Randka

69 4 0
                                    

Obudziłam się w łóżku przyjaciela i zobaczyłam , że bruneta nie było obok zdziwiłam się bo nie wiedziałam czy ma coś zaplanowane ale raczej samej by mnie nie zostawił bez uprzedzenia. Wyjełam z szafy losową koszulke Eddiego z zespołem Black Sabbath i moje czarne dzwony dodałam kilka biżuterii , lekko się pomalowałam i postanowiłam go poszukać , wyszłam z pokoju i widok mnie zszokował Edward robi śniadanie?
Zakradłam się i objęłam go tyłem , biedak się chyba wystraszył bo prawie zrzucił patelnie z jajecznicą.
-Jezu nie strasz mnie
- hej sorki
- która godzina?
-13:00
O kurwa to se pospałam
- co chcesz dzisiaj porobić?
- ogólnie myślałem żeby zabrać Cie dzisiaj gdzieś do jakiegoś kina czy gdzieś um jak byś chciała co ty na to?
- brzmi super czyli jakby taka przyjacielska randka?
- jak chcesz to tak nazwać , może być randka- zaśmiał się.
-to co dzisiaj 20 kino?
Potwierdziłam kiwnięciem głową
-nie mogę się doczekać Munson
- ja też , ale teraz siadaj i zjedz ładnie śniadanie okej?
- mhm
- chyba że mam Cie nakarmić co ty na to
- nie
-no to dalej powolutku
Przełknęłam głośno śline i zestresowałam się ale Munson mnie uspokoił
- hej bo się obraże
- wzięłam pierwszy kęs i powoli go przełknęłam
- TAK MADDY BRAWO JESTEM Z CIEBIE DUMNY- wykrzyczał a ja się delikatnie uśmiechnęłam
- no to dalej dojedz prosze a ja tu poczekam - w tej chwili złapał mnie za ręke co mnie uspokoiło.
- Eddie przepraszam już nie mogę
- nie przepraszaj to normalne że nie zjesz odrazu wszystkiego, ale zapytam było chociaż dobre?
- tak haha , dziękuje
Po śniadaniu poszłam się dokończyć ogarnąć umyłam zęby i próbowałam doprowadzić do porządku jakoś moje włosy , spięłam je w lekkiego koka . Przyznam ,że nawet się sobie dzisiaj podobałam ale zapomniałam , że muszę się przebrać w coś eleganckiego bo przecież nie pójde na randke w za dużej koszulce Eddiego.
Wybrałam bluzke z troche widocznym dekoltem i lekko ją podwinęłam i do tego czarną spódniczke oraz podarte rajtuzy . Spojrzałam na zegarek na którym wskazywała godzina 18:30 i wyszłam z pokoju ale usłyszałam suszarke to znaczyło że Eddie siedział w łazience . Szczerze byłam ciekawa jak wygląda . Posiedziałam chwile na fotelu i czekałam na Eddiego aż drzwi łazienki otworzyły się i stał w nich Eddie BEZ KOSZULKI o w morde . Kurwa mam nadzieje że nie zauważył moich czerwonych rumieńców , boże ale sie spaliłam ze wstydu. Stałam zahipnotyzowana i zdałam sobie sprawe jak musi mu być niezręcznie.
- zagapiłaś się co jest?
*debil dobrze wiedział o co mi chodzi ale dalej igrał w swoją gre.
- wyłazisz z łazienki bez koszulki i się dziwisz że się gapię ? , bądźmy szczerzy jakby stała przed tobą jakaś półnaga kobieta też byś sie gapił.
- może
- a przy okazji bardzo ładnie wyglądasz w sumie jak zawsze, znowu się zarumieniłam , co ten debil ze mną robi.
- a jeszcze piękniej wyglądasz z tymi czerwonymi policzakmi.
Czyli zauważył japierdole
- zamknij się i ogarniaj się
- okej daj mi 15 minut i wyjeżdżamy
- pośpiesz się Edward bo kino nie jest blisko a jest już 19:15 nie zdążymy
- Mads dobrze wiesz że nie lubie jak mówisz do mnie Edward.
- teraz ja się będe z tobą droczyć
- Nienawidze Cię - powiedział
- a ja cie kocham - znaczy co NIE kurwa kurwa kurwa - pomyślałam
- Maddy też Cie kocham to normalne w końcu jesteś moją przyjaciółką.
Ta przyjaciółką...
Po chwili zamknął za sobą dzrzwi i po 5 minutach wyszedł ubrany w o wow w koszule
- zaskakujesz mnie munson , ale muszę przyznać wyglądasz dość ładnie.
- ja się nie musze stroić żeby wyglądać pięknie.
Przewróciłam oczami i ubrałam buty
- JEDZIEMY- wykrzyczał
- ide!
Zabrałam torebke i wyszłam z przyczepy tuż za Eddim po czym zakluczyłam drzwi.
Nie zdążyłam dobrze zejść i odrazu usłyszałam dobrze znana mi piosenke którą Eddie kochał mi grać na gitarze. Weszłam do vana i usłyszałam jak chłopak śpiewał Master of Puppets i udawał że gra na swojej ukochanej gitarze elektrycznej. Miał cudowny głos i należał do zespołu gdzie śpiewał i grał na gitarze. Darł się tak że prawie ogłuchłam.
- nie dołączysz się księżniczko?
- nie
Jechaliśmy już troche czasu i po chwili dostrzegliśmy nasz cel Hawkins Cinema . Zatrzymaliśmy się i po chwili wyszliśmy z samochodu , brunet złapał mnie za ręke i splótł swoje palce z moimi, wyglądaliśmy troche jak para , ale wcale mi to nie przeszkadzało szczerze chciałam żeby tak było , ale bałam się mu o tym powiedzieć bałam się , że brunet nie odwzajemnia moich uczuć , a ja tylko zepsuje naszą przyjaźń na której zależało mi najbardziej , wkońcu znaliśmy się prawie 3 lata
Doszliśmy do kas i zdecydowaliśmy się na film „ Piątek 13-go" Eddie kupił nam bilety i zamówił nam popcorn. Weszliśmy do sali i zauważyliśmy że jesteśmy sami w sali.
- cała sala dla nas , podoba Ci się?
- dziwny przypadek
- sam to zoorganizowałeś?
- no wynająłem dla nas sale
Uśmiechnęłam się , ale byłam bardzo zdziwiona dlaczego się tak postarał.
Film się zaczął , a ja położyłam nasz popcorn i objęłam szybko Eddiego.
Minęła połowa filmu , a ja nie mogłam skupić się na filmie przez Eddiego który objął mnie ramionami i położył swoją głowę na moją . W końcu nadszedł straszny moment . Chłopak zakrył ręką moje oczy a ja lekko pisnęłam.
- wszystko git?
- tak
Doceniałam to że się zawsze martwił.
Seans się skończył i zbieraliśmy się do wyjścia. Niestety musiałam wracać do domu bo była niedziela co musiało się wiązać z powrotem do szkoły.
Ed?
- dziękuje za tą naszą „ale randke" na prawde mi się podobało.
- ciesze się - uśmiechnął się pokazujac rząd swoich białych zębów.
Wracaliśmy już do domu byłam bardzo zmęczona i po chwili zasnęłam w jego aucie , obudziłam się gdy poczułam ze sie zatrzymujemy
- skarbie jesteśmy
Przeciągnęłam się i otworzyłam drzwi od vana
Otworzyłam zamek od drzwi i odwróciłam się żeby pożegnać się z Eddim.
- to co widzimy się jutro? , będe o 7:30
- tak do zoboczenia Eds
- pomachał mi na pożegnanie i wszedł do swojego samochodu.

Jednak po chwili pomyślałam sobie , że musze mu się jakiś odwdzieczyć i zrobić to o czym marzyłam od dość dawna.
Podeszłam do samochodu poprosiłam go żeby wyszedł.
Coś się stało ?
Nie odpowiedziałam mu tylko zarzuciłam mu ręce na szyje wplotłam palce w jego włosy i wpiłam się w jego ciepłe wargi. Poczułam że brunet oddaje pocałunek i łapie mnie w talii. Czułam że się uśmiecha i odetchnęłam z ulgą , może na prawdę też tego chciał? i może na prawde odwzajemniał moje uczucia. Pocałował mnie jeszcze raz a gdy się od siebie odsuneliśmy spojrzał mi w oczy i powiedział
- nawet nie wiesz jak cholernie długo na to czekałem , zauważyłam jak z jego oka wydobywa się łza chyba szczęscia.
Szybko mu ją otarłam i się do niego przytuliłam
- nie płacz bo też się zaraz rozkleje.
Złapał twarz w moje dłonie
- pa Maddy
- pa metalowcu - zaśmiałam się
Pobiegł do swojego vana i puścił mi buziaka
- słodziak
Otworzyłam drzwi do domu i natychmiast pobiegłam do swojego pokoju , pisnęłam ze szczęścia.
- No to przede mną nieprzespana noc
Pierwszy pocałunek z Eddim za mną a co będzie dalej to nie wiem.


Heejjj to znowu ja piszcie w komentarzach czy rozdział sie podoba i moze co byscie zmienili.
Miłego dnia!
1181 słow

War of hearts /Eddie Munson🎸, Maddy Wheeler🤍Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz