Rozdział 14. Powtórka Z Rozrywki.

168 34 0
                                    

Kiedy kolejnego dnia Crystal Page była pewna, iż Michael czeka na nią w swoim samochodzie o ich wyznaczonej godzinie.

Doznaje zaskoczenia, gdy pod jej domem zastaje czarny sportowy pojazd, który nie był tym nowym pojazdem, jaki chłopak otrzymał od swego wujka.

— Co jest? — wyszeptała sama do siebie, ruszając w stronę Chevrolet Camaro.

Kilka sekund później drzwi od strony kierowcy otwierają się a z nich wyłania się postać.

— Josh? — nastolatka wypowiada imię blondyna, gdy on uśmiecha się do niej szeroko— skąd wytrzasnąłeś ten samochód? — dodała pytająco, przybliżając się do niego całkowicie.

— Fajny nie? — rzekł, przejeżdżając dłonią po jego dachu— kupiłem go.

— Znowu te cholerne wyścigi? — stwierdziła i skrzyżowała ręce na piersi, będąc wkurzona— Nie wystarczy ci, że ostatnio przegrałeś pojazd Michael'a.

Chłopak usłyszawszy jej słowa uniósł brew i zatrzymał dłoń, przerywając wcześniejszą czynność.

— O czym ty mówisz ? — zapytał po chwili — Nie rozumiem.

— Nie udawaj, wszystko wiem Michael mi powiedział. Przegrałeś jego pojazd na wyścigu, bo twój tamtego dnia był w warsztacie.

— Nie byłem z Michael'em na wyścigu. — odpowiedział, kręcąc głową.

— Ale on tak mi powiedział...

— Musiałaś źle coś zrozumieć, albo źle coś zapamiętałaś. — odparł twierdząc.

Crystal wyciągnęła rękę i podrapała się paznokciem od palca wskazującego w prawy łuk brwiowy.

Przez dłuższą chwilę zastanawiała się czy może faktycznie źle coś zrozumiała.

Nawet wróciła wspomnieniem do tamtego dnia i przeanalizowała całą  rozmowę.

Jednakże nie przypominała sobie, aby był inny powód, dlatego kontynuowała swoje przekonanie.

— Mówisz serio? Nie byłeś z nim?

— W czasie zimy nie jeżdżę na wyścigach, organizacja wybiera trasy które są pokryte lodem, chociaż stawki pieniężne są wtedy o wiele większe, to nikt nie patrzy na bezpieczeństwo, a ja w porównaniu z nimi jestem jednak mądry. —wyjaśnił, starając się ją przekonać.

— Chcesz mi powiedzieć, że Michael mnie okłamał.

— Tego nie mówię, ale też nie zaprzeczam. — odrzekł z pół uśmiechem. —Wskakuj pogadamy w środku. — dodał i zniknął jej z pola widzenia, wsiadając do środka swego pojazdu.

Crystal westchnęła, ale posłuchała blondyna i otworzyła drzwi.

— Dobra, mam inne pytania skąd  masz ten wóz. — spytała, siadając na fotelu.

— Oszczędzałem na niego cały rok, no i tak po części miałaś rację bo większość wydałem na niego z wyścigów

— Drugie pytanie gdzie jest Davies?

Wyciągnęła dłoń, aby zapiąć pas bezpieczeństwa, gdyż Josh odpalił silnik pojazdu.

— Poprosił mnie aby przyjechał po ciebie, bo miał dodatkowy trening przed lekcjami.

— Nie mógł mi napisać SMS, albo zadzwonić. — stwierdziła od razu po jego wypowiedzi— Gdybym wiedziała, pojechałabym autobusem i nie fatygował by ciebie.

— Dowiedział się o tym w ostatniej chwili i sam wiedział, że pojechałabyś autobusem— zaczął i zerknął na nią.
— A tak nie może być. Jesteś naszą księżniczką, jedno słowa a z końca świata byśmy przyjechali po ciebie.

IT'S COMPLICATED [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz