet tego nie pamiętam . Wujek Wayne od zawsze jest dla mnie jak tata. Wspiera mnie w każdej możliwej sytuacji jak i zapewnia mi opieke chociaż jestem prawie dorosły.

War of hearts /Eddie Munson🎸, Maddy Wheeler🤍Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz