Rodział 24. Nowa Para.

117 27 0
                                    

Pięćdziesiąt sześć odrzuconych połączeń.

Tyle razy Crystal, próbowała się dodzwonić do Michael'a.

I tyle razy on od niej nie odebrał.

Minęły dwa tygodnie.

Ojciec chłopaka przez ten czas, wyszedł z więzienia dzięki opłaconej grzywnej. Dalej prowadzi firmę, a ludzie z zewnątrz nie dowiedział się tego co zrobił do dziś.

Wujek Cliford, no cóż... Nikt nie wie gdzie jest i co robi. Zniknął od razu po tym, kiedy jego brat trafił za kratki.

Crystal oraz Josh, żyją własnym życiem, chodzą do szkoły, cieszą się ostatnimi dniami szkoły.

Do balu pozostały tylko parę dni.

- Więc ty i Amber, Yhm.

Crystal patrzy z niedowierzaniem na przyjaciela, który oświadczył jej że spotyka się z rudowłosą dziewczyną.

- Kiedy nasza paczka pękła, sporo mi pomogła i okazała się być inną osobą.

Wyjaśnia jej, a ona przytakuje głową.

- Jesteś szczęśliwy?

-Jestem.

Dziewczyna robił krok do przodu i kładzie swe ręce na szyi przyjaciela, zamykając go w uścisku.

- I niech tak pozostanie, niech chociaż jedno z nas ma dobre zakończenie- szepcze mu do ucha.

Blondyn dociska nastolatke do swojego ciała, a ona z tego powodu słabo się uśmiecha.

- Trochę wiary, też będziesz je miała.

- Wątpię.

Josh słysząc te słowo, urywa ich uścisk. Jednakże nie odrywa dotyku z jej skóry, gdyż dłonie zaciska na ramionach przyjaciółki.

I przychylną głową na równości jej twarzy, odpowiada:

- Zasługujesz na szczęśliwe zakończenie najbardziej z nas wszystkich i wierzę w to, że je otrzymasz.

Kiedy Crystal ma zamiar wymówić zdanie, gdy otwiera usta do tego, wymienione z krzykiem imię przyjaciela, ją przed tym podtrzymuje.

- Josh! Idziesz.

Obydwoje w tym samym czasie zerkają w źródło dźwięku.

Rudowłosa dziewczyna, macha w ich stronę, stojąc przy swoim pojedzie.

-Idź do swojej dziewczyny, nie każ jej czekać, poradzę sobie.

Odzywa się po chwili Crystal.

- Jesteś najlepsza, kocham cie.

Josh składa jej szybkiego całusa w policzek, po czym obraca się ruszając w stronę czekającej na niego Amber.

- Też cię kocham.

Dziewczyna szepcze z westchnieniem i czeka, aż mężczyzna wsiądzie do pojazdu dziewczyny.

Gdy to robią, ona sama wsiada do pojazdu.

Zajmuje miejsce na miejscu pasażera. Wita się z rodzicielką, a wzrok od razu wbija za szybą.

Jest wiele rzeczy, które dotąd nie zostały wyjaśnione.

Jest wiele rzeczy, które Crystal nadal nie pojmuję.

Lecz, być może.. tak musiało być.

Może to wszystko, nakierowała ją do wejścia w ścieżkę swojego przeznaczenia.

Chociaż była pewna, że jej przeznaczenie to Michael Davies.

Jednak, ta jej pewność zanika.

Wiara w happy end również.

Natomiast pojawia się obojętność, smutek oraz decyzję.

Wysłanie aplikacji na studia w Wielkiej Brytanii. Ścięcie swoich włosów do ramion. Zmiana swojego stylu. I zajmowanie swojego umysłu wszystkim, by cisza nie przedostała się głębiej.

- Listonosz przyniósł list. - zaczepia ją kobieta- To z Cambridge.

Crystal zerka na nią i zdaje sobie z czegoś sprawę.

- Otworzyłam go i pozwoliłam sobie przeczytać zawartość. - kontynuuje rodziciela. - przyjęli cie- dodaje, krzycząc z radości. - Moja córka dostała się do Cambridge!

Może Happy end będzie jej pisany...

IT'S COMPLICATED [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz