Dwie godziny temu, Crystal Page zakończyła swą rozmowę z tatą.
Pogrożona w myślach, zastanawiała się nad słowami, które powiedział, a raczej propozycją.
Nigdy nie brała pod uwagę studiów, dalej niż miasto, w którym żyje. Dalej, niż Denver.
Ale Oxford i Cambridge...
Każdy uczeń, który chce być najlepszy w swych przyszłych pracach, wybiera te studia, bo wie, że one najlepiej go przygotują. Osoby, które z nich wychodzą, zdobywają nominacje do nagród w swych dziedzinach. Zakładają najlepsze kancelarie, ratują ludzkie życia, a pracodawcy biją się o takich ludzi by mieć ich pod swoje skrzydła. Twarze absolwentów tych szkół są pokazywane w telewizji, gazetach i mowa o nich głośno w każdych źródłach.
To jak spełnienie największych marzeń.
Nie brała pod uwagę takich studiów, bo wie, że i tak, by się nie dostała.
Jednakże, dlaczego od rozmowy z tatą, nie może przestać o nich myśleć. Jakby cichy głos w głowie chciał, aby
spróbowała.— Wyłączyłaś już film?
Do pokoju wszedł Michael, który do tej pory spędzał swoje popołudnie w domu dziewczyny.
Crystal pomimo, iż usłyszała głos chłopaka to nie zrozumiała znaczenia słów jakie wypowiedział.
— Przepraszam co mówiłeś?— odezwała się, patrząc na sylwetkę przyjaciela.
— Zapytałem czy włączyłaś już film. — odpowiedział jej, wskazując palcem w stronę otwartego laptopu.
— Ahh... jeszcze nie już to robię.
Nastolatka sięgnęła po urządzenie, by odpalić film. Lecz w tej samej chwili odezwał się Michael, zadając pytanie, które ją zbiło z wykonywanej czynności.
— Page, może pójdę do domu?
— Nie, zostań jak chcesz. — mówi, starając się przekonać by tak uczynił.
Jednakże on odstawia miskę pełną popcornu, którą specjalnie poszedł zrobić na stolik.
— Twoje myśli są w chmurach, wątpię byś skupiła się na oglądaniu.— zaczął i wycofał się od stolika — przełożymy do innym razem.
— Mogę spróbować się skupić. — uśmiechnęła się promiennie, czując się w głębi duszy okropnie.
— Nie musisz, pobądź jeszcze w nich, jeśli ci to pomoże.
—Następnym razem pooglądamy dwa filmy, obiecuję. — rzekła dla pocieszenia.
— Jak dla mnie, brzmi świetnie.
Chłopak ucieszył się z jej propozycji. Tak samo jak ona ucieszyła się z tego, że był wobec niej wyrozumiały.
Pomimo, że wiedział dlaczego tak się zachowuje, nie pociągnął tematu. Tylko odpuścił aby w samotności wszystko sobie przemyślała.
Michael Davies w oczach Crystal, był aniołem. Chociaż nie raz dziewczyna miała ochotę go zabić. To większości przypadków chłopak dosłownie jak anioł pojawiał się w chwilach, gdy ona tego potrzebowała. I odpuszczał kiedy czuł, że potrzebuję samotności.
Tak samo jak w tej chwili.
Chłopak pożegnał się z dziewczyną i z uśmiechem na twarzy wyszedł z jej pokoju.
Zaś ona przez krótką chwile popatrzała w otwarte drzwi. W pustą przestrzeń, nasłuchując kroków jakie postawiał.
Kiedy stały się one ciche, wręcz nie usłyszane jej wzrok powędrował na otwarty laptop.
CZYTASZ
IT'S COMPLICATED [ZAKOŃCZONE]
Teen FictionJako dzieci złożyli sobie przysięgę, że do końca życia będą przyjaciółmi. Jednak z wiekiem zdali sobie sprawę, że nie mogą jej dotrzymać.