20

942 55 27
                                    

3 miesiące później...

Kiedy się obudziłam od razu poczułam ekscytacje. Dzisiaj był ostatni dzień roku szkolnego i zaczynały się wakacje.

Natychmiast podniosłam się z łóżka i poszłam się uszykować. Jak zwykle się ogarnęłam i zawędrowałam do kuchni gdzie czekało na mnie śniadanie zrobione przez mojego tatę.

Chwile porozmawialiśmy przy śniadaniu ale później musiałam się już zbierać, bo Diana po mnie przyjechała, a ona bardzo nie lubiła czekać.

- Cześć - Przywitałam się z nią wsiadając do jej pojazdu, a w moim głosie było słychać nutkę ekscytacji

- Siema stara, mam propozycje! - Zawołała bezpośrednio

Wlepiłam w nią zaciekawione spojrzenie czekając, aż mi wszystko powie.

- No więc James zaprosił nas dzisiaj na imprezę z okazji rozpoczęcia wakacji! - Zawołała - I zgadnij co? - Dodała wytrzeszczając oczy

- Co? - Zapytałam podekscytowana

- Ta impreza jest na plaży! - Krzyknęła

- Boże idziemy! - Zawołałam śmiejąc się

Byłam szczęśliwa. Tęskniłam za tym beztroskim, słonecznym i wolnym czasem. Poza tym kochałam imprezy na plaży.

Po lekcjach udałyśmy się jeszcze do kawiarni obok szkoły by uczcić wakacje naszymi ulubionymi koktajlami.

Usiadłyśmy przy naszym stoliku i złożyłyśmy zamówienie.

- Boże już nie moge sie doczekać tej imprezy! - Powiedziała Diana

- Ja też. Coś czuje, że będzie zajebiście - Rzekłam pewna tego co mówię

No niestety. Pozory często mylą.

- Może w końcu ktoś wpadnie ci w oko - Dziewczyna znacząco poruszyła brwiami, a ja tylko przewróciłam oczami

- Dobrze wiesz, że po tym co zrobił ten chuj Sam nie chce wchodzić teraz w żaden związek - Rzekłam, a teraz to dziewczyna wywróciła oczami

Prawda była taka, że po prostu nie chciałam być zraniona kolejny raz.

- Ale chętnie pocałowałabym jakiegoś chłopka. Najlepiej bruneta z ciemnymi oczami - Stwierdziłam uśmiechając sie

- Wiesz, że opisałaś Gaviego? - Spytała, a na jej twarzy pojawił się szeroki uśmiech

Wytrzeszczyłam oczy, a moje policzki zabarwily sie na różowo.

Faktycznie go opisałam.

- Przestań. Po prostu mam taki typ chłopaka - Zmyśliłam na poczekaniu

- A od kiedy wolisz brunetów? - Zapytała

- Zmieniło mi się - Zaśmiałam się nerwowo

- Takie bajki to możesz wciskać 5 letniemu dziecku, a nie mi - Stwierdziła - Znam cię od przedszkola, przecież wiem, że kłamiesz - Dodała po chwili jendoczesnie prostując sie na fotelu

- Ale ja nie kłamie! On mnie okłamał, a poza tym dałam mu jasno do zrozumienia, że nie chce go znać. Nie mamy kontaktu trzy miesiące, więc przestań coś sobie dopowiadać - Rzekłam

- Nie macie kontaktu trzy miesiące? Nie mów, że to policzyłaś? - Zapytała zdziwiona

Znowu miała racje. Dokładnie przeliczyłam w głowie ile czasu już ze sobą nie rozmawiamy.

- Nie, tak jakoś mi się powiedziało - Odpowiedziałam siorbiąc pustą już szklankę

Przyjaciółka kiwnęła głową, ale nie wyglądała na zbytnio przekonaną. Chyba nie chciała już się ze mną kłócić.

Około 15.00 byłam już w domu. Najpierw trochę posprzątałam swój pokój, a później wybrałam stylizacje na dzisiajszy wieczór. Była to czerwona, krótka i opinana sukienka. Kupiłam ją specjalnie na okazje takie jak dzisiaj. Później zjadłam obiad i posiedziałam chwile w salonie oglądając netlixia. Kiedy zbliżała się godzina imprezy zaczęłam się szykować. Pomalowałam się, pokręciłam włosy i  założyłam swoją sukienkę. Wyglądałam naprawdę ładnie. Pierwszy raz od naprawdę dawna tak bardzo się sobie podobałam.

Trochę po czasie wyszłam z domu, a na podjeździe czekała już na mnie moja przyjaciółka. Była trochę zła, że się spóźniłam, ale szybko jej przeszło. Po kilkunastu minutach byłyśmy już na miejscu. Wyszłyśmy z pojazdu i zaczęłyśmy kierować się w stronę pięknej plaży. Było już dość dużo osób, a to dopiero początek imprezy. Podeszłam do pięknie falującego morza i wbiłam przed siebie wzrok. Czekałam na Diane, która poszła po butelki piw.

Nagle ktoś dotknął mojego ramienia.

- No w końcu. Ile można czekać na to piwo? - Zapytałam odwracając się

W tamtym momencie przeżyłam chyba największy szok swojego życia, bo zamiast Diany z alkoholem zobaczyłam Pabla z jednym tulipanem w ręce.

Two Hearts || Pablo Gavi Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz