Zapomniałam się i zaciągnęłam się przez nos, co spowodowało że otworzyłam buzię, jak przez mgłę zauważyłam cienia... chwilę później odcieło mnie...
-Oczami 3 osoby-
Ava straciła przytomność i zachłysnęła się dużą ilością wody, topiła się coraz bardziej. Cień niemal od razu wyciągnął dziewczynę z wody.
położył ją delikatnie na podłodze.
Zlecieli się wszyscy dookoła jej
Jay: Co sie stało?
Kai: Opaski zaczynają działać, nie panuje nad tym
Lloyd: Dlatego gdy wyzwala smoka moce wariują i każdy chce się wytworzyć.
Wu: Dopóki moce się do końca nie połączą, gdy będzie używać ich to jej moce mogą się blokować.
Morro: To wszystko wyjaśnia
Dziewczyna zaczęła sie przebudzać, kaszląc głośno wykrztuszając wodę
Ava: O chujjjj ja żyję
Cień: Całe szczęście, co to było do chuja
Ava: Nie wiem jak kontrolować moce z opasek, a moje się dziwnie blokują
Zane: Proponuję żebyś sama na razie nie latała
Każdy przytaknął
Ava: Ale jak nie będę próbować to nigdy tego nie ogarnę
Cole: Ale dopóki nie nauczysz się z nich korzystać nie narażaj się
Ava: Ehhhh no niech będzie, Właśnie książka żyje?
Kai: Tak ja ją mam
Ava: Daj
Przekartkowała strony
Ava: Cole stań przede mną i skup się
Wu: Za nim coś tu się stanie, jak to się stało że morro jest człowiekiem
Ava: Mistrz patrzy
Ava: AKNYZCINOK ZCALTEIWŚYW ROTAREPO ARATS AJOWT
I to samo światło obroty i chwilowe omdlenie
Ava: Czary mary jestem twój stary
Jay: Czarownica
Ava: Od razu czarownica, ja po prostu umiem w zaklęcia
Wu: Te zaklęcia są potężne, używaj ich rozważnie mój ojciec napisał je lata temu
Ava: Wiem wiem
Drogi było sporo dlatego robiłam obiad z Zanem
Morro: Umiesz gotować?
Ava: Ta pierogi robie
Zane: Juz myślałem że nigdy ich nie zjem
Ava: Spokojnie
Po 30 minutach wszyscy siedzieli przy stole
***
Dolecieliśmy do klasztoru
Wu: Rozpakujcie sie i odpocznijcie jutro lecimy na zawodzącą górę. Pamiętajcie grobowiec może odnaleźć tylko mistrz spinjitzu, musicie nauczyć morro i cienia spinjitzu i Airjitzu
Każdy wziął swoje rzeczy i zanieśli do wyznaczonych pokojów.
Nya: Ava musisz z kimś dzielić pokój, bo nas jest o 2 osoby za dużo, ja śpię u jay'a.
Cień, Morro: JA MOGĘ
Karlof: Kamień, papier, nożyce
Morro: Wygrany śpi u Avy
Cień: Zgoda
Wygrał Morro
Morro: My G
Cień: No bywa, czemu jestem taki chujowy w ta grę...
Ava: Spałeś u mnie na perle, po za tym ja rzadko śpię w nocy ostatnio-Oczami Krimsona-
Siedziałem już jakiś czas przywiązany do krzesła, czułem tylko jak energia ze mnie wychodzi.
Jebany eteryt...Nie jestem pewien ile dni minęło, ale w pewnym momencie przypałętał się do mnie pewien osobnik
: Widzę że masz problem
Krimson: Nie kurwa, nie mam ... KURWA OCZYWIŚCIE ŻE MAM PROBLEM
: Mogę cię uwolnić a w zamian pomożesz mi unicestwić ninja
Krimson: Przyjmuję twoją propozycję
Rozwiązał mnie i wyrzucił eteryt przez okno
Krimson: Mogę wiedzieć kim jesteś?
: Phytor P. Przyjazny
Krimson: Hm... ty nie pomagałeś ostatnio tym ninjasom?
Phytor: Jednorazowo, pewien osobnik naruszył moje skromne ego
Krimson: Dobra, trzeba ogarnąć co robią i gdzie są
Phytor: A mogę posssnać pierwsssze twoje zamiaryy?
***-Oczami Avy-
Na następny dzień z rana wylecieliśmy perłą w stronę tej góry, morro i ogarnął Airjitzu i spinjitzu dość szybko. Reszta miała lekki problem ale ogarnęli to. Ja musiałam sobie mecha stworzyć, więc pomyślałam o robocie, i bum znalazłam się w nim. Wyszłam niema od razu
Ava: Dojebany, ale nie jestem pewna czy ogarnę to żelastwo. Ja ledwo chodzę co dopiero tym czymś
Kai: Poradzisz sobie
Nya: To nie takie ciężkie
Ava: Mam nadzieję
Wyszłam spod pokładu i na zewnątrz, stanęłam przy barierce i zapaliłam cygara
Cień: Tak beze mnie?
Ava: Masz
Odpaliłam mu ogniem
Cień: Opaski działają?
Ava: Aż za dobrze, już dałam popis umiejętności
Jay: Kurwa jak tu zimno
Wu: Jesteśmy prawie na miejscu, niestety nie podlecimy na samą górę. Pamiętajcie jeden skok
Wylecieliśmy na wyznaczona wysokość, weszliśmy pod pokład do mechów
Nya: Pamiętajcie jeden skok, oko ślepca będzie nad szczytem 4 i pół godziny
Ava: Ej może jednak zostanę... nie jestem pewna czy ogarnę to wszystko
Karlof: To jaka decyzja?
Nya: Nie mamy dużo czasu
Ava: Chuj, otwieraj właz
Nya: Robi się
Podłoga się otworzyła
Jay: Powiało grozą
Odpięli nas od ściany
Lloyd: Na 3... 1 2 3
Skoczyliśmy wszyscy, każdy z nich wylądował normalnie, ja jedyna spadłam ryjem w śnieg
Ava: Żyje, ja to ogarnę
Morro: Spoko, też muszę się przyzwyczaić
Cień: Spokojnie, jeśli nic nam nie przeszkodzi to zdążymy
Lloyd: Nie trećmy czasu, mamy spory szczyt do zdobycia.
Opowiem wam w skrócie co się działo po drodze, Jay zainteresował się jakiem
Jay: O ale checa, jaka koza
Kai: Człowieku jaka koza?
Jay: Ma rogi? Ma, no to koza
Kai: O jezu, żyrafy tez mają rogi, to jak
Jay: Jaki jak? Juz bardziej krowa
Kai: Ludzie ja zaraz z byka spadnę
Później spadła na nas lawina
Morro: KURWA NIE MOGE SIE WYDOSTAĆ, KTO SPÓSZCZA LAWINY ???!!!!
Ava: LUDZIE ZŁAPCIE SIE MNIE TYLKO MÓJ MECH ZOSTAŁ
Przytrzymali się mnie, wyobraziłam ścianę przed nami, gdy lawina się skończyła ruszyliśmy dalej. Morro prawie zsunął się z sopla, ale potrafię tak zmotywować człowieka że dał sobie rady. Każdy w idealnym momencie wskoczył do środkaCDN...
CZYTASZ
„Cień miłości „ //NINJAGO// Część 1
FantasyNa turnieju żywiołów ninja natykają się na tajemniczą dziewczynę. Avallia Milson z początku dogryza ninja, lecz za sprawą kai'a zmienia do nich podejście. Przeżywają wiele zabawnych przygód jak i też tych budzących grozę. Ava przypadkiem sprowadza...