Wpatrywałam się w ekran komórki wykrzywiając usta w szczerym uśmiechu. Nie mam pojęcia dlaczego ta wiadomość wzbudziła we mnie takie emocje. Pewnie było mi miło, że przeprosił. W tamtym momencie zaczęłam odczuwać poczucie winy. Może niepotrzebnie na niego nakrzyczałam. Miałam mieszane uczucia. Z jednej strony zrobił to bo chciał się za mnie zemścić, ale mógł się też powstrzymać co obyłoby się bez ochrony i całego tego zamieszania. Miałam tylko nadzieje, że przez to, że ludzie go nagrywali nie wyniknie z tego jakaś większa afera w internecie. Mimo wszystko postanowiłam grać niedostępną. Byłam ciekawa czy chłopak jeszcze się ze mną skontaktuje, czy może napisał tak tylko dlatego, żebym mu wybaczyła, a sam nie czuł się winny. Odłożyłam telefon i postanowiłam iść już spać, bo niesety jutro musiałam iść do szkoły, a biorąc pod uwagę filmiki z Pablem i to, że bardzo dobrze mnie na nich widać mój jutrzejszy dzień w szkole zapowiadał się bardzo ciekawie...
Otworzyłam oczy kiedy usłyszałam denerwujący alarm budzika wydobywający się z mojego telefonu. Głośno westchnęłam jednocześnie przecierając moje zaspane oczy, po czym wyłączyłam budzik. Leniwie wstałam z łóżka, a jedyne o czym wtedy myślałam to o tym by jak najszybciej do niego wrócić. Poszłam do łazienki i się ogarnęłam. Tak jak zawsze umyłam się i zęby, następnie zrobiłam makijaż, a tym razem włosy spięłam w wysokiego kucyka wypuszczając na twarz dwa kosmyki. Kiedy weszłam do kuchni mojego taty już nie było, a to znaczy, że zabrał samochód, a to oznacza, że muszę iść na nogach. Na samą myśl o tym robiło mi się niedobrze. Zrobiłam sobie szybko płatki na mleku i usiadłam do stołu. Wyjęłam telefon i zaczęłam przeglądać instagrama. W pewnym momencie Diana wysłała mi jakiegoś linka. Zmarszczyłam brwi i niemal od razu miałam złe przeczucia. Jak najszybciej weszłam w tego linka, a moim oczom ukazało się to czego się obawiałam. Było to nagranie mnie, Pabla i Sama szarpiących się w restauracji. Nagłówek brzmiał „Słynny piłkarz FC Barcelony Pablo Gavi wszczyna bójkę i kim jest tajemnicza dziewczyna na nagraniu?". Serce podeszło mi do gardła, a palcem wskazującym przejechałam na dół chcąc dowiedzieć się co takiego tam napisali i czy było tam coś też o mnie. Zdążyłam dowiedzieć się tyle, że napisali tam moje imię i nazwisko co oznaczało, że teraz wszyscy wiedzieli, że to ja. Musiałam już iść do szkoły chodź wolałabym zostać w domu jednak nie mogłam, bo mój tata był wymagający i gdybym opuściła jeden dzień zrobiłby mi dwugodzinny wykład o tym dlaczego szkoła jest ważna. Poza tym prędzej czy później i tak musiałam się z tym zmierzyć.
Wyszłam z domu i po kilkunastu minutach byłam już na miejscu. Kiedy tylko weszłam na teren szkoły wszystkie spojrzenia skierowały się na mnie. Czułam na sobie ten ciekawski, oceniający i zazdrosny wzrok. Słyszałam też ciche szepty i widziałam nawet jak kilka osób wskazało na mnie palcem. Udałam się od razu do sali w której miałam lekcje gdzie czekała na mnie Diana. Przywitałam się z nią i opowiedziałam jej o całym zajściu.
Jakoś wytrzymałam kilka godzin w szkole i nie obyło się oczywiście bez pytań czy ja i Pablo się spotykamy. Za każdym razem gdy przypadkowy uczeń zadawał mi to pytanie, moja odpowiedź brzmiała tak samo NIE. Mimo to większość mi w to jednak nie uwierzyła.
Kiedy wyszłam przed szkołe moim oczom od razu rzuciła się grupka nastolatków stojących na parkingu przed jakimś czarnym Mercedesem. Robili zdjęcia i głośno się śmiali. Zdezorientowana postanowiłam sprawdzić przez co jest tyle zamieszania. Podeszłam bliżej, a kiedy zobaczyłam, że w samochodzie siedział popularny piłkarz FC Barcelony którego nazwisko zaczynało się na G, a kończyło na avira mało się nie przewróciłam. W mojej głowie natychmiast pojawiło się pytanie na które nie znałam odpowiedzi. Czego on ode mnie chciał?
CZYTASZ
Two Hearts || Pablo Gavi
Teen FictionOsiemnastoletnia Rosita Garcia López wydaje ostatnie swoje oszczędności by zabrać swojego chłopaka Samuela na mecz FC Barcelony. Blondyn ostatnio przeżywa bardzo trudny okres w swoim życiu. Jego tata zmarł w wypadku samochodowym, a on sam złamał nog...